Bodnar powołuje zespół śledczy do kontroli 296 komisji wyborczych
Prokurator generalny Adam Bodnar podjął decyzję o powołaniu specjalnego zespołu śledczego, który zajmie się ponownym przeliczeniem głosów w 296 obwodowych komisjach wyborczych na terenie Polski. Decyzja zapadła 30 czerwca 2025 roku po szczegółowej analizie ekspertyz przygotowanych przez dr. Jacka Hamana i dr. Andrzeja Torója ze Szkoły Głównej Handlowej, które wykazały występowanie anomalii i ryzyko błędów w funkcjonowaniu tych komisji. Polecenia dla prokuratorów mają zostać wydane niezwłocznie, co oznacza wszczęcie lub niebawem rozpoczęcie śledztwa dotyczącego potencjalnych nieprawidłowości wyborczych.

- Prokurator generalny Adam Bodnar powołał 30 czerwca 2025 roku specjalny zespół śledczy do ponownego przeliczenia głosów w 296 komisjach wyborczych zidentyfikowanych jako obarczonych ryzykiem błędów.
- Decyzja ta została podjęta na podstawie ekspertyz dr. Jacka Hamana i dr. Andrzeja Torója ze Szkoły Głównej Handlowej, które wskazały anomalie w komisjach.
- Pomimo wskazanych nieprawidłowości eksperci podkreślają, że nawet skrajne błędy nie zmienią ostatecznego wyniku wyborów.
- Prokuratura rozpoczęła postępowania sprawdzające, analizując dokumentację i przesłuchując członków komisji, a Bodnar wnioskował także o oględziny w 1472 komisjach.
- Bodnar podkreślił obowiązek weryfikacji nieprawidłowości oraz potępił groźby wobec członków komisji, zapowiadając działania na rzecz ich ochrony.
Mimo wskazanych nieprawidłowości, eksperci podkreślają, że nawet skrajne błędy w liczeniu głosów nie wpłyną na ostateczny wynik wyborów. Tymczasem działania prokuratury mają na celu zapewnienie transparentności i prawidłowości procesu wyborczego, a także ochronę jego uczestników przed wszelkimi formami nacisku i zagrożeń.
Decyzja prokuratora generalnego i powołanie zespołu śledczego
30 czerwca 2025 roku prokurator generalny Adam Bodnar powołał specjalny zespół śledczy, który zajmie się ponownym przeliczeniem głosów w 296 obwodowych komisjach wyborczych w Polsce. Informację tę podał portal gazetaprawna.pl. Decyzja ta stanowi odpowiedź na sygnały o nieprawidłowościach w trakcie ostatnich wyborów i jest elementem szeroko zakrojonej weryfikacji procesu wyborczego.
Podstawą do powołania zespołu były ekspertyzy przygotowane przez dr. Jacka Hamana i dr. Andrzeja Torója ze Szkoły Głównej Handlowej. Jak informuje portal wiadomosci.wp.pl, eksperci wskazali na anomalie i ryzyko błędów w 296 komisjach. Wśród nich 145 komisji charakteryzuje bardzo wysokie ryzyko błędu, 104 wysokie, a 47 wykazuje potencjalne anomalie. Taka klasyfikacja zwróciła uwagę prokuratury na konieczność podjęcia szczegółowych działań kontrolnych.
Jak podają rp.pl oraz dorzeczy.pl, ekspertyzy zostały zamówione przez Prokuraturę Krajową. Powołanie zespołu śledczego oznacza wszczęcie lub niebawem rozpoczęcie formalnego śledztwa dotyczącego potencjalnych nieprawidłowości wyborczych. Polski Radio Rzeszów dodaje, że zespół będzie analizował dokumentację komisji oraz przesłuchiwał jej członków. Polecenia dla prokuratorów mają zostać wydane niezwłocznie, co wskazuje na szybkie tempo działań.
Analiza ekspertyz i skala nieprawidłowości
Ekspertyzy przygotowane przez dr. Jacka Hamana i dr. Andrzeja Torója przyczyniły się do ujawnienia skali potencjalnych nieprawidłowości. Jak podają rp.pl oraz onet.pl, łącznie 296 komisji wyborczych zostało zakwalifikowanych ze względu na ryzyko błędów: 145 z bardzo wysokim ryzykiem, 104 z wysokim oraz 47 z możliwymi anomaliami. Taka liczba wskazuje na poważne zastrzeżenia dotyczące prawidłowości liczenia głosów w tych lokalizacjach.
Portal kresy.pl informuje, że skala anomalii statystycznych przekłada się na kilkanaście tysięcy głosów, które mogą wymagać ponownego przeliczenia. Jednak eksperci podkreślają, że nawet w przypadku skrajnych błędów nie dojdzie do zmiany ostatecznego wyniku wyborów. Oko.press podaje, że prokurator generalny Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów w aż 1472 komisjach, a kontrola 296 wytypowanych komisji jest tylko częścią szerszych działań weryfikacyjnych.
Według informacji Gazeta.pl, Bodnar zaznacza, że weryfikacja nieprawidłowości jest jego obowiązkiem. Postępowanie musi zostać wszczęte przy uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa, co w tym przypadku stanowią wskazane anomalie i ryzyko błędów w procesie wyborczym.
Reakcje i dalsze kroki prokuratury oraz kontekst prawny
W ramach postępowania wyjaśniającego prokurator generalny Adam Bodnar może dokonać oględzin kart do głosowania, co jest istotnym elementem kontroli prawidłowości wyborów. Portal fakt.pl podkreśla, że takie działania umożliwią szczegółową ocenę dokumentów wyborczych pod kątem ewentualnych nieprawidłowości.
Prokuratura prowadzi także postępowania sprawdzające w kilku dużych ośrodkach – Krakowie, Gdańsku oraz Poznaniu. Jak informuje goniec.pl, śledczy analizują dokumentację komisji oraz przesłuchują jej członków, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące przebiegu wyborów.
Gazeta.pl podaje, że Bodnar wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o oględziny w 1472 komisjach wyborczych, co wskazuje na szeroki zakres działań kontrolnych i głębokie zaangażowanie organów ścigania w zapewnienie prawidłowości procesu wyborczego.
W kontekście bezpieczeństwa osób zaangażowanych w wybory, portal wiadomosci.onet.pl informuje, że prokurator generalny odniósł się do groźb śmierci wobec członka komisji Nawrockiego, nazywając je absolutnym skandalem. Bodnar zapowiedział podjęcie działań mających na celu wyjaśnienie i przeciwdziałanie takim zagrożeniom. W związku z tym, jak podaje gazeta.pl, prokurator generalny zapowiedział kontakt z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem w celu zapewnienia bezpieczeństwa osobom zaangażowanym w proces wyborczy.
—
Prokuratura podjęła działania, które mają wzmocnić przejrzystość i legalność wyborów w Polsce. Tworząc zespół śledczy, analizując dokumenty i dbając o prawa członków komisji wyborczych, stara się chronić zaufanie do całego procesu demokratycznego. Mimo wykrytych nieprawidłowości, te kroki mają zapewnić, że ostateczne wyniki wyborów pozostaną wiarygodne i stabilne.