Masakra w Grazu: 21-letni sprawca pożegnał się z matką przed atakiem
We wtorek 10 czerwca 2025 roku w austriackim Grazu doszło do dramatycznej strzelaniny, która wstrząsnęła lokalną społecznością i całym krajem. W szkole średniej BORG Dreischuetzengasse 21-letni były uczeń, Artur A., otworzył ogień do uczniów i nauczycieli, posługując się pistoletem i strzelbą. W wyniku ataku życie straciło dziesięć osób, w tym sam sprawca. Przed tragicznym zdarzeniem napastnik wysłał do swojej matki nagranie wideo, w którym prosił o wybaczenie i zapowiadał swój czyn.

- 21-letni były uczeń szkoły BORG Dreischuetzengasse w Grazu, Artur A., dokonał strzelaniny, w której zginęło 10 osób, w tym on sam.
- Napastnik wysłał do matki nagranie wideo z prośbą o wybaczenie i zapowiedzią ataku, a w jego domu znaleziono list pożegnalny.
- Wśród ofiar jest nastolatek z polskim obywatelstwem oraz sześć kobiet i trzech mężczyzn.
- Władze Austrii ogłosiły żałobę narodową, a kanclerz określił zdarzenie jako narodową tragedię.
- Motyw ataku pozostaje niejasny, wykluczono podłoże terrorystyczne i ideologiczne, a rząd zapowiedział wzmocnienie bezpieczeństwa w szkołach.
W domu napastnika znaleziono list pożegnalny, co rzuca dodatkowe światło na motywy sprawcy, choć oficjalnie wykluczono podłoże terrorystyczne i ideologiczne. Władze Austrii zareagowały natychmiast, ogłaszając żałobę narodową, a kanclerz określił zdarzenie mianem „narodowej tragedii”. W kraju oraz na arenie międzynarodowej pojawiły się liczne apele o wzmocnienie bezpieczeństwa w szkołach i działania zapobiegające podobnym tragediom.
Przebieg tragedii w Grazu
Do strzelaniny doszło około godziny 10:00 we wtorek 10 czerwca 2025 roku na terenie szkoły średniej BORG Dreischuetzengasse w Grazu. Według relacji świadków, napastnik, 21-letni Artur A., który był niegdyś uczniem tej placówki, wszedł do budynku i zaczął strzelać do obecnych tam uczniów i nauczycieli, posługując się pistoletem oraz strzelbą. W szkole rozległy się liczne strzały, które wywołały panikę i chaos wśród zgromadzonych.
W wyniku ataku zginęło dziesięć osób, wliczając samego sprawcę, a kilka kolejnych zostało rannych. Niektóre z poszkodowanych osób są w stanie krytycznym. Jak podaje portal kryminalne.o2.pl, napastnik przed zdarzeniem przesłał do swojej matki nagranie wideo, w którym prosił ją o wybaczenie i zapowiadał swój zamierzony czyn. Matka otrzymała i obejrzała wiadomość dopiero po upływie 24 minut od jej wysłania, co utrudniło szybkie powstrzymanie tragedii.
Tożsamość sprawcy i ofiary
Sprawcą ataku był 21-letni Artur A., były uczeń szkoły BORG Dreischuetzengasse. W trakcie policyjnych działań w jego domu odnaleziono list pożegnalny oraz nagranie skierowane do matki, w którym mówił: „Wybacz mi to, co zamierzam zrobić”. Te elementy potwierdzają, że atak był zamierzonym i zaplanowanym aktem.
Ofiary to co najmniej dziesięć osób, w tym sześć kobiet oraz trzech mężczyzn. Wśród zabitych znajduje się nastolatek posiadający polskie obywatelstwo, co potwierdzają serwisy rp.pl oraz se.pl. Stanowi to dodatkowy wymiar tragedii, która dotknęła nie tylko lokalną społeczność, ale i rodzinę z międzynarodowymi powiązaniami. Według ustaleń napastnik prawdopodobnie odebrał sobie życie na miejscu zdarzenia, co kończy dramatyczny ciąg wydarzeń.
Reakcje i działania po tragedii
W odpowiedzi na strzelaninę w Grazu władze Austrii ogłosiły żałobę narodową, oddając hołd ofiarom tragedii. Kanclerz Austrii określił zdarzenie jako „narodową tragedię” i wyraził głęboki żal oraz kondolencje rodzinom poszkodowanych. Władze rządowe zapowiedziały jednocześnie wdrożenie działań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa w szkołach, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Strzelanina wywołała także falę reakcji na arenie międzynarodowej, podkreślając skalę tragedii i pilną potrzebę działań prewencyjnych w zakresie ochrony uczniów i personelu szkolnego. Jak informuje opoka.org.pl, motyw ataku pozostaje niejasny, a śledztwo wykluczyło podłoże terrorystyczne i ideologiczne, co wskazuje na indywidualny charakter tego dramatycznego zdarzenia.
Wydarzenia w Grazu budzą wiele pytań o to, co mogło doprowadzić do takiej tragedii, a jednocześnie skłaniają zarówno władze, jak i społeczność do głębszej refleksji nad bezpieczeństwem w szkołach. W najbliższych dniach spodziewane są nowe ustalenia oraz konkretne propozycje zmian, które mają pomóc zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.