Światowa emisja metanu w 2024 r. sięgnęła 354 mln ton – wyzwania i regulacje

Opublikowane przez: Malwina Czupryna

W 2024 roku globalne emisje metanu osiągnęły poziom 354 milionów ton, pochodzących głównie z sektorów rolnictwa, energetyki oraz gospodarki odpadami. Takie dane przedstawił Międzynarodowy Zespół ds. Klimatu (IPCC) w najnowszym raporcie, a ich polskie podsumowanie zaprezentowali eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Metan, będący silnym gazem cieplarnianym, odpowiada za znaczną część wzrostu globalnych temperatur od czasów rewolucji przemysłowej, co stawia go w centrum globalnych działań na rzecz ochrony klimatu.

  • W 2024 roku globalne emisje metanu wyniosły 354 mln ton, głównie z rolnictwa, energetyki i odpadów.
  • Metan odpowiada za znaczący wzrost globalnych temperatur od czasów rewolucji przemysłowej.
  • Unijne rozporządzenie 2024/1787 wprowadza ograniczenia emisji metanu, zwłaszcza w sektorze energetycznym, z obowiązkiem dostosowania do 2027 roku.
  • Polska wprowadziła łagodniejsze limity emisji metanu w górnictwie, aby chronić sektor przed destabilizacją, mimo wysokich emisji w tym obszarze.
  • Rząd zapewnia, że nowe przepisy nie doprowadzą do zamykania kopalń, a opłaty za przekroczenia limitów będą finansować działania redukujące emisje.

W odpowiedzi na rosnące zagrożenia związane z emisjami metanu, Unia Europejska wprowadziła rozporządzenie 2024/1787, które ma na celu ograniczenie tego gazu, zwłaszcza w sektorze energetycznym. Polska, dostosowując się do unijnych wymogów, zdecydowała się na wprowadzenie łagodniejszych limitów emisji metanu w górnictwie, aby chronić stabilność tego kluczowego sektora. Wiceminister klimatu zapewnia, że nowe przepisy nie doprowadzą do zamykania kopalń, a środki uzyskane z opłat za przekroczenia limitów zostaną przeznaczone na działania redukujące emisje.

Globalne emisje metanu w 2024 roku – skala i znaczenie

Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, opartych na najnowszych szacunkach Międzynarodowego Zespołu ds. Klimatu, w 2024 roku na całym świecie wyemitowano łącznie 354 miliony ton metanu. Główne źródła tych emisji to rolnictwo, energetyka oraz gospodarka odpadami. Metan, choć występuje w mniejszych ilościach niż dwutlenek węgla, jest znacznie silniejszym gazem cieplarnianym – odpowiada za około 30 do 45 procent wzrostu globalnych temperatur od czasów rewolucji przemysłowej.

Eksperci podkreślają, że ograniczenie emisji metanu jest niezbędne dla skutecznej walki ze zmianami klimatycznymi. Jego szybkie działanie w atmosferze sprawia, że redukcja emisji może szybko przynieść efekty w spowolnieniu ocieplenia. Dlatego też metan znalazł się w centrum międzynarodowych strategii klimatycznych, a działania na rzecz jego ograniczenia są jednym z priorytetów na najbliższe lata.

Regulacje unijne i ich wpływ na sektor energetyczny

W odpowiedzi na potrzebę ograniczenia emisji metanu, Unia Europejska wprowadziła rozporządzenie 2024/1787, które szczególnie koncentruje się na sektorze energetycznym – jednym z największych źródeł tego gazu. Rozporządzenie nakłada między innymi zakaz wypuszczania metanu z systemów odmetanowania, co obejmuje zarówno kopalnie węgla, jak i inne instalacje przemysłowe. Celem jest znaczna redukcja emisji metanu poprzez eliminację niekontrolowanych wycieków i poprawę efektywności systemów wentylacyjnych.

Limity emisji metanu dla kopalń mają wejść w życie w 2027 roku, co daje przedsiębiorstwom czas na dostosowanie się do nowych wymagań. Jak podaje businessinsider.com.pl, ten okres przejściowy pozwoli branży wdrożyć odpowiednie technologie oraz procedury, minimalizujące emisje, a jednocześnie zachować ciągłość produkcji. Wprowadzenie tych regulacji odzwierciedla rosnącą świadomość Unii Europejskiej na temat konieczności walki z jednym z najsilniejszych gazów cieplarnianych.

Polska polityka emisji metanu – wyzwania i rozwiązania

Polska, będąca znaczącym producentem węgla, stoi przed wyzwaniem dostosowania się do europejskich regulacji dotyczących emisji metanu, zwłaszcza w sektorze górniczym. Wiceminister klimatu zapewnia, że wprowadzone w kraju limity emisji metanu będą łagodniejsze niż przewidują unijne normy. Ma to na celu zapobieżenie destabilizacji branży górniczej i utrzymanie jej konkurencyjności na rynku.

Według portalu bizblog.spidersweb.pl, w 2023 roku polskie górnictwo wyemitowało około 752 milionów metrów sześciennych metanu, co wskazuje na istotny udział tego sektora w krajowej emisji gazu. Wprowadzenie restrykcyjnych limitów bez uwzględnienia specyfiki krajowego rynku mogłoby skutkować poważnymi konsekwencjami dla branży, w tym nawet zamknięciami kopalń.

Rząd jednocześnie ostrzega, że brak dostosowania się do regulacji unijnych może skutkować utratą pomocy publicznej dla sektora górniczego, co byłoby dodatkowym obciążeniem. Jak podkreśla businessinsider.com.pl, opłaty za przekroczenia limitów emisji metanu będą przeznaczane na działania redukujące emisje, wspierając tym samym transformację sektora węglowego i poprawę jego efektywności środowiskowej.

Polska stara się pogodzić ochronę klimatu z potrzebą utrzymania stabilności energetycznej. Wiceminister klimatu podkreśla, że nowe przepisy nie spowodują zamykania kopalń, a środki z opłat zostaną przeznaczone na technologie i działania ograniczające emisję metanu, co ma wspierać zrównoważony rozwój całej branży.