Kryzys przemysłu uderza w przewoźników – spadają przewozy w Europie
Przewoźnicy w Europie coraz wyraźniej odczuwają skutki spowolnienia przemysłu, które przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na transport całosamochodowy. Najnowsze dane z lipca 2025 roku wskazują, że produkcja przemysłowa zarówno w strefie euro, jak i w Polsce, notuje wyraźny regres. Indeks PMI, będący barometrem kondycji sektora przemysłowego, utrzymuje się poniżej 50 punktów, co oznacza fazę kurczenia się aktywności produkcyjnej.

- Indeks PMI dla przemysłu w strefie euro i Polsce utrzymuje się poniżej 50 pkt, wskazując na kurczenie się produkcji.
- Spadek produkcji przemysłowej powoduje zmniejszenie przewozów całosamochodowych w Europie, szczególnie dotknięty jest sektor motoryzacyjny.
- Kryzys logistyczny i problemy w łańcuchach dostaw potęgują trudności firm transportowych.
- W Polsce PKP Cargo przygotowuje plan restrukturyzacji w obliczu dużego zadłużenia.
- Pomimo kryzysu w Europie, chińskie firmy odnotowały znaczący wzrost sprzedaży, co może wpłynąć na przyszłe zmiany na rynku.
Problemy branży motoryzacyjnej, zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz trudności logistyczne dodatkowo pogłębiają wyzwania, przed jakimi stoją firmy transportowe. Eksperci nie ukrywają, że sytuacja może utrzymywać się przez kolejne miesiące, a restrukturyzacja największych przewoźników, w tym PKP Cargo, jawi się jako nieunikniona konieczność.
Kurczenie się produkcji przemysłowej w Europie i Polsce
Indeks PMI dla przemysłu w strefie euro utrzymuje się poniżej 50 punktów, co jest sygnałem fazy spowolnienia i kurczenia się aktywności produkcyjnej. Jak podaje portal rp.pl, jest to wyraźny znak, że sektor przemysłowy zmaga się z trudnościami. W Polsce sytuacja wygląda równie poważnie. W czerwcu wskaźnik PMI dla przemysłu spadł do poziomu 44,8 punktu, co jest najgorszym wynikiem od ponad półtora roku – informują biznes.interia.pl oraz bankier.pl. Taki wynik świadczy o dalszym spadku produkcji oraz zamówień.
Wcześniejsze dane z maja 2025 roku wskazywały na spadek PMI do poziomu 47,1 punktu – już wtedy zapowiadając pogorszenie koniunktury, jak podaje fakt.pl. Eksperci zgodnie przewidują, że polski przemysł będzie pod silną presją także w drugiej połowie roku, co może utrudnić próby odbudowy sektora i spowolnić tempo wzrostu gospodarczego – podkreśla bankier.pl.
Wpływ kryzysu przemysłowego na sektor transportowy
Spadek produkcji i zamówień w przemyśle przekłada się bezpośrednio na mniejsze zapotrzebowanie na usługi transportowe, a zwłaszcza na przewozy całosamochodowe, które obecnie pracują na niskich obrotach – wskazuje rp.pl. Już na początku lipca 2025 roku widać pierwsze symptomy wakacyjnego spowolnienia na rynku transportu drogowego w całej Europie.
Dodatkowo kryzys branży motoryzacyjnej, szczególnie dotkliwy w Niemczech i Francji, pogarsza sytuację przewoźników. W samej Francji z powodu kłopotów sektora motoryzacyjnego może stracić pracę nawet około 75 tysięcy osób, jak informuje motoryzacja.interia.pl. Niemieckie przedsiębiorstwa, takie jak ZF Friedrichshafen, odnotowały spadek obrotów o ponad 11 proc., a 15 największych dostawców stoi przed wyzwaniem podwójnej transformacji przemysłu – zauważa onet.pl. To dodatkowo komplikuje perspektywy branży transportowej, która jest ściśle powiązana z kondycją przemysłu.
Problemy logistyczne i perspektywy restrukturyzacji
Obecny kryzys logistyczny w Europie powoduje największe opóźnienia w dostawach od czasów pandemii, co znacząco utrudnia działalność firm transportowych – wskazuje money.pl. Według tego samego źródła, rozwiązanie problemów logistycznych może być procesem długotrwałym, co niekorzystnie wpłynie na stabilność rynku transportowego w nadchodzących miesiącach.
W Polsce największy przewoźnik kolejowy, PKP Cargo, stoi przed koniecznością głębokiej restrukturyzacji z powodu zadłużenia sięgającego 3 miliardów złotych. Spółka planuje osiągnięcie zysku EBITDA na poziomie około 1,296 mld zł do 2031 roku, co wskazuje na długofalowe działania naprawcze – informuje strefabiznesu.pl.
W Chinach sprzedaż w maju 2025 roku wzrosła aż o 85 proc., co może być sygnałem ożywienia na światowym rynku przemysłowym. Tymczasem w Europie sytuacja wciąż pozostaje trudna – branża transportowa zmaga się z kurczącym się przemysłem i niestabilnością w logistyce, które najpewniej będą wyzwaniem przez kolejne miesiące.