Francuz zapomniał żony na stacji benzynowej. Zorientował się po 300 km
Na początku lipca we Francji doszło do niecodziennego zdarzenia podczas rodzinnej podróży na wakacje do Maroka. 62-letni mieszkaniec Paryża, zatrzymując się wraz z żoną i 22-letnią córką na stacji benzynowej przy autostradzie w miejscowości Deux-Sevres, nie zauważył, że zostawił swoją żonę na miejscu. Kobieta czekała tam samotnie od wczesnych godzin porannych, podczas gdy mężczyzna wraz z córką odjechali, nieświadomi jej braku. Sytuacja zakończyła się szczęśliwie po interwencji służb i ponownym połączeniu rodziny.

- 62-letni mieszkaniec Paryża zapomniał o żonie na stacji benzynowej Deux-Sevres podczas rodzinnej podróży na wakacje do Maroka.
- Kobieta czekała na stacji od 4:30 rano, a mężczyzna zorientował się o jej braku po przejechaniu około 300 km.
- W samochodzie była także ich 22-letnia córka, która spała i nie wiedziała, gdzie została matka.
- Mężczyzna zadzwonił na pogotowie, zgłaszając zdarzenie, a policja potwierdziła jego wersję wydarzeń.
- Rodzina została ponownie zjednoczona i mogła kontynuować podróż.
Jak podaje portal motoryzacja.interia.pl, całe zdarzenie zostało potwierdzone przez lokalne służby, które podjęły odpowiednie działania, by odnaleźć zapomnianą kobietę i umożliwić rodzinie dalszą bezpieczną podróż.
Przebieg zdarzenia – zapomniana żona na stacji benzynowej
Na początku lipca 2025 roku 62-letni mieszkaniec Paryża wraz z żoną i 22-letnią córką wyruszył na wakacyjną podróż samochodem do Maroka. Podczas jazdy rodzina zatrzymywała się kilkukrotnie na stacjach benzynowych, gdzie tankowali pojazd i robili krótkie przerwy na odpoczynek.
W miejscowości Deux-Sevres, na jednej z autostradowych stacji, doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Mężczyzna nie zauważył, że jego żona nie wróciła do samochodu po chwili postoju i odjechał z nią nieobecną. Jak informuje portal motoryzacja.interia.pl, kobieta została pozostawiona na stacji benzynowej od godziny 4:30 rano, samotnie czekając na dalszy przebieg wydarzeń.
Reakcja i działania po zauważeniu zaginięcia
O braku żony mężczyzna zorientował się dopiero po przejechaniu około 300 kilometrów od miejsca zatrzymania. W samochodzie była również ich 22-letnia córka, która spała i nie była świadoma, na której stacji została pozostawiona jej matka.
Po uświadomieniu sobie sytuacji, 62-latek natychmiast skontaktował się z pogotowiem ratunkowym, zgłaszając, że zapomniał o żonie na stacji benzynowej. Portal motoryzacja.interia.pl potwierdza tę informację, podkreślając, że mężczyzna działał szybko, by zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie.
Policja wszczęła dochodzenie, ustalając miejsce pobytu kobiety oraz okoliczności zdarzenia. Dzięki sprawnej koordynacji służb rodzina została szybko odnaleziona i połączona ponownie.
Kontynuacja podróży i podsumowanie sytuacji
Po odnalezieniu żony i zjednoczeniu rodziny wszyscy mogli bezpiecznie kontynuować swoją podróż wakacyjną do Maroka. Policja potwierdziła, że incydent był wynikiem zwykłego przeoczenia ze strony mężczyzny i nie miał charakteru świadomego działania.
Ta nietypowa sytuacja zwraca uwagę na konieczność zachowania szczególnej ostrożności i uważności podczas wspólnych podróży, zwłaszcza na długich trasach i podczas licznych postojów. Warto pamiętać, jak łatwo może dojść do pomyłki, która choć na szczęście zakończyła się szczęśliwie, potencjalnie mogła prowadzić do poważniejszych konsekwencji.
Rodzinne wyjazdy to chwile na odpoczynek i wspólne radości, ale warto pamiętać, by dbać o siebie nawzajem — dzięki temu można uniknąć przykrych niespodzianek.