Pogrzeb Diogo Joty i Andre Silvy w Gondomar – żegnają ich rodzina, kibice i gwiazdy futbolu

Opublikowane przez: Dominik Cieciora

W sobotę 5 lipca 2025 roku w portugalskim mieście Gondomar odbył się pogrzeb piłkarza Liverpool FC Diogo Joty oraz jego brata Andre Silvy. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10:00 i zgromadziły ponad tysiąc osób, w tym rodzinę, przyjaciół, kolegów z boiska oraz liczne grono kibiców. Tragiczna śmierć 28-letniego reprezentanta Portugalii i jego brata była efektem wypadku samochodowego na autostradzie A52 w Hiszpanii, gdzie pęknięta opona spowodowała, że ich Lamborghini wypadło z drogi i stanęło w płomieniach.

  • Pogrzeb Diogo Joty i jego brata Andre Silvy odbył się 5 lipca 2025 roku w Gondomar, z udziałem ponad tysiąca osób, w tym znanych piłkarzy i prezydenta Portugalii.
  • Bracia zginęli 3 lipca 2025 roku w wypadku samochodowym na autostradzie A52 w Hiszpanii, spowodowanym pęknięciem opony i pożarem pojazdu marki Lamborghini.
  • Świat piłki nożnej wyraził głęboki żal, a Liverpool FC zastrzegł numer 20 Joty na znak pamięci.
  • Diogo Jota pozostawił po sobie żonę i trójkę dzieci, a podczas kobiecego Euro 2025 zaplanowano minutę ciszy ku jego pamięci.

Wśród żałobników znaleźli się znani piłkarze oraz prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, co podkreśliło skalę żałoby i wspólnotę żalu w świecie sportu. Wydarzenie to stało się miejscem hołdu dla życia i kariery obu braci, których śmierć wstrząsnęła całym środowiskiem piłkarskim.

Okoliczności tragicznego wypadku

3 lipca 2025 roku Diogo Jota i jego brat Andre Silva zginęli w tragicznym wypadku samochodowym na autostradzie A52 w prowincji Zamora w Hiszpanii. Przyczyną katastrofy było pęknięcie opony podczas manewru wyprzedzania, co spowodowało, że pojazd marki Lamborghini, którym podróżowali, zjechał na lewą stronę drogi i stanął w płomieniach.

Jak podaje Eurosport oraz PolsatSport.pl, uszkodzenie opony było bezpośrednią przyczyną utraty kontroli nad samochodem, co potwierdzają także informacje z TVP SPORT i innych źródeł. Według portalu o2.pl, bracia często podróżowali razem i wspierali się nawzajem na boisku, co dodatkowo podkreśla tragizm całego zdarzenia i stratę, jaką poniosła rodzina oraz środowisko sportowe.

Przebieg uroczystości pogrzebowych w Gondomar

Pogrzeb odbył się 5 lipca 2025 roku w rodzinnym mieście Gondomar w Portugalii, rozpoczynając się o godzinie 10:00 czasu lokalnego. Dzień wcześniej miało miejsce modlitewne czuwanie, które zgromadziło bliskich i sympatyków obu braci. W uroczystościach uczestniczyło ponad tysiąc osób – rodzina, przyjaciele, koledzy z boiska oraz liczni kibice, którzy ustawiali się również na trasie transportu ciał, aby oddać ostatni hołd zmarłym.

Wśród obecnych znaleźli się m.in. kapitan Liverpoolu Virgil van Dijk, Andy Robertson, a także znani portugalscy piłkarze – Bruno Fernandes, Joao Felix, Ruben Dias oraz Bernardo Silva. Obecność tych wybitnych sportowców podkreśliła wyjątkową rangę wydarzenia. Wśród żałobników był także prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, co zwróciło uwagę mediów i podkreśliło wymiar narodowy tragedii – informują Eurosport oraz SportoweFakty.

Podczas ceremonii kapłan wygłosił poruszające słowa, które podkreślały bliskie więzi między braćmi oraz żałobę całej społeczności, jak relacjonują portal TVP.info i Plotek.pl. Mowa ta była wyrazem wspólnoty bólu i oddania pamięci, które przenikały całą uroczystość.

Reakcje świata piłki nożnej i pamięć o Diogo Jocie

Świat piłki nożnej oraz kibice wyrazili głęboki żal i solidarność z rodzinami zmarłych. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne kondolencje, w tym od Cristiano Ronaldo, który napisał: „Spoczywaj w pokoju”. Jamie Carragher oraz inni znani piłkarze podkreślali, jak bardzo tragiczna jest ta strata dla środowiska sportowego – informuje portal Weszlo.com.

Liverpool FC, jako wyraz pamięci i szacunku dla Diogo Joty, postanowił zastrzec numer 20, który nosił na koszulce zmarły zawodnik. Ponadto podczas kobiecego Euro 2025 zaplanowano minutę ciszy ku jego pamięci, podaje Party.pl. Według Sport.interia.pl, Ruben Neves, najlepszy przyjaciel Joty, wypowiedział druzgocące słowa tuż przed pogrzebem, wyrażając swój głęboki żal i smutek po stracie bliskiego przyjaciela.

Życie prywatne i spuścizna Diogo Joty

Diogo Jota pozostawił po sobie trójkę dzieci i wziął ślub niedługo przed tragiczną śmiercią – informują Pudelek.pl oraz Plotek.pl. Bracia byli znani z bardzo bliskiej więzi i wzajemnego wsparcia, zarówno na boisku, jak i poza nim, co podkreślali uczestnicy pogrzebu oraz kapłan podczas ceremonii.

Według Sport.pl, bracia jechali na statek do Anglii, gdy doszło do wypadku, co tylko pogłębia smutek tej historii. Ich strata to ogromna rana dla rodziny i całej piłkarskiej społeczności, która na zawsze będzie pamiętać ich talent i zaangażowanie.