Hiszpania hamulcowym NATO przed szczytem w Hadze – spór o wydatki obronne
Przed zbliżającym się szczytem NATO, zaplanowanym na 24-25 czerwca 2025 roku w Hadze, rośnie napięcie wokół kwestii finansowania obronności w ramach Sojuszu. Państwa członkowskie mają podjąć decyzje dotyczące nowych, ambitniejszych celów wydatkowych, które mają wzmocnić zdolności militarnych i produkcję zbrojeniową. Jednak Hiszpania, która obecnie dysponuje najniższym udziałem w wydatkach obronnych w NATO, sprzeciwia się planom podniesienia celu z obecnych 2% PKB nawet do 5%.

- Hiszpania sprzeciwia się podniesieniu celu wydatków na obronność NATO z 2% do 5% PKB i może utrudnić osiągnięcie konsensusu na szczycie w Hadze.
- Madryt deklaruje brak weta, ale pozostaje przy stanowisku, co frustruje pozostałych członków Sojuszu, zwłaszcza USA.
- Szczyt NATO w Hadze (24-25 czerwca 2025) ma być miejscem ustalenia nowych ambitnych celów inwestycji obronnych i zwiększenia produkcji zbrojeniowej.
- USA naciskają na znaczne podwyższenie wydatków, a były prezydent Donald Trump zapowiedział udział w szczycie i postulował 3,5% PKB.
- Hiszpania ma najniższy udział w wydatkach obronnych w NATO i anulowała zakup izraelskich systemów rakietowych, co może mieć wymiar polityczny.
Mimo że hiszpańska minister obrony Margarita Robles zapewnia, iż Madryt nie zamierza wetować decyzji Sojuszu, to stanowisko Hiszpanii wywołuje frustrację wśród innych członków, szczególnie Stanów Zjednoczonych, które nalegają na znaczne zwiększenie inwestycji obronnych. Szczyt NATO w Hadze ma być kluczowym momentem do ustalenia nowych ram współpracy i wzmocnienia zdolności obronnych, jednak różnice w podejściu do wydatków mogą komplikować osiągnięcie konsensusu.
Kontekst i przygotowania do szczytu NATO w Hadze
Szczyt NATO odbędzie się w dniach 24-25 czerwca 2025 roku w Hadze. Jego głównym celem jest wypracowanie nowych strategii dotyczących inwestycji obronnych oraz zwiększenia produkcji zbrojeniowej w krajach członkowskich. Jak podaje portal defence24.pl, w Brukseli trwają obecnie intensywne rozmowy ministrów obrony państw Sojuszu, które mają przygotować grunt pod decyzje podejmowane podczas spotkania na najwyższym szczeblu.
Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte podkreślił w wywiadzie dla TVN24, że nowy plan dotyczący inwestycji obronnych będzie jednym z najważniejszych tematów szczytu. Wcześniej serwis dorzeczy.pl informował o porozumieniu w sprawie nowych celów dotyczących zdolności defensywnych, które mają zostać formalnie zatwierdzone podczas przygotowań do Hagi. Te działania mają na celu podniesienie gotowości militarnej NATO wobec rosnących zagrożeń, w szczególności ze strony Rosji.
Hiszpania jako hamulec w dyskusji o wydatkach na obronność
Największym punktem spornym pozostaje postawa Hiszpanii, która zdecydowanie sprzeciwia się propozycjom podniesienia celu wydatków na obronność do poziomu 5% PKB. Minister obrony Margarita Robles podkreśliła, że dotychczasowy cel na poziomie 2% jest wystarczający i zgodny z możliwościami budżetowymi kraju. Portal portalobronny.se.pl cytuje jej stanowisko, które wyraża obawy dotyczące nadmiernych obciążeń finansowych i społecznych.
Aktualne wydatki Hiszpanii na obronność wynoszą około 1,24-1,3% PKB, co jest najniższym wskaźnikiem w całym NATO – podają Forsal.pl oraz portalobronny.se.pl. Pomimo tego niskiego poziomu, rząd w Madrycie deklaruje gotowość do współpracy i zapewnia, że nie będzie blokował decyzji Sojuszu. Jednak jak wskazują Forsal.pl i opoka.org.pl, stanowisko Hiszpanii budzi wyraźną frustrację wśród innych członków NATO, zwłaszcza w Waszyngtonie, gdzie nacisk na zwiększenie wydatków jest bardzo silny.
Dodatkowo hiszpańskie działania w sektorze obronnym wywołują dodatkowe kontrowersje. Według informacji defence24.pl oraz portalsamorzadowy.pl, Hiszpania anulowała zamówienie na 168 izraelskich systemów rakietowych Spike LR2 oraz zrezygnowała z wykorzystania izraelskiej technologii przy produkcji krajowych wyrzutni rakiet SILAM. Eksperci wskazują, że mogą to być decyzje o charakterze politycznym, które dodatkowo komplikują pozycję Hiszpanii w dyskusjach o przyszłości obronności NATO.
Presja USA i inne kluczowe kwestie przed szczytem
Stany Zjednoczone, które są jednym z głównych motorów zmian w NATO, naciskają na podniesienie wydatków obronnych do poziomu 5% PKB. Apel ten jest podkreślany zarówno przez ambasadora USA przy NATO, jak i przez sekretarza generalnego Sojuszu – informują opoka.org.pl oraz portalobronny.se.pl. W tle tych działań swoje stanowisko prezentuje również były prezydent USA Donald Trump, który postulował zwiększenie wydatków do poziomu 3,5% PKB i zapowiedział swój udział w szczycie w Hadze, jak donosi rp.pl.
Na szczycie NATO zostanie również omówiona kwestia bezpieczeństwa w kontekście konfliktu na Ukrainie. Ukraina została zaproszona do udziału w wydarzeniu, co podkreśla rp.pl, a temat zagrożenia ze strony Rosji pozostaje jednym z najważniejszych czynników motywujących do wzmacniania zdolności obronnych Sojuszu – wskazuje portalobronny.se.pl.
Również Niemcy sygnalizują potrzebę zwiększenia zaangażowania wojskowego. Minister obrony tego kraju zapowiedział konieczność powiększenia liczebności wojsk o 50-60 tysięcy żołnierzy, co jest elementem szerszych planów wzmocnienia NATO – podaje bankier.pl. Eksperci z kolei zwracają uwagę, że kluczowe będzie przekonanie państw, które obecnie wydają na obronność mniej niż 2% PKB, do zwiększenia nakładów. Jednakże hiszpańska postawa może stanowić poważną przeszkodę w jednolitym podjęciu decyzji, jak zauważa tokfm.pl.
—
Szczyt NATO w Hadze może okazać się przełomowy dla przyszłości Sojuszu, zwłaszcza w obliczu narastających wyzwań bezpieczeństwa i konieczności unowocześnienia sił zbrojnych. Różnice w podejściu do wydatków na obronę przypominają, jak skomplikowane jest wypracowanie wspólnego stanowiska, gdy interesy państw członkowskich nie zawsze się pokrywają. Decyzje podjęte podczas czerwcowego spotkania zadecydują o kierunku polityki bezpieczeństwa w Europie i kształcie transatlantyckiej współpracy na najbliższe lata.