Siły Powietrzne USA przyspieszają emeryturę A-10 Warthog

Opublikowane przez: Miłosz Zaczyk

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych szykują się do przyspieszonego wycofania z eksploatacji samolotów A-10 Thunderbolt II, znanych powszechnie jako Warthog. Te legendarne maszyny, które służą od czasów zimnej wojny, mają zostać całkowicie wycofane w ramach budżetu na rok fiskalny 2026. Decyzja ta obejmie wszystkie 162 egzemplarze i wynika z potrzeby odmłodzenia floty powietrznej oraz przekierowania środków na nowe, bardziej nowoczesne programy modernizacyjne.

  • Siły Powietrzne USA planują wycofać wszystkie 162 samoloty A-10 Thunderbolt II w roku fiskalnym 2026.
  • Decyzja ma na celu odmłodzenie floty i przekierowanie środków na nowe programy modernizacyjne.
  • A-10, znane jako „latające czołgi”, mają swoich gorliwych obrońców, którzy wielokrotnie ratowali je przed wcześniejszą emeryturą.
  • Wycofanie A-10 nastąpi szybciej niż pierwotnie zakładano, co wpisuje się w szerszy kontekst modernizacji sił powietrznych USA.
  • Obecnie flota boryka się z luką w liczbie nowoczesnych myśliwców, co podkreśla wyzwania związane z jej unowocześnieniem.

Mimo że A-10 cieszą się dużym uznaniem i mają swoich zagorzałych zwolenników, którzy wielokrotnie ratowali je przed wcześniejszymi planami wycofania, obecne zamiary wojska oznaczają, że „latające czołgi” odejdą szybciej na emeryturę, niż pierwotnie zakładano. Ta zmiana wywołuje wiele dyskusji w środowisku wojskowym oraz wśród miłośników lotnictwa.

Planowane wycofanie A-10 Thunderbolt II w 2026 roku

Siły Powietrzne USA podjęły decyzję o wycofaniu wszystkich 162 samolotów A-10 Thunderbolt II w roku fiskalnym 2026. Jest to część szerszego planu, który ma na celu odmłodzenie floty powietrznej i lepsze dostosowanie jej do współczesnych wymagań operacyjnych. Zaoszczędzone w ten sposób środki zostaną przekierowane na finansowanie nowych programów modernizacyjnych oraz rozwój nowocześniejszych technologii wojskowych.

Jak podaje portal defence24.pl, wycofanie tych samolotów nastąpi kilka lat wcześniej niż pierwotnie planowano, co pokazuje, że Siły Powietrzne chcą przyspieszyć proces unowocześniania swojego sprzętu. Potwierdza to również artykuł na portalu portalobronny.se.pl z 5 lipca 2025 roku, wskazujący na zdecydowane kroki podjęte w ramach budżetu na rok fiskalny 2026.

Znaczenie i rola A-10 oraz ich obrońcy

A-10 Thunderbolt II, potocznie zwane Warthog, to samoloty o specjalizacji w zwalczaniu celów pancernych. Dzięki swojej konstrukcji i uzbrojeniu, często nazywane są „latającymi czołgami”. Maszyny te służą nieprzerwanie od czasów zimnej wojny i stały się ikoną amerykańskiego lotnictwa wojskowego, cenioną za niezawodność i wyjątkowe możliwości bojowe.

Pomimo planowanego wycofania, A-10 mają liczne grono gorliwych obrońców. Jak podaje defence24.pl, to właśnie dzięki ich staraniom samoloty te wielokrotnie unikały wcześniejszej emerytury. W środowisku wojskowym docenia się ich zdolność do precyzyjnego wsparcia wojsk lądowych oraz odporność na uszkodzenia, co czyni je wyjątkowymi wśród samolotów wsparcia powietrznego.

Kontekst modernizacji i wyzwań floty powietrznej USA

Przyspieszone wycofanie A-10 wpisuje się w szeroko zakrojony plan modernizacji Sił Powietrznych USA. Celem jest odmłodzenie floty i podniesienie jej efektywności poprzez wprowadzenie nowoczesnych technologii i samolotów. Portal forsal.pl wskazuje, że obecnie występuje luka w liczbie nowoczesnych myśliwców – brak około 32 maszyn, które powinny uzupełnić istniejący potencjał bojowy.

W artykule na forsal.pl podkreślono również, że niektóre nowoczesne samoloty, takie jak Eurofighter Typhoon, operują na wyższych pułapach niż F-35, co obrazuje złożoność wyzwań związanych z uzupełnianiem i modernizacją floty powietrznej. Decyzje o wycofaniu A-10 są więc elementem większej strategii, mającej na celu dostosowanie sił powietrznych do nowych wymagań operacyjnych oraz ograniczeń budżetowych, które wymuszają priorytetyzację inwestycji.

A-10 Thunderbolt II, znane jako niezawodne „latające czołgi”, na zawsze zapiszą się w historii, choć ich era powoli dobiega końca. Teraz Siły Powietrzne USA stawiają na nowocześniejsze i bardziej uniwersalne maszyny, które mają sprostać wyzwaniom przyszłości.