Ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich 2025 – petycja z 190 tys. podpisów
Ponad 190 tysięcy obywateli podpisało petycję domagającą się ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich 2025, które odbyły się niedawno. Inicjatywa ta powstała na platformie Avaaz i jest reakcją na wykryte nieprawidłowości podczas liczenia głosów, w tym błędne przypisanie głosów między kandydatami w niektórych komisjach wyborczych, zwłaszcza w Krakowie. Różnica głosów między zwycięzcą Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim wyniosła około 370 tysięcy, co budzi wątpliwości co do rzetelności całego procesu wyborczego.

- Ponad 190 tysięcy osób podpisało petycję o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich 2025 z powodu wykrytych nieprawidłowości.
- Wykryto błędy w liczeniu głosów, w tym zamianę wyników między kandydatami w niektórych komisjach, m.in. w Krakowie.
- Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała nadzwyczajne posiedzenie w sprawie zgłoszonych błędów, a Okręgowa Komisja Wyborcza wszczęła postępowanie wyjaśniające.
- Ponowne przeliczenie głosów może zarządzić wyłącznie Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu protestów wyborczych, których do tej pory wpłynęło ponad 20.
- Sprawa budzi duże emocje społeczne i polityczne, a eksperci podkreślają potrzebę transparentności i reform systemu wyborczego.
Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zapowiedziała nadzwyczajne posiedzenie, którego celem jest wyjaśnienie zgłoszonych błędów, jednak o ewentualnym powtórnym przeliczeniu zdecyduje wyłącznie Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu protestów wyborczych. Tymczasem petycja na platformie Avaaz zebrała do tej pory ponad 190 tysięcy podpisów, a temat wywołuje szeroką dyskusję zarówno wśród obywateli, jak i polityków.
Tło i powody apelu o ponowne przeliczenie głosów
W wyborach prezydenckich 2025 Karol Nawrocki uzyskał 50,89% głosów, pokonując Rafała Trzaskowskiego, który zdobył 49,11%. Różnica między kandydatami wyniosła około 369 591 głosów – są to dane oficjalne, podane po zakończeniu procesu liczenia głosów. Jednak już w trakcie liczenia pojawiły się liczne nieprawidłowości, które wzbudziły niepokój części społeczeństwa.
Najpoważniejsze z nich dotyczyły błędnego przypisania głosów między kandydatami w niektórych komisjach wyborczych, przede wszystkim w Krakowie. Członkowie niektórych komisji przyznali się do popełnionych pomyłek, co potwierdzają raporty z kilku obwodowych komisji. Dodatkowo w wyborach odnotowano niezwykle wysoką liczbę nieważnych głosów – około 189 tysięcy – co jeszcze bardziej podsyciło wątpliwości dotyczące prawidłowości liczenia i ogólnej transparentności procesu.
Jak podają serwisy natemat.pl oraz wprost.pl, te okoliczności skłoniły obywateli do zainicjowania petycji na platformie Avaaz, która do 8 czerwca 2025 roku zebrała ponad 190 tysięcy podpisów domagających się ponownego przeliczenia głosów. Apel ten ma na celu zapewnienie pełnej przejrzystości i wiarygodności wyborów, które decydują o przyszłości kraju.
Reakcje instytucji i procedury prawne dotyczące ponownego przeliczenia
Państwowa Komisja Wyborcza nie pozostała obojętna na zgłoszone nieprawidłowości. Zapowiedziała nadzwyczajne posiedzenie, którego celem będzie szczegółowa analiza błędów ujawnionych w protokołach obwodowych komisji wyborczych. Równocześnie Okręgowa Komisja Wyborcza wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec zgłoszonych pomyłek. Jak informują portale swiagwiazd.pl oraz onet.pl, niektóre komisje przyznały się do błędów, co potwierdza autentyczność zgłoszeń obywatelskich.
Eksperci oraz przedstawiciele komisji wyborczych podkreślają, że zgodnie z obowiązującym prawem, ponowne przeliczenie głosów może zostać zarządzone wyłącznie przez Sąd Najwyższy, ale dopiero po złożeniu formalnego protestu wyborczego. Do Sądu Najwyższego wpłynęło już co najmniej 21 takich protestów, a termin na ich składanie upływa 16 czerwca 2025 roku, jak podają gazetaprawna.pl oraz fakt.pl.
Jak przypominają portale wiadomosci.gazeta.pl i wykop.pl, bez formalnego protestu nie ma możliwości powtórnego przeliczenia głosów, co oznacza, że ostateczna decyzja w sprawie rozstrzygnięcia ewentualnych nieprawidłowości spoczywa na Sądzie Najwyższym. Ta procedura prawna jest kluczowa dla zapewnienia legalności i wiarygodności całego procesu wyborczego.
Społeczne i polityczne konsekwencje nieprawidłowości wyborczych
Petycja o ponowne przeliczenie głosów wywołała szerokie reakcje społeczne, a także protesty, które świadczą o rosnącym zaniepokojeniu obywateli względem transparentności i rzetelności wyborów. W mediach pojawiają się liczne doniesienia o tak zwanych „wyborczych cudach” i pomyłkach, które mogą podważać zaufanie społeczeństwa do instytucji państwowych. Portale wiadomosci.gazeta.pl oraz change.org wskazują, że takie sytuacje mogą negatywnie wpływać na stabilność demokratycznych mechanizmów.
Dorota Łoboda oraz inni politycy i eksperci zwracają uwagę na skalę nieprawidłowości, które mogły wystąpić w kilkunastu komisjach wyborczych. Ich zdaniem sytuacja wymaga dokładnego wyjaśnienia oraz rozważenia ewentualnych reform systemu wyborczego, które ograniczyłyby ryzyko podobnych błędów w przyszłości.
Donald Tusk, komentując zaistniałą sytuację, podkreślił, że każda zgłoszona nieprawidłowość powinna zostać gruntownie zbadana. Jednocześnie przestrzegł przed pochopnym zakładaniem, że wybory zostały sfałszowane, gdyż takie podejście nie sprzyja stabilności państwa i może pogłębiać podziały społeczne.
Wcześniejsze analizy portalu prawo.pl wskazywały na konieczność poprawy systemu rejestracji komitetów wyborczych, co mogłoby stanowić jeden z elementów zapobiegających przyszłym nieprawidłowościom. W obliczu obecnych kontrowersji temat ten zyskuje na aktualności i może zostać podjęty w ramach planowanych reform wyborczych.
—
Sytuacja wokół wyborów prezydenckich 2025 wyraźnie pokazuje, jak istotne jest, by cały proces przebiegał transparentnie i dokładnie. Zarówno obywatele, jak i instytucje państwowe oczekują jasnych wyjaśnień i pewności, że wyniki naprawdę odzwierciedlają ich wybory. W nadchodzących tygodniach decyzje Sądu Najwyższego mogą zadecydować o tym, jak będzie wyglądać przyszłość polskiej demokracji.