Izrael zatrzymał jacht z Gretą Thunberg płynący z pomocą do Gazy
W nocy z niedzieli na poniedziałek izraelskie wojsko przeprowadziło zatrzymanie jachtu Madleen na wodach międzynarodowych, który płynął w kierunku Strefy Gazy z 12 aktywistami na pokładzie, wśród nich znaną szwedzką działaczką klimatyczną Gretą Thunberg. Statek przewoził symboliczną pomoc humanitarną – mleko dla niemowląt, żywność oraz środki medyczne – zorganizowaną przez koalicję Freedom Flotilla Coalition. Izrael zakwalifikował tę akcję jako próbę naruszenia blokady morskiej Gazy oraz propagandową operację wspierającą Hamas, co doprowadziło do zatrzymania pasażerów i skonfiskowania przewożonego ładunku.

- Izraelskie wojsko zatrzymało jacht Madleen z Gretą Thunberg i 11 innymi aktywistami na wodach międzynarodowych.
- Statek przewoził symboliczną pomoc humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy, gdzie panuje groźba klęski głodu.
- Izrael uznał akcję za próbę naruszenia blokady i propagandę na rzecz Hamasu, natomiast aktywiści mówią o porwaniu i konfiskacie pomocy.
- Jacht jest obecnie bezpiecznie w drodze do Izraela, a pasażerowie mają zostać odesłani do swoich krajów.
- Pomoc zostanie przekazana do Gazy przez oficjalne kanały, według zapewnień izraelskiego MSZ.
Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że jacht jest obecnie bezpiecznie kierowany do portów Izraela, a zatrzymani aktywiści zostaną odesłani do swoich krajów. Incydent wywołał międzynarodowe reakcje i ponownie uwydatnił napięcia wokół trwającej blokady Strefy Gazy oraz problemów humanitarnych mieszkańców tego regionu.
Przebieg zdarzenia – zatrzymanie jachtu Madleen
Jak podaje Polsatnews.pl, w nocy z niedzieli na poniedziałek izraelscy żołnierze dokonali abordażu na jacht Madleen na wodach międzynarodowych. Na pokładzie znajdowało się 12 aktywistów, w tym Greta Thunberg oraz francuska europosłanka Rima Hassan, informuje rp.pl. Według doniesień gazeta.pl, izraelskie wojsko oddało strzały ostrzegawcze, zanim doszło do zatrzymania jednostki.
Jacht był operowany przez organizację Flotylla Wolności (Freedom Flotilla Coalition), której celem jest przełamywanie blokad morskich Strefy Gazy i dostarczanie pomocy humanitarnej, podają serwisy Polsatnews.pl oraz rp.pl.
Cel misji i reakcje stron konfliktu
Aktywiści płynęli z symboliczną pomocą humanitarną, w skład której wchodziło mleko dla niemowląt, żywność oraz środki medyczne, mające wesprzeć mieszkańców Strefy Gazy, gdzie niemal wszystkim grozi klęska głodu, informuje Polsatnews.pl. Pomoc ta miała podkreślić dramatyczną sytuację humanitarną w regionie.
Izrael uznał tę misję za próbę naruszenia blokady Gazy i określił ją jako propagandową akcję na rzecz Hamasu, co podkreśla Polsatnews.pl. Z kolei aktywiści twierdzą, że zostali porwani, a ich ładunek ratujący życie został skonfiskowany – relacjonują TVN24 oraz onet.pl. Greta Thunberg w wypowiedzi dla mediów stwierdziła, że „zostaliśmy porwani”, jak podaje onet.pl, wyrażając swoje oburzenie na działania izraelskich służb.
Dalsze losy pasażerów i jachtu
Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło, że jacht jest bezpiecznie w drodze do brzegów Izraela, relacjonują gazeta.pl oraz euronews.com. Pasażerowie zostaną odesłani do swoich krajów ojczystych, informują onet.pl i euronews.com. Pomoc humanitarna, która miała trafić do Strefy Gazy, zostanie dostarczona zgodnie z oficjalnymi kanałami pomocy, podaje Polsatnews.pl.
W komunikacie izraelskiego MSZ, cytowanym przez gazeta.pl, zatrzymanie statku skomentowano słowami, że „przedstawienie dobiegło końca”, podkreślając zakończenie tej operacji i jednoznaczne stanowisko Izraela wobec prób przełamania blokady.
Sytuacja z jachtem Madleen ponownie rzuca światło na napięcia wokół Strefy Gazy, morskiej blokady i codziennych wyzwań, z jakimi mierzą się tamtejsi mieszkańcy, przypominając o złożoności i głębokich podziałach izraelsko-palestyńskiego konfliktu.