Grzegorz Braun zniszczył wystawę LGBT w Sejmie – zakaz wstępu i zawiadomienie prokuratury
Europoseł Grzegorz Braun 11 czerwca 2025 roku doprowadził do zniszczenia wystawy poświęconej społeczności LGBT, która była prezentowana w gmachu Sejmu RP. W trakcie incydentu Braun łamał i rozdeptywał plansze wystawy, co zostało uwiecznione na nagraniu, które błyskawicznie rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych. To zdarzenie wywołało falę potępienia zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej, a także doprowadziło do podjęcia zdecydowanych kroków prawnych i organizacyjnych wobec posła.

- 11 czerwca 2025 roku Grzegorz Braun zniszczył wystawę LGBT w Sejmie, co wywołało szerokie potępienie.
- Braun otrzymał zakaz wstępu do Sejmu, a sprawa została zgłoszona do prokuratury, która prowadzi dochodzenie.
- Marszałek Sejmu Szymon Hołownia potępił zachowanie Brauna, podkreślając brak miejsca na chuligaństwo w parlamencie.
- Prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec Brauna o sześć przestępstw, w tym publiczne nawoływanie do nienawiści.
- Braun jest już wcześniej znany z kontrowersyjnych działań i ma nałożone wnioski o uchylenie immunitetu w Parlamencie Europejskim.
W efekcie działań Brauna posłanki Katarzyna Kotula oraz Anna-Maria Żukowska złożyły wniosek o nałożenie na niego zakazu wstępu do budynków Sejmu. Sprawa została również zgłoszona do prokuratury, która wszczęła dochodzenie w związku z zniszczeniem mienia oraz innymi zarzutami. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stanowczo potępił takie zachowania, podkreślając, że w polskim parlamencie nie ma miejsca na chuligaństwo.
Incydent w Sejmie – zniszczenie wystawy LGBT przez Grzegorza Brauna
11 czerwca 2025 roku w gmachu Sejmu RP doszło do głośnego incydentu z udziałem europosła Grzegorza Brauna. Polityk zniszczył wystawę poświęconą społeczności LGBT, fizycznie łamiąc i rozdeptywując plansze, które były częścią ekspozycji. Nagranie dokumentujące to zachowanie szybko trafiło do mediów społecznościowych, gdzie wywołało szerokie potępienie oraz gorącą dyskusję na temat granic wolności słowa i poselskiej odpowiedzialności.
Jak podaje rmf24.pl, minister ds. równości Katarzyna Kotula zareagowała natychmiast na ten akt wandalizmu, a wraz z posłanką Anną-Marią Żukowską złożyły formalny wniosek o nałożenie zakazu wstępu Grzegorza Brauna do budynków Sejmu. Ich działania spotkały się z poparciem wielu środowisk politycznych, które uznały zachowanie europosła za niedopuszczalne i godzące w demokratyczne wartości.
Reakcje władz Sejmu i konsekwencje prawne dla Brauna
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia jednoznacznie skrytykował postępowanie Grzegorza Brauna, podkreślając, że w parlamencie nie ma miejsca na chuligańskie zachowania. Wyraził głębokie ubolewanie, że doszło do takiego incydentu w instytucji, która powinna być miejscem debaty i dialogu, a nie aktów agresji. W odpowiedzi na wydarzenia Braun został pozbawiony prawa do wstępu do budynków Sejmu – informację tę podały portale kronika24.pl oraz rp.pl.
Sprawa zniszczenia mienia i innych naruszeń została zgłoszona do prokuratury, która obecnie prowadzi dochodzenie. Jak przekazują onet.pl oraz wiadomosci.wp.pl, prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec europosła, podejrzewając go o sześć przestępstw, w tym o publiczne nawoływanie do nienawiści, które miało miejsce w internecie oraz innych mediach. Te działania prawne są częścią szerszego postępowania wobec Brauna.
Dodatkowo Parlament Europejski wyraził zgodę na pociągnięcie Grzegorza Brauna do odpowiedzialności prawnej, co stanowi kontynuację wcześniejszych kroków podejmowanych wobec niego. To pokazuje, że konsekwencje prawne dla polityka mogą mieć charakter zarówno krajowy, jak i europejski.
Kontekst wcześniejszych kontrowersji i działalności Grzegorza Brauna
Grzegorz Braun nie jest postacią anonimową w polskiej polityce – jego działalność od dawna budzi kontrowersje i silne emocje. Jak informował portal rp.pl, Braun wielokrotnie posługiwał się nazwą „komisja śledcza”, mimo że formalnie nie przysługuje mu takie uprawnienie. Komisja, którą prowadził, była w rzeczywistości zwykłym zespołem parlamentarnym, co rodziło pytania o transparentność i legalność jego działań.
Ponadto Braun brał udział w posiedzeniach Parlamentarnego Zespołu, co podkreśla rp.pl jako istotny element jego działalności politycznej. Jego prowokacyjne zachowania nie ograniczały się jednak do ostatniego incydentu – w grudniu 2023 roku wzbudził oburzenie, gasząc świeczniki chanukowe za pomocą gaśnicy. To zdarzenie opisane przez goniec.pl stanowiło kolejny przykład jego kontrowersyjnego stylu działania.
Jak podają onet.pl i wiadomosci.wp.pl, Braun jest oskarżony o nawoływanie do nienawiści w internecie oraz o sześć przestępstw, a jego immunitet był już wcześniej przedmiotem wniosków o uchylenie. Według serwisu oko.press, Parlament Europejski wyraził zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności, co zapowiada poważne konsekwencje prawne dla europosła.
Incydent z 11 czerwca to kolejny rozdział w burzliwej działalności Grzegorza Brauna, który może mieć poważne konsekwencje dla jego politycznej i prawnej przyszłości. W obliczu narastających napięć wokół tematów LGBT i wolności słowa, sprawa ta z pewnością będzie przez najbliższe tygodnie wywoływać żywe dyskusje w mediach i wśród społeczeństwa.