Eksplozje w rosyjskiej bazie we Władywostoku. Ukraiński wywiad chwali operację
W nocy z 29 na 30 maja 2025 roku w rosyjskiej bazie wojskowej we Władywostoku doszło do dwóch potężnych eksplozji, które wstrząsnęły siłami zbrojnymi Rosji na Dalekim Wschodzie. Celem ataku była 155. samodzielna brygada piechoty morskiej, kluczowa jednostka wojskowa stacjonująca w strategicznym punkcie blisko granic z Chinami i Koreą Północną. Ukraiński Główny Zarząd Wywiadowczy oficjalnie potwierdził przeprowadzenie tej operacji, określając ją jako skuteczną akcję wymierzoną w rosyjskie wojska. Władze Kraju Nadmorskiego, gdzie znajduje się baza, przedstawiły jednak inną wersję zdarzeń, unikając szczegółowych komentarzy.

- Ukraiński Główny Zarząd Wywiadowczy przeprowadził udany atak na bazę wojskową 155. samodzielnej brygady piechoty morskiej we Władywostoku.
- Doszło do dwóch eksplozji – w punkcie kontrolnym i miejscu stacjonowania żołnierzy.
- Rosjanie ponieśli poważne straty, a konflikt eskaluje atakami dronowymi po obu stronach.
- Rosja gromadzi znaczne siły na kierunku sumskim, co może zapowiadać nową ofensywę.
- Oficjalne rosyjskie źródła nie komentują eksplozji ani ujawnionych dokumentów o bazach nuklearnych.
Eksplozje we Władywostoku wpisują się w rosnące napięcia i eskalację konfliktu między Rosją a Ukrainą, które w ostatnich tygodniach przybrały na sile. Obie strony nasilają ataki dronowe i rakietowe, co coraz bardziej destabilizuje sytuację na froncie i poza nim. Eksperci zwracają uwagę, że uderzenie na Daleki Wschód to nie tylko lokalne wydarzenie, ale także element szerszej strategii wojennej, która może zwiastować kolejne zintensyfikowane działania.
Przebieg i skutki eksplozji we Władywostoku
W nocy z 29 na 30 maja 2025 roku doszło do dwóch eksplozji w bazie wojskowej 155. samodzielnej brygady piechoty morskiej we Władywostoku. Pierwsza z nich miała miejsce na punkcie kontrolnym, a druga w rejonie, gdzie stacjonowali żołnierze. Takie uderzenie w dwa kluczowe miejsca jednocześnie wskazuje na dobrze zaplanowaną operację, której celem było maksymalne osłabienie rosyjskich sił w tym rejonie.
Ukraiński Główny Zarząd Wywiadowczy potwierdził, że przeprowadził tę akcję, określając ją jako „udaną operację” skierowaną przeciwko rosyjskim wojskom na Dalekim Wschodzie. Informacje te podał serwis wydarzenia.interia.pl, podkreślając znaczenie ataku w kontekście geograficznym oraz militarnym, zważywszy na bliskość strategicznych granic z Chinami i Koreą Północną.
Tymczasem władze Kraju Nadmorskiego przedstawiły inną wersję wydarzeń, nie potwierdzając szczegółów dotyczących eksplozji ani ich przyczyn. Taka postawa sugeruje chęć ograniczenia rozszerzania informacji o poważnych problemach wewnątrz rosyjskich sił zbrojnych, szczególnie w tak newralgicznym regionie.
Według portalu wyborcza.pl, Rosja poniosła w wyniku działań wojennych już ponad tysiąc strat wśród żołnierzy, co wskazuje na wysokie koszty prowadzonego konfliktu. Eksplozje we Władywostoku są kolejnym przykładem rosnących strat i presji na rosyjskie wojsko, które musi stawiać czoła atakom na wielu frontach.
Szerszy kontekst działań wojennych i eskalacja konfliktu
W ostatnich dniach konflikt między Rosją a Ukrainą wyraźnie się zaostrzył. Ukraina przeprowadziła serię dużych ataków dronowych na rosyjskie cele, w tym na fabrykę rakiet pod Moskwą. Informację tę podał w swoim materiale Komputer Świat z 28 maja 2025 roku, wskazując na rosnącą skalę i precyzję ukraińskich operacji zdalnego rażenia.
Z kolei Rosja w nocy z 29 na 30 maja 2025 roku odpowiedziała atakiem około 90 dronów na ukraińskie cele, przede wszystkim w rejonie Charkowa. Jak relacjonuje wyborcza.pl, w wyniku tych działań co najmniej 11 osób zostało rannych, co świadczy o intensywności rosyjskich kontruderzeń.
Według polskieradio24.pl, w trakcie tej samej nocy wystrzelono niemal 300 dronów oraz 70 rakiet na terytorium Ukrainy. Mimo tak znacznej liczby ataków, porty lotnicze w kilku rosyjskich miastach wznowiły pracę, co może świadczyć o zdolności Rosji do częściowego zneutralizowania skutków ukraińskich uderzeń lub adaptacji do nowych warunków konfliktu.
Eksperci cytowani przez radiozet.pl oceniają, że uderzenie na bazę we Władywostoku stanowi istotny cios dla rosyjskich sił, jednocześnie podkreślając, że Rosja skupia obecnie ponad 50 tysięcy żołnierzy na kierunku sumskim. Tak duże zgromadzenie wojsk może wskazywać na przygotowania do nowej ofensywy, co dodatkowo komplikuje sytuację na froncie i podnosi napięcia.
Dodatkowe informacje i reakcje stron konfliktu
Konflikt niesie ze sobą ogromne straty nie tylko wśród żołnierzy, ale również personelu pomocowego i ratowniczego. Według wyborcza.pl, od początku inwazji zginęło już 101 pracowników Służby Ratowniczej, co podkreśla skalę ofiar wśród osób niosących pomoc na terenach objętych działaniami wojennymi.
W Stawropolu doszło niedawno do tajemniczej eksplozji, w której zginął Zaur Gurcijew. Polsatnews.pl informuje, że rozważane są wersje zamachu zorganizowanego przez Kijów, choć szczegóły pozostają niejasne. Tego rodzaju incydenty pokazują, że konflikt przenika także do obszarów pozornego spokoju w Rosji.
Ponadto ujawniono zbiór ponad dwóch milionów dokumentów zawierających informacje o rosyjskich bazach nuklearnych. Materiały te, mimo swojego ściśle tajnego charakteru, stały się publicznie dostępne, co podał defence24.pl. Ministerstwo Obrony Rosji nie skomentowało tych doniesień, co pozostawia wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa oraz stopnia kontroli nad strategicznymi zasobami państwa.
Rosyjska strona oficjalna nie odniosła się ani do eksplozji we Władywostoku, ani do innych ostatnich wydarzeń, co budzi spekulacje na temat rzeczywistego stanu sił oraz stopnia utrzymania kontroli nad sytuacją w kraju.
—
Eksplozje we Władywostoku oraz nasilające się walki po obu stronach konfliktu pokazują, jak szybko i skomplikowanie rozwija się wojna na Ukrainie. Brak jasnych informacji z rosyjskiej strony i sprzeczne komunikaty tylko pogłębiają niepewność co do tego, co może się wydarzyć dalej na Dalekim Wschodzie i w całym regionie.