Nowa książka i mocne ustalenia w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek
W lipcu 2010 roku w Trójmieście zaginęła 19-letnia Iwona Wieczorek, a jej zaginięcie od lat pozostaje jedną z najbardziej zagadkowych i poruszających spraw kryminalnych w Polsce. Pomimo wielokrotnych prób odnalezienia młodej kobiety, śledztwo nie przyniosło dotąd przełomu. Teraz, po 15 latach od tamtych wydarzeń, dziennikarze śledczy Marta Bilska i Mikołaj Podolski wydali książkę, która ujawnia nieznane dotąd fakty i wskazuje na poważne błędy w działaniach policji. Publikacja rzuca nowe światło na sprawę, która wciąż budzi emocje i niepokój.

- Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku w Trójmieście, a sprawa pozostaje nierozwiązana mimo wieloletnich działań.
- Nowa książka dziennikarzy śledczych ujawnia liczne błędy i zaniedbania w śledztwie, w tym opóźnione zabezpieczenie nagrań z monitoringu.
- NIK oraz eksperci krytycznie oceniają działania policji, wskazując na brak szybkich i skutecznych działań w pierwszych dniach poszukiwań.
- Mama Iwony wyraziła swoje rozczarowanie i ból z powodu braku postępów w sprawie.
- Publikacja książki 2 lipca 2025 roku wzbudza nowe zainteresowanie i nadzieję na wyjaśnienie zagadki.
Mama Iwony w przejmujących słowach wyraża swój ból i rozczarowanie brakiem postępów w śledztwie, podkreślając, jak bardzo trudne jest życie z niewiadomym losem córki. Nowa publikacja otwiera szeroką dyskusję na temat zaniedbań i błędów, które mogły przyczynić się do braku wyjaśnienia sprawy.
Kulisy zaginięcia i pierwsze dni poszukiwań
Iwona Wieczorek zniknęła w lipcu 2010 roku w Trójmieście, co stało się punktem wyjścia dla długotrwałego i skomplikowanego śledztwa. Jak podaje serwis pudelek.pl, książka autorstwa Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego dokładnie opisuje kulisy poszukiwań i wskazuje na szereg zaniedbań w pierwszych dniach po zaginięciu dziewczyny. Te wczesne działania policyjne miały kluczowe znaczenie dla przebiegu całego śledztwa.
Według portalu onet.pl, kamery monitoringu w okolicy rejestrowały osoby wchodzące i wychodzące z klatki schodowej, gdzie mieszkała Iwona. Niestety nagrania te nie zostały zabezpieczone na czas, co stanowiło poważne utrudnienie w ustaleniu przebiegu wydarzeń z tamtego wieczoru. Brak tzw. „Pana Ręcznika” – mężczyzny widzianego na korytarzu oraz nagrań z wejścia do budynku dodatkowo skomplikował śledztwo i ograniczył możliwości wyjaśnienia okoliczności zaginięcia.
Błędy i zaniedbania w śledztwie – opinie ekspertów i ustalenia NIK
Najpoważniejszym błędem wskazywanym przez ekspertów i organy kontrolne było opóźnione zabezpieczenie nagrań z monitoringu. Radio ZET informuje, że policja zabezpieczyła je dopiero po dwóch tygodniach od zaginięcia Iwony, co mogło zniweczyć szanse na przełom w śledztwie. Taka zwłoka była jednym z głównych zarzutów wobec działań funkcjonariuszy.
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) również wskazała na liczne błędy w poszukiwaniach Iwony Wieczorek, co potwierdzają autorzy książki. Według WP.pl, policja pojawiła się w szkole, do której uczęszczała dziewczyna, dopiero po dwóch latach od jej zaginięcia. Ponadto funkcjonariusze nie zabezpieczyli od razu dysku komputera Iwony, co mogło dostarczyć cennych informacji na temat jej ostatnich działań i kontaktów.
Te zaniedbania i opóźnienia znacząco utrudniły wyjaśnienie sprawy i rozwianie wielu wątpliwości, które od lat nurtują rodzinę i opinię publiczną. Eksperci podkreślają, że brak systematyczności i skrupulatności we wczesnym etapie śledztwa jest jednym z głównych czynników blokujących postępy.
Reakcje rodziny i znaczenie nowej publikacji
Mama Iwony Wieczorek w poruszających słowach wyraziła swój ból i rozczarowanie z powodu braku postępów w śledztwie. Jak podaje serwis SE.pl z 3 lipca 2025 roku, jej słowa oddają dramatyzm sytuacji i długoletniego oczekiwania na prawdę.
Nowa książka „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw” autorstwa Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego ukazała się 2 lipca 2025 roku i jest już dostępna w polskich księgarniach. Publikacja nie tylko ujawnia nowe, nieznane dotąd fakty, ale także prezentuje krytyczne opinie ekspertów, które rzucają nowe światło na tę nierozwiązaną od lat sprawę.
Jak podaje pudelek.pl, w książce głos zabiera również Paweł P., który przerywa milczenie i opisuje swoją znajomość z Iwoną. Jego relacja dodaje kolejny wymiar do złożonej historii, budząc dodatkowe pytania i refleksje.
Ta nowa publikacja przypomina nam o tajemniczym zaginięciu Iwony Wieczorek i może pobudzić do ponownego przyjrzenia się sprawie lub podjęcia nowych kroków wyjaśniających. Mimo upływu czasu, los młodej kobiety wciąż pozostaje niewyjaśnioną zagadką, która wciąż czeka na odpowiedź.