Eskalacja na Bliskim Wschodzie podbija ceny ropy do 70 USD za baryłkę
Po izraelskim ataku na Iran, który nastąpił na początku czerwca 2025 roku, ceny ropy naftowej na światowych rynkach gwałtownie wzrosły, osiągając poziom około 70 dolarów za baryłkę – najwyższy od kilku miesięcy. Konflikt na Bliskim Wschodzie wywołał obawy o zakłócenia w dostawach surowca, co przełożyło się na ponad 10-procentowy wzrost cen kontraktów Brent Crude i lekkiej słodkiej ropy Nymex. W odpowiedzi na narastające napięcia Stany Zjednoczone podjęły decyzję o częściowej ewakuacji personelu dyplomatycznego i wojskowego z regionu, co dodatkowo potęguje niepewność na rynku.

- Izraelski atak na Iran spowodował gwałtowny wzrost cen ropy na światowych rynkach do około 70 USD za baryłkę.
- Stany Zjednoczone częściowo ewakuują personel dyplomatyczny i wojskowy z Bliskiego Wschodu, co potęguje niepewność geopolityczną.
- Obawy inwestorów dotyczą zakłóceń w dostawach ropy z regionu, co napędza wzrost cen surowca.
- Arabia Saudyjska zwiększa wydobycie, próbując ograniczyć wzrost cen, jednak prognozy wskazują na możliwą dalszą presję wzrostową.
- Rozmowy dyplomatyczne USA-Iran mogą mieć kluczowe znaczenie dla stabilizacji sytuacji i rynku ropy.
Eksperci podkreślają, że dalszy rozwój sytuacji, zwłaszcza reakcja Iranu oraz przebieg rozmów dyplomatycznych z USA, będzie kluczowy dla stabilizacji cen ropy. Wzrost cen surowca, który jest jednym z najważniejszych wskaźników kondycji gospodarki światowej, może mieć istotne konsekwencje zarówno dla producentów, jak i konsumentów energii.
Izraelski atak na Iran i natychmiastowa reakcja rynku ropy
Na początku czerwca 2025 roku Izrael przeprowadził atak na Iran, co wywołało gwałtowną eskalację napięć na Bliskim Wschodzie. To wydarzenie stało się impulsem do dynamicznych zmian na rynku ropy naftowej, gdzie już w krótkim czasie odnotowano istotne wzrosty cen.
W wyniku tej sytuacji ceny ropy naftowej Brent Crude oraz lekkiej słodkiej ropy Nymex wzrosły o ponad 10 procent, osiągając około 70 dolarów za baryłkę – najwyższy poziom od kilku miesięcy, jak podają rmf24.pl oraz tvn24.pl. Serwis energia.rp.pl zwraca uwagę, że cena ropy osiągnęła poziom nieosiągnięty od prawie pół roku, co świadczy o wyjątkowej dynamice zmian na rynku.
Inwestorzy i analitycy obawiają się, że eskalacja konfliktu może zakłócić dostawy ropy z regionu Bliskiego Wschodu, który pozostaje jednym z głównych źródeł surowca na świecie. Takie ryzyko automatycznie napędza wzrost cen, ponieważ rynek staje się bardziej niepewny i skłonny do zabezpieczenia się przed potencjalnymi niedoborami.
Działania USA i ich wpływ na sytuację geopolityczną oraz rynek
W odpowiedzi na rosnące napięcia Departament Stanu USA ogłosił częściową ewakuację personelu dyplomatycznego i wojskowego z Bliskiego Wschodu, co potęguje niepewność na rynku, informują energia.rp.pl oraz onet.pl. Ten krok jest interpretowany jako wyraz obaw Waszyngtonu o dalszy rozwój sytuacji i możliwe destabilizujące skutki konfliktu.
Prezydent USA dodatkowo groził atakiem na Iran, co zaostrza i tak napiętą sytuację w regionie, podkreśla wiadomosci.wp.pl. Takie deklaracje zwiększają ryzyko dalszej eskalacji i utrudniają proces dyplomatyczny.
Zmniejszenie liczby członków personelu USA na Bliskim Wschodzie nie jest zjawiskiem nowym – bankier.pl przypomina, że podobne działania były podejmowane już wcześniej, co wskazuje na rosnące obawy Waszyngtonu o stabilność tego strategicznego obszaru.
Mimo tych napięć, trwają rozmowy dyplomatyczne między USA a Iranem, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla ewentualnej stabilizacji sytuacji. Ich wynik może wpłynąć na dalsze zmiany cen ropy, zwłaszcza jeśli uda się osiągnąć kompromis lub choćby złagodzić konflikt, jak podaje energetyka24.com.
Perspektywy rynku ropy i działania producentów surowca
Arabia Saudyjska, jedna z największych potęg naftowych, zwiększyła wydobycie ropy, próbując ograniczyć wzrost cen surowca na rynku światowym, relacjonuje wiadomosci.onet.pl. To działanie ma na celu stabilizację rynku i zminimalizowanie negatywnych skutków wzrostu cen dla globalnej gospodarki.
Mimo podjętych działań, prognozy pozostają ostrożne. Według rp.pl, możliwy jest dalszy wzrost cen ropy, zależny głównie od rozwoju sytuacji geopolitycznej i reakcji Iranu na wydarzenia. Rynek pozostaje więc w stanie podwyższonej niepewności.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje średnią cenę ropy Brent w 2025 roku na poziomie 66,90 dolara za baryłkę, natomiast JP Morgan obniżył swoją wcześniejszą prognozę z 73 dolarów, co pokazuje różnorodność oczekiwań co do przyszłości rynku, podkreśla investing.com.
Jednocześnie produkcja ropy w USA ma spaść do 13,37 mln baryłek dziennie w 2026 roku, co będzie pierwszym corocznym spadkiem od 2020 roku. Ten trend może dodatkowo wpływać na równowagę podaży i popytu, jak informuje surowcowe.info, co w połączeniu z napięciami geopolitycznymi może sprzyjać utrzymaniu się wysokich cen.
W odpowiedzi na ograniczenia wobec rosyjskiej ropy, firmy z Indii i Turcji zwiększyły dostawy produktów naftowych do Unii Europejskiej, co ma znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego regionu i jest istotnym elementem globalnej struktury podaży, relacjonuje energia.rp.pl.
—
Sytuacja na rynku ropy wciąż odzwierciedla złożone napięcia na Bliskim Wschodzie, gdzie działania Izraela, Iranu i Stanów Zjednoczonych bezpośrednio wpływają na ceny surowca. Mimo wysiłków głównych producentów, rynek pozostaje wrażliwy na kolejne zmiany, a to, jak potoczą się rozmowy dyplomatyczne, będzie kluczowe dla kształtowania się cen ropy w najbliższym czasie.