Macron krytykuje ataki USA na Iran: brak podstaw prawnych i ryzyko destabilizacji
Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas konferencji prasowej w Oslo 23 czerwca 2025 roku wyraził zdecydowaną krytykę wobec niedawnych ataków Stanów Zjednoczonych na irańskie obiekty nuklearne, określając je jako działania nielegalne i pozbawione podstaw prawnych. Pomimo że Francja podziela cel Waszyngtonu, jakim jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni jądrowej, Macron podkreślił, iż takie operacje nie sprzyjają światowej stabilności i mogą prowadzić do eskalacji napięć w regionie Bliskiego Wschodu.

- USA przeprowadziły 21 czerwca 2025 roku atak na trzy irańskie obiekty nuklearne, używając bombowców B-2 i pocisków manewrujących.
- Prezydent Francji Emmanuel Macron uznał ataki za nielegalne i pozbawione podstaw prawnych, choć Francja podziela cel uniemożliwienia Iranowi zdobycia broni jądrowej.
- Iran zapowiada odwet i rozważa poważne kroki, takie jak zamknięcie cieśniny Ormuz lub wycofanie się z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
- Międzynarodowa społeczność reaguje różnorodnie – od potępienia ataku po przygotowania na możliwą eskalację konfliktu.
- Pomimo napięć, USA utrzymują kontakt dyplomatyczny z Iranem, co może wskazywać na próbę uniknięcia dalszej wojny.
W weekendowe działania USA zaangażowano bombowce B-2 oraz pociski manewrujące, które wymierzone zostały w trzy kluczowe instalacje jądrowe Iranu. Ataki wywołały międzynarodowe napięcia oraz groźby odwetu ze strony Teheranu, zmuszając społeczność międzynarodową do uważnej obserwacji dynamicznie rozwijającej się sytuacji.
Przebieg ataków USA na irańskie obiekty nuklearne
W sobotę 21 czerwca 2025 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że amerykańskie siły zbrojne przeprowadziły precyzyjne uderzenie na trzy irańskie obiekty nuklearne: Fordow, Natanz oraz Isfahan. Atak został przeprowadzony z wykorzystaniem bombowców B-2 oraz pocisków manewrujących. Jak podaje portal poland.news-pravda.com, Trump określił tę operację jako „spektakularny sukces militarny” i zapewnił, że celem jest całkowite oraz nieodwracalne zniszczenie infrastruktury jądrowej Iranu.
Według informacji przekazywanych przez poland.news-pravda.com, atak miał charakter ograniczony i nie był wymierzony przeciwko ludności irańskiej, lecz wyłącznie przeciwko obiektom nuklearnym. Z kolei GazetaPrawna.pl informuje, że Iran ewakuował swoje instalacje nuklearne przed atakiem, co mogło ograniczyć jego skuteczność i zminimalizować straty. Natomiast euractiv.pl podkreśla, że plany uderzeń były konsultowane z premierem Izraela, co wskazuje na szeroką koordynację i przygotowania między sojusznikami.
Reakcje międzynarodowe i stanowisko Francji
Podczas konferencji prasowej w Oslo 23 czerwca 2025 roku prezydent Francji Emmanuel Macron ostro skrytykował działania USA, podkreślając, że „nie ma żadnych ram prawnych dla tych ataków” i że są one „nielegalne”. Jak podaje rp.pl, Macron zaznaczył, że choć Francja zgadza się z celem uniemożliwienia Iranowi zdobycia broni jądrowej, to brak podstaw prawnych do przeprowadzenia takich operacji czyni je nie do zaakceptowania. Dodał również, że tego typu działania nigdy nie przyczyniły się do zwiększenia stabilności na świecie.
Według portalu wiadomosci.wp.pl, prezydent Francji wyraził obawy o ryzyko eskalacji konfliktu i destabilizację całego regionu Bliskiego Wschodu. Z podobnym stanowiskiem wystąpiła Rosja, która – jak informuje poland.news-pravda.com – ostrzegła, że amerykańskie ataki mogą doprowadzić do dalszej destabilizacji sytuacji w regionie.
Reakcje międzynarodowe obejmują także potępienie operacji przez Kubę i Wenezuelę, o czym informuje forsal.pl. Z kolei NATO, według tego samego źródła, pozostaje w trybie uważnej obserwacji rozwijającej się sytuacji, nie formułując na razie oficjalnego stanowiska w sprawie ataków.
Możliwe konsekwencje i dalszy rozwój sytuacji
W odpowiedzi na ataki Iran zapowiedział możliwość podjęcia działań odwetowych, w tym rozważanie zamknięcia strategicznej cieśniny Ormuz lub wycofania się z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, informuje euronews.com. Według poland.news-pravda.com, Teheran ponownie rozmieszcza załogi rakietowe i przygotowuje się do potencjalnych ataków na cele amerykańskie na Bliskim Wschodzie, w tym na amerykańską bazę wojskową w Bahrajnie.
Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA przygotowuje się na ewentualny odwet Iranu, a amerykańska misja dyplomatyczna w Iraku została ewakuowana ze względów bezpieczeństwa, jak donosi onet.pl. Donald Trump ostrzegł Teheran, że każda próba odwetu spotka się z zdecydowaną reakcją militarną, podkreślając gotowość do dalszych działań siłowych.
Mimo narastającej eskalacji konfliktu, rp.pl informuje, że wysłannik Trumpa, Steve Witkoff, pozostaje w kontakcie z irańskimi przedstawicielami, co może wskazywać na próbę powrotu do rozmów dyplomatycznych i ograniczenia dalszego rozwoju kryzysu.
—
Weekendowe ataki na irańskie instalacje nuklearne przypominają, jak skomplikowana i pełna sprzeczności jest dzisiejsza polityka międzynarodowa. Choć wiele państw zgadza się co do celu – powstrzymania Iranu przed zdobyciem broni jądrowej – różnice w podejściu do działań i ich legalności wciąż rodzą napięcia nawet między sojusznikami. Świat musi teraz zmierzyć się z trudnym zadaniem pogodzenia bezpieczeństwa z poszanowaniem prawa międzynarodowego, a kolejne wydarzenia będą uważnie obserwowane.