Anker wycofuje wadliwe powerbanki po 28 incydentach pożarów i eksplozji

Producent elektroniki użytkowej Anker podjął decyzję o globalnym wycofaniu pięciu modeli powerbanków z powodu wykrycia wadliwych ogniw litowo-jonowych mogących prowadzić do zwarć, przegrzania, a nawet pożarów. Do końca czerwca 2025 roku firma otrzymała 28 zgłoszeń dotyczących poważnych incydentów, w tym eksplozji oraz oparzeń użytkowników, co zmusiło ją do wycofania ponad miliona urządzeń wyprodukowanych w latach 2016–2022.

Użytkownicy objętych recallem powerbanków są proszeni o sprawdzenie numerów seryjnych swoich urządzeń za pośrednictwem oficjalnej strony producenta oraz zgłaszanie wadliwych egzemplarzy przez specjalny formularz online. W zamian otrzymają zamiennik lub bon na zakupy. Akcja została rozszerzona także na rynek niemiecki, a podobne działania podejmują także inne marki. Producent podkreśla, że wadliwych urządzeń nie wolno wyrzucać do zwykłych śmieci ani do standardowych punktów zbiórki baterii, aby zapobiec dalszym zagrożeniom.

Incydenty i powody wycofania powerbanków Anker

W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia o poważnych incydentach związanych z użytkowaniem powerbanku Anker PowerCore 10000, model A1263. Zgłoszono m.in. przypadki pożarów, eksplozji oraz oparzeń użytkowników, co skłoniło producenta do podjęcia działań prewencyjnych. Jak podaje portal benchmark.pl, do tej pory firma otrzymała łącznie 19 zgłoszeń dotyczących tych niebezpiecznych zdarzeń.

Liczba incydentów stale rosła i do końca czerwca 2025 roku wzrosła do 28, obejmując kolejne przypadki przegrzania, eksplozji oraz zapłonu urządzeń, informuje android.com.pl. Szczegółowe analizy wykazały, że przyczyną problemów są wadliwe ogniwa litowo-jonowe, które zawierają zanieczyszczenia mogące powodować zwarcia i przegrzanie baterii. Takie defekty stanowią bezpośrednie ryzyko dla bezpieczeństwa użytkowników.

Portal benchmark.pl wcześniej informował, że recall obejmuje pięć modeli powerbanków: Power Bank A1257, A1647, Zolo Power Bank A1681, A1689 oraz MagGo Power Bank A1652. Wszystkie te urządzenia zostały wyprodukowane między 2016 a 2022 rokiem i są objęte globalną akcją zwrotu.

Zakres i przebieg akcji wycofania oraz zalecenia producenta

Anker ogłosił wycofanie globalne ponad miliona powerbanków, co stanowi jedną z największych tego typu akcji w branży elektroniki użytkowej. Jak podaje android.com.pl, firma rozszerzyła akcję zwrotu na rynek niemiecki, gdzie również dostępna jest możliwość zwrotu wadliwych urządzeń.

Użytkownicy są zachęcani do sprawdzenia numerów seryjnych swoich powerbanków na oficjalnej stronie producenta. Zgłoszenia wadliwych egzemplarzy można dokonać za pomocą specjalnego formularza online, co pozwoli na otrzymanie zamiennika lub bonu na zakupy – szczegóły przekazuje benchmark.pl oraz appleinsider.com.

Producent stanowczo zaznacza, że wadliwych powerbanków nie wolno wyrzucać do zwykłych odpadów domowych ani do punktów zbiórki baterii. Takie postępowanie mogłoby skutkować ryzykiem pożaru lub eksplozji, dlatego bezpieczne zwrócenie urządzenia jest kluczowe dla eliminacji zagrożeń – podkreśla benchmark.pl.

Szerszy kontekst regulacji i działań na rynku powerbanków

Problemy z bezpieczeństwem powerbanków nie dotyczą wyłącznie marki Anker. W Chinach wprowadzono zakaz sprzedaży powerbanków, które nie posiadają certyfikacji 3C, co jest warunkiem dopuszczenia urządzeń do obrotu na tamtejszym rynku. Urządzenia bez odpowiedniego oznaczenia są konfiskowane na lotniskach, jak podają fora forums.hardwarezone.com.sg oraz ozbargain.com.au.

Z drugiej strony, niektóre lotniska złagodziły wymagania dotyczące powerbanków, które nie są sprzedawane na rynku chińskim, co wskazuje na zróżnicowanie obowiązujących regulacji i ich stosowanie w praktyce.

Jak podaje computerbild.de, nie tylko Anker, ale też inne marki powerbanków wycofują swoje produkty z rynku z powodu problemów z bateriami. Eksperci zaznaczają, że choć ryzyko wypadków jest niewielkie, to ewentualne pożary czy eksplozje mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego działania zapobiegawcze i odpowiednie regulacje są niezbędne, by zapewnić bezpieczeństwo użytkowników – jak zauważa hdblog.it.