Marianka: Kierowca stracił prawo jazdy po raz trzeci za przekroczenie prędkości

Opublikowane przez: Malwina Czupryna

W piątkowy poranek 27 czerwca 2025 roku na ulicy 1-go Maja w Mariance policjanci z piaseczyńskiej drogówki podjęli interwencję wobec kierowcy samochodu marki Skoda, który poruszał się z prędkością o 54 km/h przekraczającą dozwoloną w obszarze zabudowanym. Zatrzymanie mężczyzny do kontroli zakończyło się poważnymi konsekwencjami – po raz trzeci stracił on prawo jazdy. Ta sytuacja ponownie zwraca uwagę na problem bezpieczeństwa na polskich drogach oraz na zmieniające się przepisy dotyczące dokumentów dla kierowców.

  • 27 czerwca 2025 roku kierowca Skody w Mariance został zatrzymany za przekroczenie prędkości o 54 km/h w obszarze zabudowanym.
  • Mężczyzna po raz trzeci stracił prawo jazdy w wyniku tego wykroczenia.
  • Od 2025 roku bezterminowe prawa jazdy będą wymieniane na dokumenty ważne przez 15 lat, a koszt wymiany wynosi 100,50 zł.
  • Informacje o zdarzeniu pochodzą z portalu TVN24, natomiast kontekst dotyczący wymiany prawa jazdy z portalu Biznes w INTERIA.PL.
  • Brak dodatkowych szczegółów i wypowiedzi ekspertów dotyczących osoby kierowcy.

Od początku 2025 roku obowiązują nowe regulacje dotyczące wymiany praw jazdy – bezterminowe dokumenty muszą zostać wymienione na takie, które będą ważne przez 15 lat. Koszt takiej procedury wynosi 100,50 zł, co stanowi istotny aspekt dla osób, które tracą uprawnienia i muszą ponownie przejść formalności administracyjne. Wydarzenia w Mariance stanowią przykład, jak nowe przepisy mogą wpływać na kierowców po przekroczeniach prawa.

Zatrzymanie kierowcy w Mariance za przekroczenie prędkości

27 czerwca 2025 roku, w piątkowy poranek, na ulicy 1-go Maja w Mariance funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Skoda. W trakcie pomiaru prędkości okazało się, że mężczyzna poruszał się w obszarze zabudowanym z prędkością o 54 km/h większą niż dopuszczalna. Tak drastyczne przekroczenie limitu prędkości jest szczególnie niebezpieczne, zwłaszcza w miejscach, gdzie znajduje się duże natężenie ruchu pieszych i innych uczestników ruchu drogowego.

Zatrzymany kierowca, jak wynika z informacji opublikowanych 30 czerwca 2025 roku na portalu TVN24, po raz trzeci w swojej karierze stracił prawo jazdy z powodu rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego. To już kolejny przypadek, który potwierdza, że pewna grupa kierowców nie dostosowuje się do obowiązujących ograniczeń prędkości, narażając siebie i innych na niebezpieczeństwo.

Konsekwencje prawne i wymiana prawa jazdy w 2025 roku

W 2025 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące wymiany prawa jazdy, które obowiązują między innymi kierowców posiadających bezterminowe dokumenty. Teraz muszą oni wymienić swoje prawa jazdy na nowe, które będą ważne przez 15 lat. Koszt takiej wymiany wynosi 100,50 zł. Taką informację podaje portal Biznes w INTERIA.PL, wskazując, że zmiany mają na celu ujednolicenie i aktualizację dokumentów oraz poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Dla kierowcy z Marianki, który utracił prawo jazdy po raz trzeci, nowe regulacje oznaczają dodatkowe obciążenia – nie tylko konsekwencje prawne związane z zatrzymaniem uprawnień, ale również konieczność poniesienia kosztów wymiany dokumentu oraz dopełnienia formalności administracyjnych. Te zmiany mają wymusić bardziej odpowiedzialne zachowanie na drodze i ograniczyć przypadki powtarzających się naruszeń.

Znaczenie zdarzenia dla bezpieczeństwa na drogach

Przypadek kierowcy, który trzykrotnie stracił prawo jazdy wskazuje na poważne naruszenia przepisów ruchu drogowego i stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Takie sytuacje podkreślają konieczność skutecznej kontroli prędkości oraz konsekwentnego egzekwowania prawa, zwłaszcza w obszarach zabudowanych, gdzie potencjalne zagrożenia są największe.

Choć nie mamy jeszcze komentarzy ekspertów ani szczegółów dotyczących kierowcy, takie sytuacje niepokoją zarówno służby, jak i zwykłych użytkowników dróg. Pokazują one, że mimo kontroli i surowszych kar, nie wszyscy przestrzegają przepisów. To wyraźny sygnał, że trzeba jeszcze bardziej zaangażować się w poprawę bezpieczeństwa i edukację kierowców w Polsce.