Donald Trump krytykuje UE: „Są wobec nas niewyobrażalnie źli”
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 28 czerwca 2025 roku w Gabinecie Owalnym, były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wygłosił bardzo krytyczne opinie na temat Unii Europejskiej. Określił ją mianem „niewyobrażalnie złej” i „bardzo nieprzyzwoitej”, zarzucając, że została stworzona wyłącznie po to, by wykorzystywać Stany Zjednoczone w obszarze handlu. Pomimo ostrych słów Trump podkreślił, że utrzymuje dobre kontakty z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, choć obecna sytuacja w relacjach transatlantyckich pozostaje napięta. Były prezydent zapowiedział jednak, że podejście Unii wobec USA wkrótce ulegnie zmianie, co może zwiastować nowy rozdział w stosunkach między oboma stronami.

- Donald Trump określił Unię Europejską jako „niewyobrażalnie złą” i „bardzo nieprzyzwoitą” podczas konferencji 28 czerwca 2025 roku.
- Pomimo krytyki, Trump utrzymuje dobre kontakty z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej.
- Były prezydent ocenił obecną sytuację w relacjach USA–UE jako „bardzo trudną”.
- Trump wskazał na trudności handlowe także z Kanadą, podkreślając szersze wyzwania w polityce handlowej USA.
- Zapowiedział, że podejście Unii Europejskiej wobec USA wkrótce ulegnie zmianie.
Ostre słowa Donalda Trumpa wobec Unii Europejskiej
W trakcie spotkania z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym Donald Trump bez ogródek przedstawił swoją ocenę Unii Europejskiej, nazywając ją „niewyobrażalnie złą” oraz „bardzo nieprzyzwoitą”. Jak wskazał, UE została stworzona przede wszystkim po to, by wykorzystywać Stany Zjednoczone w handlu, co jego zdaniem jest główną przyczyną trudnych i napiętych relacji między obiema stronami Atlantyku. Były prezydent nie szczędził krytyki wobec polityki handlowej Unii, akcentując, że ta asymetria w relacjach jest źródłem licznych konfliktów.
Jak podaje polsatnews.pl, Trump wyraził jednocześnie przekonanie, że podejście Unii Europejskiej wobec Stanów Zjednoczonych w najbliższym czasie ulegnie zmianie. Ta zapowiedź sugeruje, że były prezydent przewiduje lub wręcz zamierza wymusić na Unii bardziej korzystne dla USA warunki współpracy handlowej. Jego słowa rzucają nowe światło na przyszłość stosunków transatlantyckich, które od dawna cechuje niestabilność i wzajemne oskarżenia o nieuczciwe praktyki.
Relacje z Ursulą von der Leyen i ocena sytuacji
Mimo ostrej krytyki pod adresem Unii Europejskiej, Donald Trump zaznaczył, że utrzymuje dobre relacje z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Jak podają polsatnews.pl oraz onet.pl, były prezydent podkreślił: „mamy dobre relacje, mam kontakt z Ursulą [von der Leyen]”. To wskazuje, że choć polityczne i handlowe napięcia są wyraźne, nie przekładają się całkowicie na całkowite zerwanie dialogu na najwyższym szczeblu.
Jednocześnie Trump ocenił, że obecna sytuacja w stosunkach między USA a UE jest „bardzo trudna”. Taka wypowiedź podkreśla złożoność i wielowarstwowość relacji transatlantyckich, w których napięcia handlowe nakładają się na różnice polityczne i strategiczne. Wskazuje to także na to, że utrzymanie otwartości na dialog i współpracę pozostaje wyzwaniem dla obu stron.
Szerszy kontekst handlowy i zagrożenia dla relacji transatlantyckich
Donald Trump zwrócił również uwagę na trudności w relacjach handlowych Stanów Zjednoczonych z Kanadą, określając ten kraj jako „bardzo trudnego partnera handlowego”. Tym samym jego komentarze wykraczają poza samą Unię Europejską i wskazują na szersze wyzwania, z jakimi boryka się obecna amerykańska polityka handlowa w stosunku do najbliższych partnerów północnoamerykańskich.
Jak podaje wiadomosci.wp.pl, Trump zagroził Unii Europejskiej stwierdzeniem, że „nauczą się, by nie być tak nieprzyzwoici”. Taka wypowiedź może sugerować możliwe napięcia i zmiany w przyszłych negocjacjach handlowych, a także sygnalizuje gotowość do zdecydowanych działań wobec partnerów, którzy nie będą respektować interesów USA.
Doniesienia z różnych źródeł jasno pokazują, że relacje handlowe USA z partnerami w Ameryce Północnej i Europie są teraz napięte i wymagają przemyślenia. Słowa Donalda Trumpa wpisują się w tę sytuację, podkreślając, jak poważne wyzwania i możliwe zmiany stoją przed współpracą transatlantycką, która może wkrótce wyglądać zupełnie inaczej.