Kłopoty na planie 12. edycji „Rolnik szuka żony” – Manowska ujawnia szczegóły

Opublikowane przez: Antoni Job

Na planie 12. edycji popularnego reality show „Rolnik szuka żony” pojawiły się nieoczekiwane trudności, które mogą zaskoczyć fanów programu. Marta Manowska, gospodyni produkcji, ujawniła, że kapryśna lipcowa pogoda znacząco utrudnia realizację zdjęć, szczególnie tych plenerowych, które są istotnym elementem formatu. Mimo tych przeciwności, prace nad nowym sezonem trwają, a emisja została zaplanowana na jesień 2025 roku. Szczegółowe informacje na temat obecnej sytuacji na planie oraz wyzwań, z jakimi mierzy się ekipa, przekazał portal pomponik.pl.

  • Nagrania 12. edycji „Rolnik szuka żony” rozpoczęły się już wcześniej i trwają mimo trudności.
  • Kapryśna lipcowa pogoda stanowi główną przeszkodę na planie i utrudnia realizację zdjęć.
  • Marta Manowska potwierdziła, że problemy pogodowe są poważnym wyzwaniem dla produkcji.
  • Emisja nowego sezonu zaplanowana jest na jesień 2025 roku i pozostaje niezagrożona.
  • Produkcja dostosowuje harmonogram, aby zakończyć nagrania pomimo niekorzystnych warunków atmosferycznych.

### Start nagrań 12. edycji „Rolnik szuka żony” i plany emisji

Nagrania do 12. edycji programu „Rolnik szuka żony” rozpoczęły się już kilka tygodni temu. O rozpoczęciu prac na planie wcześniej informowała Marta Manowska, która od lat jest twarzą tego popularnego formatu. Nowy sezon ma za zadanie przyciągnąć widzów kolejnymi historiami miłosnymi, rozgrywającymi się na tle polskiej wsi.

Premiera 12. edycji została zaplanowana na jesień 2025 roku, co prowadząca potwierdziła w swoich ostatnich wypowiedziach. Jest to termin, który jak dotąd nie uległ zmianie pomimo trudności na planie. Jak podaje portal pomponik.pl, produkcja intensywnie pracuje nad materiałem, starając się sprostać oczekiwaniom zarówno widzów, jak i telewizji.

### Problemy na planie – kapryśna lipcowa pogoda

W trakcie realizacji zdjęć pojawiły się kłopoty związane z nieprzewidywalną aurą, która w lipcu bywa wyjątkowo zmienna. Kapryśna pogoda utrudnia nagrania plenerowe, które są nieodzownym elementem „Rolnika szuka żony”. Deszcze, burze i gwałtowne zmiany temperatury powodują, że ekipa musi często modyfikować harmonogram zdjęć.

Według informacji przekazanych przez Martę Manowską, największym wyzwaniem dla ekipy jest właśnie ta zmienna pogoda, która wymusza na produkcji elastyczność i szybkie reagowanie na warunki atmosferyczne. Zmiany te mogą wpływać na dynamikę pracy, a także na sam przebieg realizacji poszczególnych scen.

Jak podaje portal pomponik.pl, warunki atmosferyczne stanowią główną przeszkodę dla sprawnego przebiegu produkcji i są powodem konieczności ciągłych adaptacji planu zdjęć.

### Reakcja produkcji i perspektywy na dalszy przebieg zdjęć

Pomimo napotykanych problemów pogodowych, ekipa produkcyjna wykazuje dużą elastyczność i konsekwentnie dostosowuje harmonogram pracy, aby utrzymać tempo realizacji programu. Zmiany w planie zdjęć są wprowadzane na bieżąco, co pozwala minimalizować opóźnienia i jednocześnie zachować wysoką jakość materiału.

Marta Manowska podkreśla, że mimo tych trudności prace nad programem przebiegają zgodnie z założeniami. Emisja nowej serii jesienią pozostaje pewna, a produkcja robi wszystko, by termin ten został dotrzymany.

Zespół produkcyjny uważnie śledzi zmieniającą się pogodę i dostosowuje plany, by nagrania zakończyły się zgodnie z harmonogramem. Dzięki temu już tej jesieni widzowie mogą liczyć na kolejną pełną emocji i prawdziwych historii odsłonę „Rolnika szuka żony”.