Inflacja w USA w maju 2025: niższa od prognoz, ale wciąż powyżej celu

W maju 2025 roku inflacja w Stanach Zjednoczonych okazała się nieco niższa od przewidywań ekonomistów, ale wciąż pozostaje na poziomie znacznie przekraczającym cel Rezerwy Federalnej, ustalony na około 2 proc. Według najnowszych danych dotyczących wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI), roczna inflacja wyniosła 4,1 proc. Spowolnienie tempa wzrostu cen jest częściowo zasługą obniżek rachunków za gaz, jednak ceny żywności wciąż rosną i stanowią istotne wyzwanie dla amerykańskich konsumentów.

Eksperci z Credit Agricole zwracają uwagę na wolniejszy wzrost inflacji, co może pozytywnie wpłynąć na stabilizację sytuacji gospodarczej. Tymczasem Rezerwa Federalna pozostaje czujna i na bieżąco monitoruje dane, aby odpowiednio dostosować swoją politykę monetarną. W tle znajdują się jednak problemy kadrowe amerykańskiego Biura Statystyki Pracy (BLS), które mogą mieć wpływ na dokładność pomiarów inflacyjnych, co rodzi dodatkowe wyzwania dla analityków i decydentów.

Majowe dane o inflacji w USA – wyniki i prognozy

W maju 2025 roku roczna inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła 4,1 proc. To wynik nieznacznie niższy od oczekiwań większości ekonomistów, lecz wciąż wyraźnie przekraczający cel inflacyjny Rezerwy Federalnej, który oscyluje wokół 2 proc. Spadek inflacji jest według ekspertów Credit Agricole częściowo efektem obniżek rachunków za gaz, które złagodziły presję cenową na konsumentów. Niestety, ceny żywności pozostają na wysokim poziomie i nadal stanowią poważne wyzwanie dla wielu gospodarstw domowych.

Również inflacja bazowa, czyli wskaźnik wyłączający najbardziej zmienne składniki, takie jak ceny energii i żywności, zanotowała spadek, jednak wciąż utrzymuje się powyżej celu Rezerwy Federalnej. Ta sytuacja wskazuje na umiarkowane, lecz stabilne utrzymywanie się podwyższonego poziomu cen. Jak podaje portal businessinsider.com.pl, ekonomiści rewizują swoje prognozy i spodziewają się, że inflacja może spaść poniżej 3 proc. już w lipcu 2025 roku, co byłoby sygnałem wyraźnego osłabienia presji cenowej w amerykańskiej gospodarce.

Problemy z pomiarem inflacji i reakcja Rezerwy Federalnej

Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy (BLS) przyznało, że z powodu braków kadrowych nie udało się w pełni zebrać wszystkich danych niezbędnych do precyzyjnego pomiaru inflacji. Ten niedobór personelu może wpływać na jakość i dokładność statystyk, co z kolei utrudnia ocenę rzeczywistej sytuacji inflacyjnej. Serwis money.pl informuje, że problemy kadrowe są efektem cięć personalnych przeprowadzonych w BLS, które znacząco utrudniły pracę tej instytucji i podkreślają wyzwania stojące przed agencją w kontekście monitorowania inflacji.

Pomimo tych trudności, inflacja pozostaje jednym z głównych obszarów zainteresowania Rezerwy Federalnej. Na podstawie dostępnych danych bank centralny kształtuje swoją politykę monetarną, z celem stabilizacji cen i dążeniem do osiągnięcia docelowego poziomu inflacji. Czujność Rezerwy Federalnej jest tym bardziej istotna, że dokładność pomiarów może być chwilowo ograniczona przez wspomniane problemy operacyjne.

Kontekst ekonomiczny i perspektywy na najbliższe miesiące

Wcześniejsze prognozy ekonomiczne zakładały, że inflacja w USA mogła w maju nieznacznie wzrosnąć do około 2,5 proc. rok do roku. Ostateczne dane, wskazujące na poziom 4,1 proc., są więc wyraźnie wyższe i nadal budzą obawy dotyczące tempa wzrostu cen oraz ich wpływu na gospodarkę. Jak informuje comparic.pl, dane CPI zostały opublikowane 11 czerwca 2025 roku o godzinie 14:30 czasu lokalnego, co pozwoliło rynkom na szybką ocenę sytuacji oraz dostosowanie oczekiwań dotyczących wartości dolara i kierunków polityki monetarnej.

Mimo widocznego spowolnienia inflacji, ceny energii wciąż stanowią istotną barierę dla możliwości obniżek stóp procentowych. Eksperci cytowani przez serwis superbiz.se.pl zwracają uwagę, że utrzymujące się wysokie koszty energii mogą ograniczać przestrzeń do szybkiego poluzowania polityki monetarnej, co wpływa zarówno na rynki finansowe, jak i na decyzje gospodarcze.

Deficyt polskiego sektora finansów publicznych należy do najwyższych w Unii Europejskiej, co ma istotne konsekwencje dla regionalnej gospodarki i polityki fiskalnej. Ta sytuacja może wpływać na tempo wzrostu oraz stabilność rynków w naszym otoczeniu. W związku z tym zarówno Stany Zjednoczone, jak i Europa będą uważnie śledzić rozwój wydarzeń, by móc szybko reagować i wspierać stabilność ekonomiczną.