Macron: Sankcje USA wobec Rosji sprawdzianem wiarygodności Trumpa

Opublikowane przez: Artur Toma

W piątek 30 maja 2025 roku podczas wizyty w Singapurze prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że sankcje Stanów Zjednoczonych wobec Rosji, w przypadku odmowy przez Moskwę zawieszenia broni na Ukrainie, będą kluczowym sprawdzianem wiarygodności dla Waszyngtonu i prezydenta Donalda Trumpa. Macron zaznaczył, że Europa jest gotowa do wprowadzenia restrykcji wobec Rosji, jednak oczekuje jednoznacznego potwierdzenia zaangażowania ze strony Stanów Zjednoczonych. W tle rosną ceny ropy na światowych giełdach, co jest bezpośrednią reakcją na perspektywę nowych sankcji. Równolegle trwają rozmowy pokojowe oraz apel o zaostrzenie sankcji wobec Moskwy, a administracja USA deklaruje rozważenie bardziej zdecydowanych działań.

  • Prezydent Francji Emmanuel Macron wskazał, że sankcje USA wobec Rosji będą testem wiarygodności dla Donalda Trumpa i Waszyngtonu.
  • USA proponują zawieszenie broni jako najlepsze rozwiązanie, ale Rosja odmówiła, co zwiększa presję na sankcje.
  • Donald Trump deklaruje rozważanie sankcji, a Ukraina apeluje o ich zaostrzenie.
  • Ceny ropy na światowych giełdach rosną w reakcji na ryzyko nowych sankcji wobec Rosji.
  • Trwają przygotowania do rozmów pokojowych w Stambule z udziałem doradców bezpieczeństwa z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

Oświadczenie Emmanuela Macrona w Singapurze

Podczas wizyty w Singapurze 30 maja 2025 roku prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że sankcje Stanów Zjednoczonych wobec Rosji stanowią istotny test wiarygodności Waszyngtonu i prezydenta Donalda Trumpa. Macron zaznaczył, że jeśli Moskwa odmówi zawieszenia broni na Ukrainie, to właśnie reakcja USA w postaci sankcji będzie miernikiem ich faktycznego zaangażowania. Prezydent Francji wskazał również, że Europa jest w pełni gotowa na wprowadzenie własnych restrykcji wobec Rosji, lecz oczekuje potwierdzenia zdecydowanego stanowiska ze strony Stanów Zjednoczonych.

Jak podaje portal pap.pl, Emmanuel Macron w trakcie wizyty rozmawiał telefonicznie z Donaldem Trumpem. Amerykański prezydent wyraził w tej rozmowie swoją niecierpliwość wobec przedłużającej się sytuacji na Ukrainie, podkreślając potrzebę szybkiego rozwiązania konfliktu. To z kolei podgrzało oczekiwania wobec możliwego zaostrzenia polityki wobec Moskwy.

Reakcje i stanowiska USA oraz Ukrainy

Według informacji serwisu wyborcza.pl, Stany Zjednoczone przedstawiły propozycję zawieszenia broni, opisując ją jako „najlepsze możliwe rozwiązanie dla Rosji”. Jednakże brak rosyjskiej woli zakończenia działań wojennych podsyca napięcia i wzmacnia presję na społeczność międzynarodową, by sięgnęła po bardziej restrykcyjne środki.

Zastępczyni ambasadora Ukrainy wezwała do nałożenia silniejszych sankcji na Moskwę, podkreślając, że Rosja nie wykazuje chęci zakończenia wojny. Jej apel, cytowany przez wyborcza.pl, podkreśla potrzebę zdecydowanych działań ze strony Zachodu.

Donald Trump, jak informuje o2.pl, zadeklarował, że „absolutnie” rozważy sankcje wobec Rosji i że zostaną one wprowadzone, jeśli Rosja nie zaprzestanie działań wojennych na Ukrainie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził przekonanie, że Trump był gotów nałożyć sankcje na Rosję, co świadczy o rosnącym nacisku na Waszyngton, by podjął bardziej zdecydowane kroki.

Sytuacja na rynku ropy i reakcje Kremla

W reakcji na możliwość nałożenia nowych sankcji ceny ropy w Stanach Zjednoczonych znacząco rosną. Jak podkreślają portale bankier.pl oraz portalsamorzadowy.pl, wzrost cen surowca jest bezpośrednio związany z ryzykiem zaostrzenia sankcji oraz oczekiwaniem na decyzję OPEC+. Informacje inwestycyjne zamieszczone na investing.com wskazują, że rynek reaguje nerwowo na perspektywę nowej rundy restrykcji wobec Rosji.

Według portalsamorzadowy.pl, Donald Trump jest coraz bardziej sfrustrowany atakami Rosji na Ukrainę, co wpływa na rozważanie przez niego nowych sankcji. Jednak z kolei rp.pl podkreśla, że pomimo tych deklaracji, administracja USA na razie nie przygotowuje oficjalnie nowych sankcji, choć w Senacie znajduje się projekt ustawy przewidujący radykalne kary wobec Moskwy.

Kreml ostro zareagował na słowa Donalda Trumpa, który nazwał prezydenta Rosji Władimira Putina „wariatem” i stwierdził, że „igra z ogniem”. Jak informuje warszawawapigulce.pl, rosyjskie władze skrytykowały te wypowiedzi, twierdząc, że Trump „nie do końca rozumie” sytuację i prowadzi nieodpowiedzialną politykę.

Perspektywy rozmów pokojowych i dalsze działania

30 maja 2025 roku doradcy ds. bezpieczeństwa z Niemiec, Francji oraz Wielkiej Brytanii zostali zaproszeni do Stambułu na rozmowy pokojowe, co relacjonuje wyborcza.pl jako aktualne i ważne wydarzenie dyplomatyczne. Niestety Rosja nie zgodziła się na proponowane zawieszenie broni, co potwierdzają informacje o2.pl. Ten brak kompromisu zwiększa presję na społeczność międzynarodową do wprowadzenia bardziej zdecydowanych sankcji wobec Moskwy.

Jak podają investing.com oraz bankier.pl, rozważania nad nowymi sankcjami mają na celu zmuszenie prezydenta Putina do podjęcia konkretnych kroków w kierunku pokoju. Pomimo deklaracji ze strony Donalda Trumpa o rozważaniu sankcji, rp.pl wskazuje na brak jednoznacznej decyzji administracji USA w tej sprawie, co podkreśla skomplikowaną i dynamiczną sytuację polityczną.

Napięcie nie słabnie, a najbliższe dni mogą okazać się kluczowe dla decyzji dotyczących dalszych działań wobec Rosji i próby zakończenia konfliktu na Ukrainie. Rosnące ceny ropy, intensywne rozmowy dyplomatyczne oraz rosnące oczekiwania wobec Waszyngtonu i Europy pokazują, jak poważny jest ten kryzys i jak pilnie potrzebne są konkretne rozwiązania.