Kaleta: Ustawa bezkarnościowa nie zostanie przyjęta, mimo kontrowersji
Poseł Kaleta w programie „Minęła 20:15” na antenie Telewizji wPolsce24 jednoznacznie zapowiedział, że tzw. ustawa bezkarnościowa, przygotowana przez grupę określaną jako „bodnarowcy”, nie zostanie przyjęta przez parlament. Projekt ten miał na celu zapewnienie ochrony prawnej osobom związanym z obecną opozycją, które po 15 października 2023 roku dopuściły się działań niezgodnych z prawem, w tym między innymi osobom zaangażowanym w siłowe przejęcie mediów publicznych oraz prokuratorom stosującym kontrowersyjne metody.

- 6 lipca 2025 roku redaktor Michał Karnowski ujawnił istnienie projektu ustawy bezkarnościowej przygotowanego przez grupę „bodnarowców”.
- Ustawa ma zapewnić bezkarność osobom związanym z obecną opozycją, które dopuściły się działań niezgodnych z prawem po 15 października 2023 roku.
- Poseł Kaleta zapowiedział, że ustawa bezkarnościowa nie zostanie przyjęta przez parlament, mimo prób blokowania zaprzysiężenia prezydenta elektra.
- Projekt miał chronić także Donalda Tuska i jego współpracowników, podejrzewanych o udział w śledztwie dotyczącym próby zamachu stanu.
- Ustawa budzi kontrowersje jako próba ochrony osób odpowiedzialnych za przestępstwa, które nie ulegną przedawnieniu po wyborach z 1 czerwca 2024 roku.
Ustawa miała również chronić Donalda Tuska i jego współpracowników, którzy są podejrzewani o udział w śledztwie dotyczącym próby zamachu stanu. Mimo tych prób poseł Kaleta podkreślił, że projekt nie ma szans na akceptację parlamentu, co jest istotnym sygnałem dla przyszłości praworządności w Polsce.
Ujawnienie projektu ustawy bezkarnościowej przez redaktora Michała Karnowskiego
6 lipca 2025 roku redaktor Michał Karnowski w programie „Minęła 20:15” na antenie Telewizji wPolsce24 ujawnił istnienie projektu ustawy bezkarnościowej. Dokument został opracowany przez grupę określaną jako „bodnarowcy” i ma na celu stworzenie mechanizmu chroniącego środowisko związane z obecną opozycją. Według ujawnionych informacji, osoby te dopuściły się działań niezgodnych z prawem po 15 października 2023 roku.
Jak podaje portal wpolityce.pl, projekt ustawy bezkarnościowej miał zabezpieczyć prawnie osoby odpowiedzialne m.in. za siłowe przejęcie mediów publicznych oraz prokuratorów stosujących kontrowersyjne i budzące wątpliwości metody działania. W ten sposób prawo miało chronić środowiska opozycyjne przed konsekwencjami prawnymi za ich działania w ostatnich latach.
Stanowisko posła Kalety wobec ustawy bezkarnościowej
Poseł Kaleta, komentując sytuację w wywiadzie dla Telewizji wPolsce24, stanowczo oświadczył, że ustawa bezkarnościowa nie zostanie przyjęta przez parlament. Zaznaczył, że mimo prób blokowania zaprzysiężenia prezydenta elektra, projekt ten nie ma szans na akceptację, co ma zapobiec ochronie osób odpowiedzialnych za bezprawne działania.
Według słów posła, ustawa była również próbą zabezpieczenia Donalda Tuska i jego współpracowników, którzy są podejrzewani o udział w śledztwie dotyczącym próby zamachu stanu. Kaleta podkreślił, że próby ochrony osób odpowiedzialnych za przestępstwa nie ulegną przedawnieniu po wyborach z 1 czerwca 2024 roku, co ma kluczowe znaczenie dla wymiaru sprawiedliwości i egzekwowania prawa.
Jak informuje portal wpolityce.pl, poseł Kaleta podkreślił, że nie można dopuścić do sytuacji, w której osoby odpowiedzialne za naruszenia prawa uniknęłyby odpowiedzialności dzięki specjalnym regulacjom prawnym.
Kontekst i znaczenie ustawy bezkarnościowej w polskiej polityce
Wcześniejsze doniesienia portalu wpolityce.pl wskazywały, że projekt ustawy bezkarnościowej powstał jako inicjatywa grupy „bodnarowców”. Jego celem było zapewnienie ochrony prawnej osobom zaangażowanym w bezprawne działania, które miały miejsce po 15 października 2023 roku.
Jak podaje wpolityce.pl, ustawa miała zabezpieczyć przed odpowiedzialnością prawną polityków i prokuratorów, którzy działali pod pretekstem przywracania demokracji i praworządności. Taki mechanizm wzbudził szerokie kontrowersje, gdyż według ekspertów i publicystów jest próbą ochrony osób odpowiedzialnych za liczne przestępstwa i naruszenia prawa.
Projekt ten wygląda na sposób na obejście standardowych procedur prawnych, pozwalający uniknąć odpowiedzialności za czyny, które po wyborach z 1 czerwca 2024 roku nie uległyby przedawnieniu. Dlatego jego odrzucenie w parlamencie jest kluczowe dla utrzymania praworządności i stabilności państwa prawa w Polsce.