PKW bada zarzuty o „kupowanie głosów” w konkursie profrekwencyjnym na Lubelszczyźnie

Opublikowane przez: Malwina Czupryna

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) rozpoczęła szczegółową analizę kontrowersji wokół konkursu profrekwencyjnego „Aktywna Lubelska Wieś 2.0”, zorganizowanego przez marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Konkurs oferował nagrody o łącznej wartości 1,2 mln zł dla gmin z najwyższą frekwencją wyborczą, co wzbudziło krytykę i podejrzenia o nieformalną próbę „kupowania głosów”. PKW monitoruje sytuację, gromadzi materiały i zapowiada kontrolę po zakończeniu wyborów prezydenckich 2025.

  • PKW bada zarzuty o „kupowanie głosów” w konkursie profrekwencyjnym na Lubelszczyźnie, organizowanym przez marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego (PiS).
  • Europosłanka KO Marta Wcisło określiła konkurs jako formę nieformalnego kupowania głosów i rozważa zawiadomienie do prokuratury.
  • PKW monitoruje również błędy w protokołach wyborczych, które mogą wpłynąć na ostateczne wyniki wyborów prezydenckich 2025.
  • Frekwencja wyborcza wyniosła 66,6 proc., a różnica głosów między kandydatami jest niewielka, co podsyca debatę o ewentualnym ponownym przeliczeniu głosów.
  • Ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące ważności wyborów podejmie Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania PKW i rozpatrzenia protestów.

Równocześnie pojawiły się doniesienia o błędach w protokołach wyborczych, które mogą mieć wpływ na ostateczne wyniki wyborów. Sprawa wywołuje szeroką debatę w mediach oraz w środowiskach politycznych, a różne strony wzywają do wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości i zapewnienia transparentności procesu wyborczego.

Konkurs profrekwencyjny na Lubelszczyźnie i zarzuty europosłanki KO

Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski (PiS) był inicjatorem konkursu „Aktywna Lubelska Wieś 2.0”, który zakładał przyznanie nagród o łącznej wartości 1,2 mln zł dla gmin, które osiągnęły najwyższą frekwencję wyborczą podczas ostatnich wyborów. Zwycięzcą konkursu została gmina Chrzanów, która osiągnęła frekwencję na poziomie 84,72 proc.

Europosłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło ostro skrytykowała ten pomysł, określając konkurs mianem „pseudokonkursu” oraz formą nieformalnego kupowania głosów, co wywołało szerokie kontrowersje i zwróciło uwagę Państwowej Komisji Wyborczej. PKW podjęła działania polegające na gromadzeniu materiałów i monitorowaniu sytuacji, jednak zapowiedziała, że pełna kontrola i ewentualne działania wyjaśniające mogą zostać przeprowadzone dopiero po zakończeniu wyborów prezydenckich.

Marta Wcisło rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z tą sprawą. Jak podaje portal wiadomosci.wp.pl, zarzuty dotyczące konkursu są obecnie analizowane przez Państwową Komisję Wyborczą, która ma ocenić, czy doszło do naruszenia przepisów wyborczych lub innych regulacji prawnych.

Problemy z protokołami wyborczymi i reakcje PKW

Państwowa Komisja Wyborcza zajmuje się również zgłoszeniami dotyczącymi błędów w protokołach wyborczych. W niektórych komisjach, między innymi w komisji nr 95 w Krakowie, doszło do odwrotnego przypisania głosów, co oznacza, że liczba głosów oddanych na poszczególnych kandydatów została błędnie zapisana.

W co najmniej dwóch komisjach zamieniono głosy na niekorzyść kandydata Rafała Trzaskowskiego, co wzbudziło dyskusje na temat konieczności ponownego przeliczenia głosów. W internecie zorganizowano petycję w tej sprawie, która zebrała już ponad 250 tysięcy podpisów.

Państwowa Komisja Wyborcza podkreśla, że ostateczną ważność wyborów rozstrzyga Sąd Najwyższy, który na podstawie sprawozdania PKW oraz rozpatrzenia ewentualnych protestów wyborczych podejmie decyzję. Jak informuje TVN24, różnica głosów między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim wyniosła 369 tysięcy, co wskazuje na stosunkowo wyraźną przewagę jednego z kandydatów.

PKW apeluje do obywateli, którzy posiadają wiedzę o możliwych przestępstwach wyborczych, aby zgłaszali je do odpowiednich organów, w tym do prokuratury. Według RMF24, komisja przygotowuje oficjalne sprawozdanie z wyborów, w którym zostaną uwzględnione wszystkie zgłoszone informacje i ewentualne nieprawidłowości.

Kontekst wyborczy i dalsze działania PKW

W pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 nie udało się wyłonić zwycięzcy. Do drugiej tury awansowali Karol Nawrocki oraz Rafał Trzaskowski. Frekwencja wyborcza wyniosła 66,6 proc., co jest wysokim wynikiem w porównaniu z poprzednimi latami, świadczącym o dużym zainteresowaniu obywateli.

Według portalu oko.press, w drugiej turze Rafał Trzaskowski prowadzi nieznaczną przewagą, uzyskując 50,3 proc. głosów. Tymczasem PKW miała zwołać posiedzenie w dniach 9-10 czerwca 2025 r. w celu omówienia zgłoszonych nieprawidłowości, jednak spotkanie zaplanowane na poniedziałek nie doszło do skutku, co wywołało wątpliwości dotyczące tempa działań komisji.

Jak podaje gazetaprawna.pl, media intensywnie informują o kontrowersjach związanych z liczeniem głosów, co dodatkowo podsyca debatę publiczną na temat transparentności i rzetelności wyborów. Politycy, w tym Krzysztof Gawkowski, domagają się szybkiego wyjaśnienia sprawy błędów przez PKW, podkreślając, że trudno uwierzyć w przypadkowe pomyłki w komisjach obwodowych.

Prezydent Andrzej Duda wyraził zaniepokojenie „zdumiewającym trendem” w przebiegu wyborów i zaapelował o przestrzeganie zasad demokratycznych, podkreślając wagę zaufania społecznego do procesu wyborczego.

Sprawa konkursu „Aktywna Lubelska Wieś 2.0” i błędy w protokołach wyborczych wciąż budzą spore emocje w debacie publicznej. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiada dalsze działania wyjaśniające i monitorujące, ale konkretne decyzje i ewentualne sankcje pojawią się dopiero po zakończeniu wyborów. Tymczasem zarówno mieszkańcy, jak i politycy uważnie śledzą rozwój wydarzeń, oczekując jasności i uczciwości w jednym z kluczowych momentów polskiej demokracji.