Holenderski rząd upadł po konflikcie w koalicji – przyspieszone wybory

Opublikowane przez: Gaja Husak

Holenderski rząd premiera Dicka Schoofa przestał funkcjonować po niespełna roku urzędowania, co wywołało polityczne turbulencje w kraju. Decydującym momentem okazało się wtorkowe wycofanie ministrów skrajnie prawicowej Partii Wolności (PVV) spod wodzy Geerta Wildersa, którzy domagali się radykalnego zaostrzenia polityki azylowej. Pozostałe partie koalicyjne nie zaakceptowały ultimatum PVV, co doprowadziło do dymisji premiera i ogłoszenia przyspieszonych wyborów. Kryzys wybuchł zaledwie kilka miesięcy po wyborach w 2023 roku, które wygrała PVV, jednak realizacja jej radykalnych postulatów okazała się nie do pogodzenia z interesami pozostałych członków koalicji.

  • Skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa opuściła koalicję rządową z powodu sporu o politykę azylową.
  • Premier Dick Schoof podał się do dymisji, a rząd został rozwiązany po niespełna roku od objęcia władzy w lipcu 2024 roku.
  • Wilders domagał się radykalnego zaostrzenia przepisów migracyjnych, co spotkało się z odmową pozostałych partii koalicyjnych.
  • Decyzja o rozpadzie koalicji zapadła 3 czerwca 2025 roku, kilka tygodni przed szczytem NATO w Hadze.
  • Przyspieszone wybory mają wyłonić nowy rząd, jednak kryzys pokazuje trudności w realizacji radykalnych postulatów PVV mimo jej wyborczego zwycięstwa.

Geneza kryzysu i spór o politykę azylową

Rząd Dicka Schoofa objął władzę w lipcu 2024 roku, tworząc koalicję z udziałem Partii Wolności (PVV), liberałów z VVD, narodowych konserwatystów NSC oraz ruchu BBB. PVV, będąca największą partią w Izbie Reprezentantów, od samego początku stanowczo nalegała na wprowadzenie surowych zmian w polityce migracyjnej. Wśród postulatów znalazło się m.in. odbieranie obywatelstwa osobom posiadającym podwójny paszport oraz zdecydowane wzmocnienie kontroli na granicach Holandii.

Geert Wilders kilkukrotnie groził zerwaniem koalicji, wskazując, że jeśli rząd nie przyspieszy działań w sprawie imigracji „najpóźniej za kilka tygodni”, PVV opuści gabinet. Ostatnie ostrzeżenie padło 26 maja 2025 roku, co jednoznacznie sygnalizowało narastający konflikt. Pozostałe partie koalicyjne – VVD, NSC i BBB – konsekwentnie odmawiały akceptacji tak radykalnych zmian, które mogłyby naruszyć podstawowe prawa obywatelskie i międzynarodowe zobowiązania Holandii.

Jak podaje portal tvn24.pl, spór o politykę azylową był bezpośrednią przyczyną kryzysu w rządzie i znacząco podkopał zaufanie między koalicjantami, prowadząc do nieuniknionego załamania.

Decyzja PVV o opuszczeniu koalicji i dymisja premiera

3 czerwca 2025 roku nastąpił przełomowy moment – lider PVV Geert Wilders wycofał swoich pięciu ministrów z rządu, co w praktyce oznaczało rozpad koalicji i zakończenie funkcjonowania gabinetu Schoofa. Premier Dick Schoof, zaskoczony i zmuszony do podjęcia decyzji, podał się do dymisji, jednocześnie zapowiadając przyspieszone wybory parlamentarne.

Jak informuje serwis invezz.com, decyzja Wildersa była kulminacją kilku tygodni narastających napięć i braku porozumienia w sprawie polityki migracyjnej, które uniemożliwiały dalsze skuteczne rządzenie. Portal dorzeczy.pl podkreśla, że wyprowadzenie przez Wildersa pięciu ministrów formalnie zakończyło funkcjonowanie koalicji i zmusiło premiera do ustąpienia ze stanowiska.

W obliczu kryzysu Frans Timmermans, prominentny polityk europejski, wyraził żal z powodu decyzji Wildersa, zaznaczając, że jej skutki mogą mieć dalekosiężne negatywne konsekwencje dla stabilności politycznej Holandii.

Konsekwencje polityczne i perspektywy na przyszłość

Upadek rządu nastąpił w niezwykle newralgicznym momencie – zaledwie na kilka tygodni przed ważnym szczytem NATO, który odbędzie się w Hadze. To wydarzenie mogło być okazją do umocnienia pozycji Holandii na arenie międzynarodowej, jednak obecna niestabilność polityczna stawia to pod znakiem zapytania.

Jak zauważa euractiv.pl, mimo że PVV wygrała wybory w 2023 roku, realizacja radykalnych postulatów Geerta Wildersa w ramach koalicji okazała się niemożliwa. Liderka VVD Dilan Yeşilgöz-Zegerius nie szczędziła krytyki, oskarżając Wildersa o egoizm i brak odpowiedzialności, które doprowadziły do rozpadu rządu i zagroziły stabilności kraju.

Przyspieszone wybory mają wyłonić nowy rząd, ale obecna scena polityczna w Holandii pozostaje głęboko podzielona. Jak informuje rp.pl, Wilders spełnił swoje ultimatum i opuścił koalicję, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość polityki migracyjnej oraz zdolność do tworzenia stabilnych rządów w nadchodzących latach.