Wojskowa rewolucja dronów: miliony bezzałogowców zamiast lotniskowców
Wojskowa rewolucja w wykorzystaniu dronów nabiera tempa na całym świecie, zmieniając tradycyjne strategie prowadzenia działań zbrojnych. Według konstruktora Antona Mohyliwca, inwestycja w miliony dronów jest dziś bardziej opłacalna niż budowa kosztownych lotniskowców, co przesuwa granice nowoczesnego pola walki i minimalizuje ryzyko dla żołnierzy. Przykładem rosnącego znaczenia bezzałogowców był rekordowy atak Rosji na Ukrainę 9 lipca 2025 roku – użyto wtedy aż 728 dronów, z czego ukraińskie siły zbrojne zdołały zneutralizować 718.

- Zakup milionów dronów jest bardziej opłacalny niż inwestycja w lotniskowce, co podkreśla Anton Mohyliwec w rozmowie z PAP.
- 9 lipca 2025 roku Rosja przeprowadziła rekordowy atak 728 dronami na Ukrainę, z czego 718 zostało zneutralizowanych.
- Korea Południowa planuje przekształcenie lotniskowców w platformy do wystrzeliwania bojowych dronów z udźwigiem około 800 kg i wyposażeniem radarowym AESA.
- Polska boryka się z brakiem środków na modernizację systemów przeciwdronowych, co może zagrażać bezpieczeństwu miast.
- Ukraińskie siły zbrojne wykorzystują krajowe naziemne drony i improwizowane metody obrony, jak sieci rybackie, w walce z masowymi atakami dronów.
W tym samym czasie Polska boryka się z poważnymi problemami związanymi z niedoborem środków na modernizację systemów przeciwdronowych, co rodzi obawy o bezpieczeństwo jej miast wobec zagrożeń ze strony masowych ataków bezzałogowców. Tymczasem Korea Południowa wyznacza nowy kierunek rozwoju wojskowości, planując przekształcenie lotniskowców w mobilne platformy do wystrzeliwania bojowych dronów. Te wydarzenia wyraźnie pokazują, jak dynamicznie zmienia się charakter współczesnych konfliktów zbrojnych.
Rosyjski rekordowy atak dronów na Ukrainę i ukraińska obrona
W nocy 9 lipca 2025 roku Rosja przeprowadziła jeden z największych w historii ataków z użyciem bezzałogowców, wykorzystując łącznie 728 dronów przeciwko ukraińskim celom. Ukraińskie siły zbrojne wykazały się imponującą skutecznością, neutralizując aż 718 z nich. Ten masowy nalot stanowił poważne wyzwanie dla systemów obrony powietrznej, które musiały sprostać jednoczesnej obronie przed setkami małych, trudnych do wykrycia i zniszczenia celów.
Ukraińskie wojsko opiera się nie tylko na nowoczesnych technologiach, ale również na improwizowanych metodach obrony. Przykładem są sieci rybackie, które skutecznie pomagają w przechwytywaniu dronów przeciwnika. Poza tym na froncie wykorzystywane są krajowej produkcji naziemne drony, które stanowią ważny element taktyki obronnej. Jak podaje PolsatNews.pl, skuteczna neutralizacja większości bezzałogowców potwierdza rosnącą rolę technologii dronowych w nowoczesnych konfliktach zbrojnych.
Według serwisu Wszystkoconajwazniejsze.pl, ukraińskie wojsko stosuje zasadę „Celuj w łucznika, nie w strzałę”, co oznacza, że działania obronne skupiają się na eliminowaniu operatorów dronów, a nie tylko na samych urządzeniach. Ten sposób walki pozwala ograniczyć kolejne ataki oraz osłabić zdolności przeciwnika do prowadzenia skoordynowanych nalotów.
Dodatkowo, jak informuje Polskie Radio Rzeszów, miasto Łuck zostało 9 lipca poddane najpotężniejszemu atakowi dronów i rakiet od początku konfliktu. Skala tego zagrożenia podkreśla, jak istotne stają się systemy przeciwdronowe i obrona powietrzna w ochronie ludności cywilnej przed masowymi atakami.
Globalna zmiana w strategii wojskowej: drony zamiast tradycyjnych jednostek
Anton Mohyliwec, konstruktor dronów, w rozmowie z PAP podkreślił, że zakup milionów dronów jest bardziej efektywny kosztowo niż inwestycja w tradycyjne, kosztowne jednostki takie jak lotniskowce. Według niego, takie podejście przesuwa linię frontu na nowe terytoria, ograniczając jednocześnie ryzyko dla życia żołnierzy i zwiększając elastyczność działań militarnych.
Współczesne konflikty coraz częściej przypominają „wojnę dronów”, gdzie masowe wykorzystanie bezzałogowców zmienia dotychczasowe podejście do taktyki obrony i ataku. Jak wskazuje portal poland.news-pravda.com, ukraińskie siły zbrojne są doskonałym przykładem na skuteczne wykorzystanie naziemnych dronów produkcji krajowej, które stanowią integralną część ich nowoczesnego arsenału i taktyki walki.
Ważnym sygnałem zmian jest także decyzja Korei Południowej, która planuje przekształcić swoje lotniskowce w platformy do wystrzeliwania bojowych dronów UCAV (Unmanned Combat Aerial Vehicles). Według Focus.pl, te drony będą mogły przenosić do 800 kg uzbrojenia oraz wyposażone zostaną w radar AESA, co znacząco zwiększy ich możliwości bojowe.
Ten krok świadczy o kierunku rozwoju nowoczesnej wojskowości, gdzie tradycyjne jednostki pływające zostaną zmodernizowane, by służyć jako mobilne bazy dla nowoczesnych, autonomicznych systemów bojowych. To z kolei może zrewolucjonizować sposób prowadzenia wojen i obrony narodowej.
Wyzwania Polski w obronie przeciwdronowej i modernizacji wojskowej
Polska stoi obecnie przed poważnymi wyzwaniami związanymi z brakiem wystarczających środków na modernizację swoich systemów przeciwdronowych, w tym na nowy system KINMA. Niedobory finansowe budzą obawy o bezpieczeństwo miast w obliczu potencjalnych masowych ataków bezzałogowców, które stają się coraz bardziej powszechne.
Jak podaje Defence24.pl, modernizacja polskich systemów antydronowych została wstrzymana właśnie z powodu niedoboru środków finansowych, mimo że w kraju codziennie używa się ponad 16 tysięcy dronów, co przekłada się na około 3 miliony operacji rocznie. To ogromne wyzwanie dla systemów obronnych, które muszą nadążać za rosnącą skalą i złożonością zagrożeń.
Według portalu poland.news-pravda.com, polskie siły zbrojne intensywnie przechodzą przezbrajanie i przygotowują się do najnowszych wyzwań wojskowych, dokonując masowych zakupów nowoczesnego sprzętu. Jednak obecne systemy przeciwdronowe, takie jak SKYctrl, wymagają pilnej modernizacji, aby skutecznie chronić przestrzeń powietrzną kraju.
Rosnąca liczba ataków z użyciem dronów pokazuje, jak ważne jest posiadanie skutecznych systemów obrony przeciwdronowej. Bez nich bezpieczeństwo kraju może być poważnie zagrożone. Dlatego Polska powinna jak najszybciej dostosować się do tych zmieniających się realiów i wzmocnić swoje zdolności obronne.