Masowe padnięcia bydła na Białorusi przez brucelozę zagrażającą ludziom

Opublikowane przez: Albert Trochim

Na Białorusi trwa poważny kryzys w hodowli bydła, który od 2024 roku pochłonął życie blisko 200 tysięcy krów. W samym tylko 2025 roku padło ponad 52 tysiące zwierząt, co stanowi rekordowy wskaźnik śmiertelności w historii kraju. Przyczyną masowych padnięć jest bruceloza – choroba bakteryjna, która stanowi zagrożenie nie tylko dla zwierząt, ale również dla ludzi. Władze Białorusi przez długi czas ukrywały skalę problemu, fałszując dane i zaniedbując podstawowe zasady bioasekuracji, co doprowadziło do rozległego rozprzestrzenienia się choroby.

  • Od 2024 roku na Białorusi padło blisko 200 tysięcy krów z powodu brucelozy.
  • Choroba ta jest groźna także dla ludzi i rozprzestrzenia się wśród populacji bydła i ludzi.
  • Władze białoruskie fałszowały dane i zaniedbały bioasekurację, co opóźniło reakcję na kryzys.
  • Prezydent Łukaszenka podkreślił konieczność poprawy hodowli i walki z chorobą podczas spotkania 29 maja 2025 roku.
  • Wprowadzono zakazy sprzedaży mięsa bez testów i zaostrzone kontrole, ale problem nadal narasta i zagraża rynkowi mięsa.

Podczas spotkania z Radą Ministrów 29 maja prezydent Aleksandr Łukaszenka podkreślił konieczność poprawy warunków hodowli oraz zdecydowanej walki z brucelozą. W odpowiedzi na kryzys wprowadzono zaostrzone kontrole weterynaryjne i zakazy sprzedaży mięsa bez przeprowadzonych testów, jednak sytuacja nadal pozostaje poważna i wymaga dalszych działań.

Skala kryzysu i przyczyny masowych padnięć bydła

W 2024 roku na Białorusi padło blisko 150 tysięcy krów, a w pierwszych miesiącach 2025 roku już ponad 52 tysiące. Łącznie blisko 200 tysięcy zwierząt straciło życie, co według farmer.pl stanowi historycznie wysoki wskaźnik śmiertelności w hodowli bydła na terenie kraju. Wbrew początkowym przypuszczeniom, przyczyną masowych padnięć nie jest pryszczyca, lecz bruceloza – choroba bakteryjna, groźna także dla ludzi, jak podaje rp.pl.

Problemy zostały pogłębione przez liczne zaniedbania w hodowli. Brak podstawowych zasad bioasekuracji oraz fałszowanie danych statystycznych przez białoruskie władze opóźniły reakcję na rozprzestrzenianie się brucelozy. Według fakt.pl sytuacja wymknęła się spod kontroli, a choroba rozprzestrzenia się szybciej niż przewidywano. Podczas spotkania z Radą Ministrów 29 maja prezydent Aleksandr Łukaszenka zwrócił uwagę na palącą kwestię hodowli bydła, podkreślając konieczność poprawy warunków i zwiększenia efektywności działań antyepidemicznych, jak informuje farmer.pl.

Reakcje władz i konsekwencje dla rynku mięsa

W odpowiedzi na narastający kryzys władze Białorusi wprowadziły zakazy sprzedaży mięsa pochodzącego od zwierząt nieprzebadanych pod kątem brucelozy oraz zaostrzyły kontrole weterynaryjne na całym terenie kraju – podaje fakt.pl. Te środki mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby oraz ochronę konsumentów.

Bruceloza stanowi poważne zagrożenie dla krajowego rynku mięsa i produktów rolnych, co może mieć długofalowe skutki dla gospodarki rolnej Białorusi. Fakt.pl zwraca uwagę, że utrzymująca się epidemia i związane z nią ograniczenia mogą obniżyć konkurencyjność sektora rolnego na rynku międzynarodowym.

Pomimo podjętych działań, problem nadal narasta. Choroba rozprzestrzenia się nie tylko wśród bydła, ale także wśród ludzi, co zwiększa skalę zagrożenia i wymaga pilnej interwencji. Informacje te potwierdzają farmer.pl i rp.pl. Wcześniejsze ukrywanie danych i fałszowanie statystyk przez władze spowodowało opóźnienie w podjęciu skutecznych środków zaradczych, co według fakt.pl dodatkowo pogorszyło sytuację.

Konsekwencje zdrowotne i społeczne oraz kontekst regionalny

Bruceloza jest chorobą zoonotyczną, co oznacza, że może przenosić się ze zwierząt na ludzi, stwarzając poważne zagrożenie zdrowotne. Przenoszenie bakterii z zakażonych krów na osoby mające kontakt z chorym bydłem lub jego produktami jest główną przyczyną wzrostu zakażeń wśród ludzi, jak podaje rp.pl.

Według farmer.pl wzrost liczby zakażeń wśród ludzi jest bezpośrednio związany z rozprzestrzenianiem się choroby wśród bydła oraz zaniedbaniami w zakresie bioasekuracji. Zwiększona liczba przypadków choroby w populacji ludzkiej wymaga wprowadzenia skuteczniejszych środków ochronnych i profilaktycznych.

Prezydent Łukaszenka podczas spotkania z Radą Ministrów zaakcentował potrzebę poprawy systemu hodowli i walki z brucelozą, aby zapobiec dalszym stratom w sektorze rolniczym oraz zagrożeniom dla zdrowia publicznego, podaje farmer.pl.

Sytuacja na Białorusi może wpłynąć na bezpieczeństwo żywnościowe i zdrowie mieszkańców sąsiednich krajów. Na razie jednak nie ma informacji, by inne państwa wprowadzały ograniczenia wobec białoruskich produktów rolnych. Warto jednak uważnie śledzić rozwój wydarzeń, by zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby poza granice Białorusi.