Dlaczego Kościół udzielił pogrzebu Tadeuszowi Dudzie? Wyjaśnia ks. Strzelczyk
Tadeusz Duda, podejrzany o podwójne zabójstwo swojej córki oraz zięcia w Starej Wsi, został pochowany w obrządku katolickim, co wzbudziło liczne kontrowersje w lokalnej społeczności i mediach. Pogrzeb odbył się 5 lipca w Limanowej, a decyzja Kościoła katolickiego o udzieleniu mu katolickiego pochówku spotkała się z mieszanymi reakcjami. Ks. Grzegorz Strzelczyk podkreślił, że Kościół udziela takiego pochówku każdemu ochrzczonemu, odmawiając go jedynie tym, którzy publicznie dopuścili się grzechu śmiertelnego. W trakcie ceremonii w kościele zerwał się silny wiatr i zaczął padać deszcz, co niektórzy obecni odebrali jako symboliczny znak.

- Tadeusz Duda, podejrzany o podwójne zabójstwo, został pochowany w katolickim obrządku, co wyjaśnił ks. Grzegorz Strzelczyk.
- Kościół odmawia pogrzebu tylko osobom, które dopuściły się publicznego grzechu śmiertelnego; w przypadku Dudy decyzję pozostawiono Bogu.
- Pogrzeb odbył się w Limanowej, w atmosferze napięcia, z ograniczonym dostępem i pod nadzorem policji.
- Przy ciele Dudy znaleziono list, który jest badany przez prokuraturę w ramach śledztwa.
- Rodzina nie ujawniła oficjalnej daty pogrzebu, a ceremonia przebiegała w atmosferze tajemnicy i kontrowersji.
Prokuratura prowadzi intensywne śledztwo w sprawie tragedii, badając m.in. list znaleziony przy ciele Dudy, który może mieć kluczowe znaczenie dla ustalenia motywów i okoliczności zdarzenia. Rodzina zmarłego nie ujawniła oficjalnej daty pogrzebu, a uroczystość odbyła się w atmosferze napięcia i tajemnicy, z ograniczonym dostępem osób z zewnątrz.
Okoliczności tragedii i śledztwo
Tadeusz Duda został znaleziony martwy 1 lipca 2025 roku po tym, jak zastrzelił swoją córkę oraz zięcia w miejscowości Stara Wieś. Jak podaje Gazeta Krakowska oraz Wprost, przy ciele mężczyzny odnaleziono list, który jest obecnie badany pod kątem śladów biologicznych oraz autentyczności – prokuratura sprawdza, czy został napisany przez samego Dudę.
Wcześniej, w kwietniu 2025 roku, wszczęto postępowanie dotyczące znęcania się Dudy nad rodziną. Mężczyzna miał stosować wobec bliskich groźby karalne, a jego zachowanie budziło obawy o bezpieczeństwo najbliższych. Policja zakończyła poszukiwania 57-letniego mężczyzny, potwierdzając jego śmierć, co zakończyło dramatyczny ciąg wydarzeń.
Decyzja Kościoła o katolickim pogrzebie
Kościół katolicki zdecydował się udzielić Tadeuszowi Dudzie katolickiego pogrzebu, opierając się na fakcie, że każdy ochrzczony ma prawo do takiego pochówku ze względu na akt chrztu. Ks. Grzegorz Strzelczyk wyjaśnił, że Kościół odmawia katolickiego pogrzebu wyłącznie osobom, które dopuściły się publicznego grzechu śmiertelnego. W przypadku Dudy uznano, że ostateczny sąd należy do Boga, a nie do ludzi.
Podczas mszy duchowny podkreślał wagę miłosierdzia oraz nadziei na zbawienie, nawet w obliczu najcięższych przewinień. Kraków Radio ESKA wskazuje, że decyzja ta, choć wzbudziła kontrowersje, była zgodna z nauczaniem Kościoła. Według misyjne.pl, gdyby Duda popełnił samobójstwo, wówczas Kościół nie udzieliłby mu katolickiego pogrzebu, co jest istotnym aspektem tej sprawy.
Przebieg i atmosfera pogrzebu
Pogrzeb odbył się 5 lipca 2025 roku w Limanowej, a świątynia była wypełniona po brzegi, jak podkreśla portal bystragrazyna.pl. Uroczystość rozpoczęła się odmówieniem różańca, a porządek na miejscu zapewniała policja, która kontrolowała także motocyklistów biorących udział w ceremonii, relacjonują o2.pl oraz wiadomosci.wp.pl. Wejścia do kościoła pilnowała ochrona, a udział w nabożeństwie mieli jedynie wybrani, co podaje wMeritum.pl.
Podczas ceremonii zerwał się silny wiatr i zaczął padać deszcz, co według relacji fakt.pl zostało przez niektórych uczestników odebrane jako symboliczny znak w kontekście tragicznych wydarzeń. Rodzina zmarłego nie ogłaszała oficjalnej daty pogrzebu, nie rozwieszano klepsydr ani nie zapraszano osób spoza najbliższego kręgu – informują goniec.pl oraz lelum.pl.
Na pogrzebie obecny był szwagier Tadeusza Dudy, a atmosfera była napięta i pełna tajemnicy, jak relacjonują o2.pl oraz lelum.pl. Według światgwiazd.pl, podczas uroczystości panowała cisza, którą przerwały ciche szepty uczestników, co wywołało poruszenie wśród zgromadzonych.
Tło rodzinne i wcześniejsze incydenty
Przed tragedią Tadeusz Duda miał grozić swojej rodzinie słowami: „Nie znacie dnia ani godziny, jak was spalę” – przypomina portal onet.pl. W związku z tym w kwietniu 2025 roku wszczęto postępowanie o znęcanie się nad rodziną, a wobec mężczyzny zgłoszono groźby karalne, co potwierdzają onet.pl i uwaga.tvn.pl.
Rodzina Dudy podjęła decyzję, że zostanie on pochowany w rodzinnym grobowcu w Starej Wsi, choć oficjalna data pogrzebu pozostawała nieznana do czasu samej ceremonii. Kraków Radio ESKA przypomina, że każdy ochrzczony ma prawo do pogrzebu katolickiego, co było podstawą decyzji Kościoła w tej sprawie.
—
Sprawa nadal wywołuje żywe emocje i rodzi wiele pytań, a śledztwo oraz decyzje Kościoła uważnie śledzą zarówno społeczeństwo, jak i media.