Duda skierował nowelizację kodeksu karnego do TK na koniec prezydentury

Opublikowane przez: Julianna Rudzik

Na kilka miesięcy przed zakończeniem swojej prezydentury Andrzej Duda podjął niespodziewany krok w sprawie nowelizacji kodeksu karnego, uchwalonej przez Sejm w marcu 2025 roku. Ustawa ta miała rozszerzyć katalog przesłanek motywacji nienawiści o przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową oraz bezwyznaniowość. Prezydent jednak skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, zwracając się jednocześnie o interpretację w zakresie przesłanki płci i usuwając z zakresu zaskarżenia przesłankę dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność. W efekcie ustawa nie weszła w życie, co wywołało szeroką dyskusję w opinii publicznej i środowiskach politycznych.

  • Sejm uchwalił w marcu 2025 roku nowelizację kodeksu karnego rozszerzającą przesłanki motywacji nienawiści.
  • Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego na koniec swojej prezydentury.
  • Duda usunął z zakresu zaskarżenia przesłankę dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność i poprosił o interpretację przesłanki płci.
  • W efekcie ustawa nie weszła w życie i oczekuje na rozstrzygnięcie TK.
  • Decyzja prezydenta wywołała zaskoczenie i może wpłynąć na dalsze prace legislacyjne.

Decyzja ta zaskoczyła wielu obserwatorów życia publicznego, biorąc pod uwagę, że nowelizacja miała na celu wzmocnienie ochrony prawnej osób narażonych na przestępstwa z nienawiści. Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że na razie pozostaje ona zawieszona, a dalsze losy przepisów zależą od rozstrzygnięć TK. Poniżej przedstawiamy szczegółowy przebieg wydarzeń oraz reakcje, jakie wywołała ta decyzja.

Sejm uchwala nowelizację kodeksu karnego – rozszerzenie przesłanek motywacji nienawiści

W marcu 2025 roku Sejm przyjął nowelizację kodeksu karnego, która znacząco rozszerzyła katalog przesłanek uznawanych za motywację nienawiści w przestępstwach. Nowe przepisy objęły między innymi przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową oraz bezwyznaniowość. Celem legislacji było zwiększenie ochrony prawnej osób, które mogły paść ofiarą agresji motywowanej uprzedzeniami wobec tych cech.

Jak podaje portal wprost.pl, ustawa została przyjęta po burzliwych debatach, które toczyły się zarówno w sferze politycznej, jak i społecznej. Zwolennicy nowelizacji podkreślali, że zmiany są potrzebne, aby skuteczniej przeciwdziałać przestępstwom z nienawiści, które w ostatnich latach zyskiwały na nasileniu. Krytycy natomiast wskazywali na możliwe problemy interpretacyjne oraz ryzyko nadmiernego rozszerzenia katalogu przesłanek.

Prezydent Duda kieruje nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego

Na kilka miesięcy przed końcem swojej kadencji prezydent Andrzej Duda zdecydował się na niespodziewany krok — skierował nowelizację kodeksu karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Ta decyzja spowodowała, że ustawa nie mogła wejść w życie w planowanym terminie.

Według informacji podanych przez portal wprost.pl, prezydent usunął z zakresu zaskarżenia przesłankę dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność. Jednocześnie poprosił Trybunał o wydanie wyroku interpretacyjnego dotyczącego przesłanki płci, co wskazuje na konieczność doprecyzowania tych zapisów prawnych. Ten ruch był zaskakujący, gdyż zmienił dotychczasowy bieg procesu legislacyjnego i postawił pod znakiem zapytania szybkie wdrożenie nowych regulacji.

Decyzja prezydenta spotkała się z różnorodnymi reakcjami. Część środowisk politycznych i społecznych odczytała ją jako próbę zachowania ostrożności i zapewnienia zgodności z konstytucją, podczas gdy inni uznali ją za niepotrzebną przeszkodę w walce z przestępstwami motywowanymi nienawiścią.

Konsekwencje i reakcje po skierowaniu ustawy do TK

Skierowanie nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że przepisy pozostają w zawieszeniu i nie zostały wprowadzone w życie. Jak informuje portal wprost.pl, ta decyzja wywołała duże zaskoczenie, ponieważ zmieniła wcześniejsze oczekiwania wobec nowelizacji, która miała szybko zacząć chronić osoby narażone na przestępstwa z nienawiści.

Obecnie sprawa znajduje się w gestii Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć kwestie dotyczące przesłanek płci oraz ewentualnych wątpliwości dotyczących zgodności przepisów z konstytucją. W praktyce oznacza to, że dalsze losy nowelizacji zależą od wyroku TK, który może mieć daleko idące konsekwencje dla dalszych prac legislacyjnych i politycznych w obszarze przeciwdziałania przestępstwom motywowanym nienawiścią.

Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy pokazuje, jak ważne jest dokładne przygotowanie przepisów i ich zgodność z konstytucją, nawet jeśli oznacza to opóźnienia we wprowadzaniu zmian. Jednocześnie rodzi to pytania o tempo i kierunek, w jakim Polska zmienia swoje prawo dotyczące ochrony praw człowieka i walki z dyskryminacją.