Chiński paralotniarz porwany przez wir na 8,5 km nad ziemią – cudem przeżył
Do dramatycznego zdarzenia doszło w chińskich górach Qilian, gdzie doświadczony paralotniarz o nazwisku Ou podczas rutynowego lotu treningowego został niespodziewanie porwany przez silny prąd wstępujący. Mężczyzna znalazł się na wysokości około 8500 metrów – poziomie typowym dla samolotów pasażerskich, gdzie panują ekstremalnie niskie temperatury sięgające nawet minus 40 stopni Celsjusza. Pomimo trudnych warunków, takich jak odmrożenia i niedotlenienie, udało mu się opanować paralotnię i bezpiecznie wylądować, co zdaniem specjalistów graniczy z cudem.

- Chiński paralotniarz Ou podczas lotu treningowego w górach Qilian został porwany przez silny prąd wstępujący i wyniesiony na około 8500 metrów.
- Na tej wysokości temperatura sięgała od -35 do -40 stopni Celsjusza, co stwarzało ekstremalne warunki dla życia i zdrowia paralotniarza.
- Mimo odmrożeń i niedotlenienia, mężczyzna zdołał opanować paralotnię i bezpiecznie wylądować.
- Lokalne władze badają incydent, zwracając uwagę na kwestie zezwoleń i bezpieczeństwa lotów paralotniowych.
- Nagranie z lotu zostało upublicznione, a eksperci podkreślają rzadkość i niebezpieczeństwo takich zdarzeń.
Sprawa wywołała szerokie zainteresowanie zarówno mediów, jak i władz lokalnych, które rozpoczęły dochodzenie w tej nietypowej sprawie, badając m.in. czy paralotniarz posiadał wymagane zezwolenia na lot. Całe zdarzenie stanowi ważny głos w dyskusji o bezpieczeństwie w sportach ekstremalnych, szczególnie w wymagających warunkach wysokogórskich.
Przebieg dramatycznego lotu w górach Qilian
Do incydentu doszło 30 maja 2025 roku w rejonie gór Qilian, na pograniczu chińskich prowincji Qinghai i Gansu. Ou, doświadczony paralotniarz, rozpoczął swój treningowy lot z wysokości około 3000 metrów nad poziomem morza. W trakcie lotu mężczyzna został jednak porwany przez silny prąd wstępujący, który gwałtownie wyniósł go na wysokość około 8500 metrów, czyli około 8,5 kilometra – informuje Event Registry.
Jak podaje TVN Meteo, ta wysokość odpowiada poziomowi, na jakim latają samoloty pasażerskie. To sprawiło, że sytuacja stała się wyjątkowo niebezpieczna, ponieważ na takiej wysokości powietrze jest znacznie rzadsze, a warunki atmosferyczne bardzo trudne dla człowieka. Paralotniarz znalazł się w strefie zagrożenia, z którą rzadko zdarza się mierzyć sportowcom powietrznym.
Ekstremalne warunki i walka o życie
Na wysokości 8500 metrów temperatura powietrza spadła do około -35 do -40 stopni Celsjusza, co stawiało Ou w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Tak niskie temperatury w połączeniu z bardzo cienkim powietrzem groziły nie tylko odmrożeniami, ale również poważnym niedotlenieniem – alarmują TVN Meteo, Portal i.pl oraz Interia.pl.
Mimo tych przeciwności, paralotniarz zdołał utrzymać kontrolę nad swoją paralotnią. Jak relacjonują RMF 24 oraz Wykop.pl, pomimo objawów odmrożeń i wyraźnego niedotlenienia organizmu, Ou wykazał się niezwykłą odpornością i umiejętnościami pilotowania, które pozwoliły mu bezpiecznie zakończyć lot i wylądować. Sam paralotniarz przyznał, że niewiele osób byłoby w stanie przetrwać takie warunki, podkreślając swoje szczęście oraz doświadczenie.
Eksperci z zakresu sportów powietrznych wskazują, że takie zdarzenia są wyjątkowo rzadkie i bardzo niebezpieczne. Paralotniarze zwykle przygotowują się do lotów w niskich temperaturach, stosując specjalistyczne kombinezony ochronne oraz sprzęt zabezpieczający przed skutkami zimna – zauważa Radio Zet. W przypadku Ou, warunki przekroczyły typowe granice bezpieczeństwa, co czyni jego przeżycie jeszcze bardziej niezwykłym.
Reakcja władz i dalsze postępowanie
Władze lokalne w Chinach podjęły natychmiastowe działania i rozpoczęły śledztwo w sprawie tego incydentu. W centrum zainteresowania jest m.in. kwestia posiadania przez paralotniarza odpowiednich zezwoleń na lot w tym rejonie oraz na takiej wysokości – informuje Radio Zet. Procedura ta ma na celu ustalenie, czy doszło do naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa lotów.
Nagranie z dramatycznego lotu zostało udostępnione w mediach, co wywołało szerokie zainteresowanie i żywą dyskusję na temat ryzyka w sportach ekstremalnych oraz konieczności stosowania odpowiednich zabezpieczeń podczas lotów w trudnych warunkach – relacjonują Radio Zet i RMF 24.
Już na starcie w górach Qilian panują bardzo niskie temperatury, co tylko potęguje wyzwania i ryzyko tego lotu – przypomina Portal i.pl. Ta sytuacja to ważne przypomnienie dla paralotniarzy i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo sportów powietrznych, jak istotne jest dokładne przestrzeganie procedur i solidne przygotowanie do trudnych, ekstremalnych warunków.