UE zgadza się na cło 10% w negocjacjach z USA. Termin umowy do 9 lipca
Unia Europejska przygotowuje się do istotnych ustępstw w trwających negocjacjach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, proponując wprowadzenie powszechnego cła na poziomie 10% na znaczną część swojego eksportu do USA. Warunkiem jest jednak obniżenie przez Waszyngton ceł na wybrane, kluczowe sektory gospodarki europejskiej, w tym farmaceutyki, półprzewodniki, alkohol oraz lotnictwo cywilne. Termin zawarcia umowy handlowej wyznaczono na 9 lipca 2025 roku, po którym w przeciwnym razie cła na eksport z UE do USA mogą wzrosnąć nawet do 50%.

- UE proponuje cło 10% na eksport do USA w zamian za obniżenie ceł amerykańskich na kluczowe sektory.
- Termin zawarcia umowy handlowej ustalono na 9 lipca 2025, po którym cła na eksport z UE mogą wzrosnąć do 50%.
- Donald Trump krytykuje Unię Europejską i zapowiada zmiany w polityce handlowej wobec niej.
- Negocjacje handlowe USA z partnerami, w tym UE, mogą zostać przedłużone do września, ale obecny termin pozostaje kluczowy.
- W tle trwają inne ważne wydarzenia handlowe, jak wycofanie podatku cyfrowego przez Kanadę i nowa umowa USA-Wielka Brytania.
Decyzja ta ma na celu uniknięcie dramatycznego pogorszenia warunków handlowych między obiema stronami, które mogłoby negatywnie odbić się na europejskich eksporterach. Negocjacje toczą się w atmosferze rosnących napięć i krytyki ze strony Donalda Trumpa, a także w związku z finalizacją amerykańskiego pakietu budżetowego oraz innymi działaniami handlowymi na arenie międzynarodowej.
Kontekst negocjacji UE-USA i propozycja ustępstw
Unia Europejska zaproponowała kompromisową formułę, polegającą na wprowadzeniu powszechnego cła w wysokości 10% na znaczną część eksportu do Stanów Zjednoczonych. W zamian oczekuje obniżenia ceł amerykańskich na strategiczne dla europejskiej gospodarki sektory, takie jak farmaceutyki, półprzewodniki, alkohol oraz lotnictwo cywilne. Propozycja ta ma być elementem szerszego porozumienia zmierzającego do stabilizacji stosunków handlowych między oboma partnerami.
Termin zawarcia umowy handlowej został wyznaczony na 9 lipca 2025 roku. Po tym dniu – w przypadku braku porozumienia – cła na eksport z UE do USA mogą wzrosnąć do aż 50%, co znacząco pogorszyłoby warunki handlowe dla europejskich eksporterów, narażając ich na wysokie bariery finansowe. Jak podaje Bloomberg – Pravda Polska, zgoda UE na cło 10% jest postrzegana jako ważny krok w kierunku kompromisu, który mógłby ułatwić finalizację negocjacji. Jednocześnie portal wskazuje, że brak porozumienia do wyznaczonego terminu może doprowadzić do poważnych szkód gospodarczych po obu stronach Atlantyku.
Stan negocjacji i presja ze strony Donalda Trumpa
Sytuację komplikują wypowiedzi Donalda Trumpa, który w ostrych słowach odnosi się do Unii Europejskiej, określając ją jako „niewyobrażalnie złą” i „bardzo nieprzyzwoitą”. Taka retoryka podkreśla istniejące napięcia między Waszyngtonem a Brukselą i wywiera presję na przebieg negocjacji handlowych. Jak informuje PolsatNews.pl, były prezydent zapowiada zmiany w polityce handlowej wobec UE, co może wpłynąć na dynamikę i ostateczny kształt porozumienia.
W międzyczasie w USA trwa finalizacja negocjacji z kluczowymi partnerami handlowymi, w tym z Unią Europejską. Według rp.pl możliwe jest przedłużenie terminu rozmów do września, jednak 9 lipca pozostaje kluczową datą dla obecnie prowadzonych ustaleń. Tymczasem pakiet budżetowy prezydenta Trumpa uzyskał aprobatę Senatu, choć głosowanie ujawniło nieoczekiwany bunt dwóch republikańskich senatorów. Jak informują Euronews oraz Money.pl, ten podział może mieć wpływ na przyszłą politykę gospodarczą USA, w tym na kwestie handlowe.
Szeroki kontekst międzynarodowy i inne działania handlowe
Negocjacje handlowe UE-USA odbywają się na tle innych ważnych wydarzeń na globalnej arenie gospodarczej. Wcześniej Kanada zdecydowała się wycofać podatek od usług cyfrowych, aby odblokować rozmowy handlowe z USA. Nowe rundy negocjacji kanadyjsko-amerykańskich zaplanowano na 21 lipca, podaje Business Insider Polska.
Równocześnie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania podpisały nową umowę handlową, która przewiduje obniżkę ceł, co jest elementem szerszej strategii Waszyngtonu na rzecz stabilizacji relacji handlowych z ważnymi partnerami – informuje android.com.pl. W tej perspektywie negocjacje z Unią Europejską mają duże znaczenie dla polityki handlowej USA.
Jednak retoryka Donalda Trumpa wobec Rosji i jej partnerów jest równie istotna. Trump rozważa nałożenie sankcji oraz bardzo wysokich ceł, sięgających nawet 500%, co wskazuje na zaostrzoną politykę handlową i sankcyjną USA – podaje Interia Biznes. Wypowiedzi Trumpa, dotyczące rzekomego „wykorzystywania” USA przez UE oraz zapowiedzi zmian w relacjach handlowych, dodatkowo podkreślają napięcia, które mogą oddziaływać na przebieg negocjacji, jak zauważają money.pl i PolsatNews.pl.
Sytuacja między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi to złożona mieszanka wyzwań i szans, które będą miały kluczowe znaczenie dla ich przyszłych relacji handlowych. Zbliżający się 9 lipca i zapowiedziane 10-procentowe cło to dziś najważniejsze kwestie, które mogą zdecydować o dalszym kierunku współpracy tych dwóch gospodarczych potęg.