1. rocznica śmierci sierż. Mateusza Sitka – pamięć trwa

Opublikowane przez: Bruno Brańka

6 czerwca 2025 roku mija dokładnie rok od tragicznej śmierci sierżanta Mateusza Sitka, żołnierza 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, który zginął podczas służby na granicy polsko-białoruskiej. W ostatnich dniach maja 2024 roku, pełniąc wartę w rejonie Dubicz Cerkiewnych, został ugodzony nożem przez migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę. Jego bohaterska postawa oraz poświęcenie na służbie nie zostały zapomniane – pamięć o nim pielęgnują zarówno najbliżsi, jak i lokalna społeczność, odwiedzając grób, który tonie w zniczach.

  • 6 czerwca 2024 roku sierżant Mateusz Sitek zginął podczas służby na granicy polsko-białoruskiej po ataku nożem przez migranta.
  • Pośmiertnie awansowany do stopnia sierżanta i odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.
  • Jego imieniem nazwano czołg M1A1 Abrams oraz planowany Komponent Obrony Pogranicza w Wojskach Obrony Terytorialnej.
  • Grób żołnierza jest miejscem pamięci, które odwiedzają najbliżsi i mieszkańcy, a miejsce to tonie w zniczach.
  • 6 czerwca 2025 roku odbywają się uroczystości upamiętniające pierwszą rocznicę jego śmierci.

Sierżant Sitek został pośmiertnie awansowany oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Jego imieniem nazwano czołg M1A1 Abrams, a w Wojskach Obrony Terytorialnej planowane jest utworzenie Komponentu Obrony Pogranicza, który również będzie nosić jego nazwisko. Te symboliczne gesty mają trwale upamiętnić jego służbę i ofiarę dla ojczyzny.

Okoliczności śmierci sierżanta Mateusza Sitka

Sierżant Mateusz Sitek zginął 6 czerwca 2024 roku podczas patrolu na granicy polsko-białoruskiej – jednak do samego ataku doszło kilka dni wcześniej, 28 maja 2024 roku, w pobliżu miejscowości Dubicze Cerkiewne. W trakcie próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę migrantów, jeden z nich zaatakował Siteka nożem. W wyniku odniesionych ran żołnierz zmarł, mimo udzielonej pomocy medycznej.

Jak podaje portal fakt.pl, zdarzenie to wstrząsnęło zarówno wojskiem, jak i lokalną społecznością, będąc bolesnym przypomnieniem o niebezpieczeństwach związanych z ochroną granicy państwowej. Tragiczna śmierć sierżanta Siteka ukazała ryzyko, jakie podejmują żołnierze strzegący granic Polski, często narażając życie w imię bezpieczeństwa kraju.

Upamiętnienie i hołd dla sierżanta Sitka

Po śmierci Mateusz Sitek został pośmiertnie awansowany do stopnia sierżanta oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju – jak informuje tvrepublika.pl. To wyjątkowe wyróżnienia podkreślają jego oddanie i bohaterstwo w służbie wojskowej.

Symbolicznym gestem uczczenia pamięci żołnierza było nadanie jego imienia czołgowi M1A1 Abrams, który stał się niejako żywym pomnikiem jego poświęcenia w Wojsku Polskim. Ponadto planowany Komponent Obrony Pogranicza w Wojskach Obrony Terytorialnej ma również nosić nazwisko sierżanta Sitka. Ma to służyć nie tylko upamiętnieniu jego osoby, ale i podkreśleniu roli wojsk terytorialnych w ochronie granic państwa.

Jak relacjonuje fakt.pl, miejsce spoczynku Mateusza Siteka jest stale odwiedzane przez najbliższych oraz mieszkańców regionu, którzy regularnie zapalają znicze i składają kwiaty. Grób tonie w świetle świec, co świadczy o trwałości pamięci i szacunku wobec żołnierza, który oddał życie w imię bezpieczeństwa Polski.

Uroczystości i refleksje z okazji pierwszej rocznicy

W dniu 6 czerwca 2025 roku zaplanowano oficjalne uroczystości upamiętniające sierżanta Mateusza Sitka. Wydarzenia te mają na celu oddanie hołdu jego bohaterstwu oraz poświęceniu podczas służby na granicy. Obchody będą również okazją do refleksji nad trudną sytuacją na granicy polsko-białoruskiej oraz znaczeniem żołnierzy w utrzymaniu bezpieczeństwa państwa.

Portal fakt.pl przytoczył poruszające słowa ojca sierżanta Sitka, które odzwierciedlają emocje i ból rodziny, a także wdzięczność lokalnej społeczności za odwagę i ofiarność żołnierza. Rodzina podkreśla, że pamięć o Mateuszu pozostaje żywa, a jego postawa stanowi wzór dla przyszłych pokoleń.

Pierwsza rocznica śmierci to chwila, która przypomina nam, jak wiele kosztuje bezpieczeństwo naszych granic i jak trudne wyzwania stoją przed Polską. To także okazja, by docenić codzienny trud służb mundurowych, które nieustannie czuwają nad spokojem naszego kraju.