NATO planuje zwiększyć wydatki na obronę do 5% PKB – spory i terminy
Ministrowie obrony państw NATO analizują możliwość podniesienia poziomu wydatków na obronność do 5 proc. produktu krajowego brutto (PKB). W trakcie spotkań w Brukseli i Hadze dyskutowane są tempo i zakres tego wzrostu, który ma wzmocnić zdolności Sojuszu w obliczu rosnących zagrożeń bezpieczeństwa. Litewska minister obrony Dovilė Šakalienė ostrzega, że wyznaczony na 2032 rok termin osiągnięcia nowego celu jest zbyt odległy i może prowadzić do napięć między państwami członkowskimi.

- NATO rozważa podniesienie wydatków na obronę do 5 proc. PKB, postulowane przez USA i sekretarza generalnego Marka Rutte.
- Litewska minister obrony Dovilė Šakalienė krytykuje wyznaczony termin 2032 roku i proponuje przyspieszenie do 2030 roku.
- Spory dotyczą tempa i poziomu zwiększenia wydatków, zwłaszcza między wschodnią a zachodnią flanką NATO.
- Pomoc wojskowa dla Ukrainy ma być wliczana do wydatków obronnych państw NATO.
- Przygotowania do czerwcowego szczytu NATO w Hadze mają przynieść decyzję o nowym, wyższym celu wydatków.
Propozycje amerykańskie oraz sekretarza generalnego NATO Marka Rutte zakładają szybsze zwiększenie wydatków na obronę, co wywołuje zróżnicowane reakcje wśród członków Sojuszu, szczególnie pomiędzy państwami wschodniej i zachodniej flanki. W planach jest również wprowadzenie zmian dotyczących wliczania pomocy wojskowej dla Ukrainy do ogólnych wydatków obronnych, co ma dodatkowo zmobilizować kraje NATO do wsparcia Kijowa.
Aktualne plany NATO dotyczące zwiększenia wydatków na obronę
W 2025 roku ministrowie obrony państw NATO prowadzą rozmowy na temat podniesienia celu wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB. Ten postulat jest szczególnie forsowany przez Stany Zjednoczone oraz sekretarza generalnego Sojuszu, Marka Rutte. Rutte zaproponował też wprowadzenie etapowych celów, w tym podniesienie nakładów do 3,5 proc. PKB na podstawowe wydatki obronne, jako krok pośredni przed osiągnięciem docelowego poziomu 5 proc.
Nowe inwestycje mają objąć przede wszystkim obronę powietrzną, broń dalekiego zasięgu, siły lądowe oraz systemy dowodzenia. Szczególną uwagę zwraca włączenie pomocy wojskowej dla Ukrainy do ogólnych wydatków obronnych państw NATO. Ma to podwójne znaczenie: z jednej strony zwiększy wsparcie dla Kijowa w walce z rosyjską agresją, z drugiej – wzmocni własną obronność Sojuszu.
Jak podaje Radio Zachód, Lubuskie, Stany Zjednoczone nalegają na szybkie zwiększenie nakładów na obronę. Polska z kolei planuje w 2025 roku przeznaczyć na ten cel 4,7 proc. PKB, co plasuje ją wśród liderów Sojuszu w zakresie wydatków militarnych.
Stanowiska i spory w NATO wokół terminu i poziomu wydatków
Litewska minister obrony Dovilė Šakalienė wyraziła obawę, że wyznaczony termin osiągnięcia poziomu 5 proc. PKB do 2032 roku jest zbyt odległy i postulowała przyspieszenie tego procesu do 2030 roku. Według niej, szybkie podniesienie wydatków może wywołać gorące spory między państwami członkowskimi, zwłaszcza pomiędzy wschodnią flanką NATO, która opowiada się za szybszym wzrostem, a krajami zachodniej Europy, które są bardziej ostrożne i niechętne gwałtownym zwiększeniom budżetów obronnych.
Rozbieżności w podejściu do nowych celów widać także na przykładzie Hiszpanii, która deklaruje pozostanie przy dotychczasowym zobowiązaniu na poziomie 2 proc. PKB. Z kolei Wielka Brytania planuje zwiększyć swoje wydatki do 3,5 proc. PKB do 2035 roku, obecnie utrzymując je na poziomie 2,3 proc.
Jak podają Bankier.pl i portal onet.pl, sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreśla, że Sojusz pozostaje najpotężniejszym sojuszem militarnym w historii, porównując go do imperiów Rzymu i Napoleona. Jego zdaniem, wzmocnienie wydatków jest konieczne, by utrzymać tę pozycję wobec rosnących zagrożeń.
Przygotowania do szczytu NATO i dalsze perspektywy
Spotkanie ministrów obrony w Brukseli jest kluczowym etapem przygotowań do czerwcowego szczytu NATO w Hadze, na którym kraje Sojuszu mają podjąć decyzję o „znacznie wyższym celu wydatków” na obronność. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaplanował spotkanie z sekretarzem generalnym NATO, by omówić szczegóły dotyczące planowanego zwiększenia budżetów obronnych.
Ambasador USA przy NATO, Julianne Whitaker, wyraziła optymizm, że sojusznicy zwiększą swoje budżety obronne i podkreśliła, iż wszystkie państwa NATO powinny dążyć do osiągnięcia celu 5 proc. PKB. Z kolei sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzegł, że jeżeli Sojusz nie zwiększy wydatków, może dojść do sytuacji, w której „możemy zacząć uczyć się rosyjskiego” – co podkreśla powagę zagrożenia ze strony Rosji.
Jak podaje Forsal.pl, planowana zmiana zasad wliczania pomocy wojskowej dla Ukrainy jako części wydatków obronnych może znacząco zwiększyć motywację państw NATO do wspierania Kijowa. Taka zmiana pozwoliłaby na lepsze odzwierciedlenie zaangażowania Sojuszu w obronę wspólnych wartości i bezpieczeństwa na wschodniej flance.
W obliczu narastających napięć geopolitycznych i potrzeby zapewnienia skutecznej obrony, kwestia zwiększenia wydatków na wojsko stała się jednym z kluczowych tematów NATO. Wybory, które zapadną na nadchodzącym szczycie, mogą znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo Europy i całego Sojuszu w nadchodzących latach.