Byli pracownicy Kii oskarżeni o kradzież ponad 1000 silników w Indiach

Opublikowane przez: Witold Malcherek

Indyjska policja prowadzi intensywne śledztwo w sprawie kradzieży ponad tysiąca silników spalinowych z fabryki Kii zlokalizowanej w stanie Andhra Pradesh. Złodzieje działali na przestrzeni ostatnich kilku lat, a podejrzenia padły na dwóch byłych pracowników firmy, którzy mieli współpracować z handlarzami złomem. Wartość skradzionego mienia szacuje się na ponad 2,3 miliona dolarów, co wskazuje na rozmiar i zorganizowanie całego procederu. Wykrycie nieprawidłowości nastąpiło podczas wewnętrznej kontroli jakości i inwentaryzacji, co skłoniło Kia India do zgłoszenia sprawy odpowiednim organom ścigania.

  • Ponad 1000 silników spalinowych zostało skradzionych z fabryki Kii w Andhra Pradesh w ciągu ostatnich kilku lat.
  • Dwaj byli pracownicy Kii są podejrzani o współpracę z handlarzami złomem i udział w kradzieży o wartości ponad 2,3 mln dolarów.
  • Kia India wykryła nieprawidłowości podczas wewnętrznej kontroli i zgłosiła sprawę policji.
  • Policja zabezpieczyła dowody elektroniczne i dziewięć telefonów komórkowych podejrzanych.
  • Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia, a śledztwo jest w toku.

Policja zabezpieczyła szereg dowodów elektronicznych oraz faktury transportowe, które mają potwierdzać udział podejrzanych w kradzieży. Obaj mężczyźni mogą zostać postawieni przed sądem, gdzie grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo jest w toku, a funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań i ujawnienia nowych szczegółów tej głośnej sprawy.

Przebieg kradzieży i wykrycie nieprawidłowości

Proceder kradzieży silników spalinowych z fabryki Kii w Andhra Pradesh trwał przez kilka lat. Według informacji przedstawionych przez Event Registry, kradzieże miały miejsce na przestrzeni ostatnich pięciu lat, natomiast serwis evertiq.pl wskazuje na okres trzech lat. Ta rozbieżność może wynikać z różnego etapu śledztwa lub dostępnych danych, jednak oba źródła potwierdzają, że były to działania długotrwałe i systematyczne.

Nieprawidłowości zostały odkryte podczas wewnętrznej kontroli jakości i inwentaryzacji przeprowadzonej przez Kia India. Podczas audytu ujawniono brak ponad tysiąca silników, co zwróciło uwagę kierownictwa firmy. W efekcie podjęto decyzję o zgłoszeniu sprawy organom ścigania, które od tego momentu prowadzą dochodzenie wspólnie z przedstawicielami Kii. Jak podaje portal moto.rp.pl, współpraca ta ma na celu dokładne wyjaśnienie wszelkich okoliczności oraz zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.

Podejrzani i zabezpieczone dowody

Według informacji pochodzących z portalu Linkup, w procederze brali udział dwaj byli pracownicy fabryki Kii, którzy mieli współpracować z handlarzami złomem. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli w trakcie dochodzenia dziewięć telefonów komórkowych należących do podejrzanych. Wśród zgromadzonych materiałów znalazły się również zrzuty ekranu z komunikatora WhatsApp oraz faktury transportowe, które mają stanowić dowód na istnienie i skalę przestępczego procederu. Jak podaje portal moto.pl, zgromadzone dowody elektroniczne są kluczowe dla potwierdzenia zarzutów.

Wartość skradzionych silników szacowana jest na ponad 2,3 miliona dolarów, co podkreśla powagę sytuacji i skalę strat poniesionych przez firmę. Serwis evertiq.pl informuje, że cała operacja była dobrze zorganizowana i trwała przez długi czas, co wskazuje na złożoność i profesjonalizm działania osób zaangażowanych w przestępstwo.

Konsekwencje prawne i dalszy przebieg śledztwa

Dwaj byli pracownicy fabryki Kii, którzy są podejrzani o udział w kradzieży, mogą zostać formalnie oskarżeni i skazani na karę do 10 lat pozbawienia wolności, jak podaje portal moto.pl. W chwili obecnej sprawa jest nadal w toku, a policja prowadzi dalsze czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich szczegółów dotyczących procederu.

Funkcjonariusze nie wykluczają możliwości kolejnych zatrzymań lub ujawnienia nowych dowodów, które mogą pomóc w identyfikacji innych osób zaangażowanych w kradzież. Jak podaje moto.pl, śledztwo jest rozwojowe, co oznacza, że sprawa może się jeszcze znacznie rozwinąć, a jej ostateczny finał może przynieść kolejne istotne informacje.

Wykrycie kradzieży silników spalinowych w fabryce Kii w Andhra Pradesh pokazuje, jak ważna jest dokładna kontrola i współpraca z organami ścigania. Trwające śledztwo ma nie tylko wyjaśnić sprawę i ukarać winnych, ale też zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.