Kryzys pracowników sezonowych w Szwecji i Polsce zagraża branży jagodowej
Szwecja i Polska borykają się z poważnym kryzysem w branży jagodowej, który zagraża całemu sektorowi ogrodniczemu. Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie drastycznie zmalała liczba pracowników sezonowych z zagranicy, zwłaszcza z Ukrainy, na których oba kraje dotychczas silnie polegały przy zbiorach owoców. W efekcie tegoroczne zbiory borówek i malin mogą pozostać na polach i w lasach, zamiast trafić do konsumentów, co stawia wiele firm w trudnej sytuacji.

- Szwecja i Polska borykają się z poważnym brakiem pracowników sezonowych z Ukrainy po wybuchu wojny.
- Branża jagodowa w obu krajach jest zagrożona zniszczeniem z powodu niedoboru rąk do pracy przy zbiorach.
- Tegoroczne zbiory borówek i malin mogą zostać utracone, gdyż owoce pozostają na polach i w lasach.
- Plantatorzy wskazują na konieczność imigracji zarobkowej i apelują o wsparcie administracyjne oraz finansowe.
- Sytuacja grozi upadkiem wielu firm z sektora jagodowego w Polsce i Szwecji.
W Polsce Ukraińcy, którzy znaleźli tu schronienie, coraz częściej wybierają stałe zatrudnienie lub lepiej płatne prace poza rolnictwem, a rodacy wolą podejmować mniej wymagające fizycznie zajęcia. To dodatkowo utrudnia plantatorom znalezienie odpowiedniej liczby pracowników sezonowych, co może oznaczać poważne konsekwencje dla całego sektora jagodowego w obu krajach.
Podobieństwa kryzysu pracowników sezonowych w Szwecji i Polsce
Zarówno Szwecja, jak i Polska są mocno uzależnione od pracowników sezonowych z zagranicy, w szczególności z Ukrainy, którzy odgrywają kluczową rolę w ogrodnictwie i branży jagodowej. Pracownicy ci są niezbędni do przeprowadzenia zbiorów owoców, zwłaszcza borówek i malin, które wymagają intensywnej pracy ręcznej.
Po wybuchu wojny na Ukrainie liczba chętnych do pracy przy zbiorach znacząco spadła. Konflikt spowodował zmiany w preferencjach zawodowych Ukraińców, którzy coraz częściej decydują się na stałe zatrudnienie lub poszukują lepiej płatnych ofert, nie zawsze dostępnych w rolnictwie. W Polsce dodatkowo lokalni pracownicy unikają sezonowej pracy w rolnictwie, wybierając lżejsze zajęcia.
Jak podaje sadyogrody.pl, sytuacja jest „bardzo poważna” i bezpośrednio uderza w sektor ogrodniczy w obu krajach. Brak odpowiedniej liczby pracowników sezonowych może doprowadzić do paraliżu branży jagodowej, która od lat korzystała z napływu zagranicznych pracowników.
Skutki kryzysu dla branży jagodowej
W Szwecji branża jagodowa stoi w obliczu realnego zagrożenia zniszczenia całego sektora z powodu niedoboru pracowników sezonowych. Pracownicy z zagranicy byli dotychczas fundamentem zbiorów, a ich brak sprawia, że tegoroczne plony borówek i malin pozostają na polach i w lasach.
Zgodnie z informacjami biznes.interia.pl, imigracja zarobkowa jest absolutnie kluczowa dla funkcjonowania branży. Brak rąk do pracy może zrujnować cały sezon zbiorów, co przełoży się na ogromne straty finansowe i brak owoców na rynku.
Portalspozywczy.pl wskazuje, że sytuacja ta może oznaczać koniec dla wielu firm z sektora jagodowego. Bez odpowiedniej liczby pracowników sezonowych przedsiębiorstwa te nie będą w stanie utrzymać produkcji na dotychczasowym poziomie ani sprostać oczekiwaniom konsumentów. To z kolei zagraża stabilności całej branży i lokalnym społecznościom, które od niej zależą.
Reakcje plantatorów i perspektywy na przyszłość
W obliczu kryzysu plantatorzy zarówno w Polsce, jak i w Szwecji apelują o wsparcie oraz zmiany w polityce imigracyjnej. Podkreślają, że konieczne jest ułatwienie dostępu do zagranicznych pracowników sezonowych, aby zapobiec dalszym problemom.
Polscy plantatorzy zwracają uwagę na potrzebę podniesienia stawek płac lub poprawy warunków pracy, co mogłoby przyciągnąć więcej osób do sezonowych zbiorów. Jednak ograniczone budżety firm często uniemożliwiają realizację takich działań na większą skalę.
Jak podkreśla portalspozywczy.pl, plantatorzy krytykują również bariery administracyjne oraz brak skutecznych rozwiązań ze strony urzędników. Zwracają uwagę, że obecne regulacje nie sprzyjają elastycznemu zatrudnianiu pracowników sezonowych, co pogłębia problemy branży.
Branża jagodowa zmaga się z poważnymi trudnościami, które potrzebują szybkiego wsparcia zarówno ze strony rządu, jak i samorządów. Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, firmy mogą ponieść kolejne straty, co odbije się nie tylko na rynku spożywczym, ale także na całej gospodarce obu krajów.