Fala odwetowych ataków Iranu na Izrael: rakieta uderzyła w zabudowania

Opublikowane przez: Antoni Job

W sobotę rano 14 czerwca 2025 roku w środkowej części Izraela spadła irańska rakieta balistyczna w pobliżu zabudowań mieszkalnych, powodując śmierć dwóch osób oraz rany u dziesięciu kolejnych. To dramatyczne wydarzenie stanowi kolejny etap gwałtownej eskalacji konfliktu między Iranem a Izraelem, który od piątku znajduje się na krawędzi otwartych działań wojennych. W nocy z piątku na sobotę Iran rozpoczął nową falę odwetowych ataków rakietowych, wystrzeliwując dziesiątki pocisków w kierunku izraelskich celów.

  • W sobotę rano irańska rakieta spadła w środkowej części Izraela, zabijając 2 osoby i raniąc 10 kolejnych.
  • Iran wystrzelił dziesiątki rakiet balistycznych w ramach odwetowej fali ataków na Izrael, zestrzelono część pocisków.
  • W piątkowych izraelskich nalotach na Iran zginęło co najmniej kilku wysokich rangą wojskowych, a rannych zostało ponad 300 osób.
  • Stany Zjednoczone zadeklarowały gotowość do obrony Izraela i wspierają go w zwalczaniu irańskich ataków rakietowych.
  • Konflikt między Iranem a Izraelem eskaluje, grożąc rozszerzeniem się na inne kraje wspierające Izrael.

Izraelskie władze natychmiast wezwały mieszkańców do schronienia się w bezpiecznych miejscach, wprowadzając stan podwyższonej gotowości obronnej. Jednocześnie Stany Zjednoczone oficjalnie zadeklarowały gotowość do obrony Izraela, zwiększając obecność swoich sił zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Konflikt trwa od piątkowych intensywnych nalotów izraelskich na irańskie obiekty nuklearne i wojskowe, które doprowadziły do licznych ofiar po obu stronach.

Piątkowa eskalacja: izraelskie naloty na Iran

W piątek nad ranem izraelskie siły powietrzne rozpoczęły szeroko zakrojone naloty na irańskie cele strategiczne, w tym obiekty związane z irańskim programem nuklearnym oraz wojskowe instalacje. W akcji udział wzięło ponad 200 samolotów bojowych, które zrzuciły ponad 330 pocisków kierowanych na kluczowe punkty obrony i infrastruktury Iranu. W wyniku tych ataków zginęło co najmniej kilku wysokich rangą dowódców irańskich sił zbrojnych, a łącznie rannych zostało 329 osób.

Izraelska armia zniszczyła dziesiątki punktów obrony przeciwlotniczej Iranu, co miało na celu osłabienie zdolności obronnych Iranu i ułatwienie dalszych działań militarnych. W miastach Tel Awiw i Jerozolima słychać było odgłosy eksplozji, a w piątkowy wieczór w całym Izraelu zawyły syreny alarmowe ostrzegające przed możliwymi atakami rakietowymi. W reakcji na pogarszającą się sytuację, Izrael zdecydował się na zamknięcie wszystkich swoich ambasad na świecie, aby zabezpieczyć personel dyplomatyczny i zapobiec destabilizacji zagranicznych placówek.

Jak podają serwisy PolsatNews.pl oraz RMF24, te bezprecedensowe ataki miały na celu poważne osłabienie irańskiego programu nuklearnego, który Izrael i jego sojusznicy postrzegają jako bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa regionu.

Sobota: irańska odpowiedź – fala odwetowych ataków rakietowych

W sobotę rano Iran odpowiedział trzema seriami wystrzeliwanych rakiet balistycznych w kierunku terytorium Izraela. W sumie wystrzelono dziesiątki pocisków, z których część została skutecznie zestrzelona przez izraelski system obrony powietrznej. Niestety jedna z rakiet spadła w środkowej części kraju, w pobliżu zabudowań, co spowodowało śmierć dwóch osób oraz rany u dziesięciu kolejnych.

Nocna fala irańskich ataków rakietowych przyniosła kolejne ofiary – ponad 60 osób zostało rannych, a jedna osoba zmarła. Dane te potwierdzają niezależnie PolsatNews.pl, GazetaPrawna.pl oraz TVN24. Irańskie działania miały na celu nie tylko zadanie strat, lecz również przeprowadzenie testu izraelskiego systemu obrony powietrznej, próbując przełamać jego skuteczność i zdolność przeciwdziałania zagrożeniom.

Jak informują portale dorzeczy.pl i Fakt.pl, w operacjach obronnych Izrael wspierają Stany Zjednoczone, które przerzucają swoje siły zbrojne na Bliski Wschód, przygotowując się na ewentualną eskalację konfliktu. Według RMF24 i GazetaPrawna.pl irańska armia wystrzeliła trzy fale rakiet, a ich celem były odwetowe działania za izraelskie uderzenia na irańskie obiekty nuklearne.

Reakcje międzynarodowe i dalsze perspektywy konfliktu

W obliczu nasilającej się konfrontacji Stany Zjednoczone oficjalnie zadeklarowały gotowość do obrony swojego sojusznika – Izraela. Centralne Dowództwo USA otrzymało już stosowne rozkazy, aby w razie potrzeby podjąć szybkie działania militarne. Informuje o tym portal poland.news-pravda.com, podkreślając strategiczne wsparcie USA na Bliskim Wschodzie.

Iran z kolei zagroził uderzeniami na regionalne bazy wojskowe państw trzecich, które wspierają Izrael, co może oznaczać rozszerzenie konfliktu na inne kraje regionu oraz zwiększenie jego skali. Takie ostrzeżenia przekazał RMF24, zwracając uwagę na rosnące napięcie i niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się walk.

W odpowiedzi na izraelskie naloty, Iran dokonał istotnych zmian personalnych, mianując nowego szefa sztabu sił zbrojnych. Ten krok jest odbierany jako sygnał mobilizacji i przygotowań do dalszej konfrontacji z Izraelem – podaje RMF24.

Eksperci cytowani przez PolsatNews.pl zwracają uwagę, że konflikt pozostaje bardzo napięty, a dalsza eskalacja może przynieść kolejne straty po obu stronach. Izraelskie władze apelują do swoich obywateli o pozostanie w schronach oraz zachowanie najwyższej ostrożności w obliczu trwających ataków rakietowych, które wciąż stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

Na Bliskim Wschodzie sytuacja szybko się zmienia, a świat nie może jej ignorować – wszyscy starają się zapobiec dalszej przemocy, która mogłaby jeszcze bardziej zakłócić spokój w tym już i tak niestabilnym regionie.