Netflix usuwa polski hit „Bodo” – serial zniknie 8 czerwca 2025
Netflix ogłosił, że polski serial „Bodo” zniknie z jego oferty już 8 czerwca 2025 roku. Produkcja Telewizji Polskiej, przybliżająca życie i karierę legendarnego aktora i piosenkarza Eugeniusza Bodo, zdobyła ogromną popularność wśród widzów w Polsce. Serial, nazywany przez wielu „polskim Charliem Chaplinem”, był dostępny nie tylko na Netflixie, ale również bezpłatnie na platformie TVP VOD. Decyzja o jego usunięciu z katalogu platformy streamingowej wywołała falę rozczarowania i pytań o przyszłość polskich produkcji na Netflixie.

- Netflix usunie polski serial „Bodo” z oferty 8 czerwca 2025 roku.
- Serial opowiada o życiu Eugeniusza Bodo i był hitem TVP oraz dostępny na TVP VOD.
- W rolach głównych występują Tomasz Schuchardt i Antoni Królikowski, a reżyserami są Michał Kwieciński i Michał Rosa.
- Decyzja wywołała rozczarowanie wśród widzów, którzy chętnie oglądali serial na Netflixie.
- Netflix planuje wprowadzenie nowych polskich produkcji, m.in. serialu „Aniela” z Małgorzatą Kożuchowską.
Jednocześnie Netflix zapowiada wprowadzenie nowego polskiego serialu, co ma na celu odświeżenie oferty i utrzymanie zainteresowania polskich odbiorców. W ten sposób platforma stara się nie tylko reagować na oczekiwania widzów, ale także kontynuować współpracę z polskimi producentami i twórcami filmowymi.
Decyzja Netflix o usunięciu serialu „Bodo”
Netflix formalnie poinformował, że serial „Bodo” przestanie być dostępny na platformie od 8 czerwca 2025 roku. Aktualizacja ta została potwierdzona w artykule serwisu Event Registry z 3 czerwca 2025. Produkcja, wyprodukowana przez Telewizję Polską, cieszyła się dużym uznaniem i popularnością wśród polskich widzów, którzy chętnie śledzili losy bohatera od momentu premiery.
Jak podaje portal swiatseriali.interia.pl, informacja o usunięciu serialu spotkała się ze sporym rozczarowaniem wśród fanów. Wielu odbiorców wyraziło swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych, podkreślając znaczenie tej produkcji dla polskiej kinematografii. Według serwisu kultura.gazeta.pl, „Bodo” był określany mianem „najlepszego polskiego serialu” i często nazywany „polskim Charliem Chaplinem” ze względu na charakter i talent głównego bohatera oraz unikalną atmosferę epoki, którą przedstawiał.
O serialu „Bodo” – tło i twórcy
Serial „Bodo” opowiada o życiu i karierze Eugeniusza Bodo, jednej z najsłynniejszych postaci polskiego kina i kabaretu okresu międzywojennego. Produkcja ukazuje zarówno jego sukcesy artystyczne, jak i trudne momenty życia osobistego, co pozwala widzom lepiej zrozumieć złożoność losów tego wybitnego artysty.
Premiera serialu miała miejsce w marcu 2016 roku na antenie TVP1, co przypomina kultura.gazeta.pl. W rolach głównych występują Tomasz Schuchardt i Antoni Królikowski, którzy znakomicie oddali charakter i osobowość Eugeniusza Bodo, podkreśla ten portal. Reżyserami produkcji są Michał Kwieciński i Michał Rosa, jak informuje rozrywka.spidersweb.pl – duet, który zdobył uznanie za stworzenie angażującej i wiernej historycznie opowieści.
Serial stał się prawdziwym hitem TVP, a jego dostępność na platformie TVP VOD pozwoliła bezpłatnie dotrzeć do jeszcze szerszego grona widzów, co potwierdza rozrywka.spidersweb.pl. Produkcja nie tylko przyciągnęła uwagę fanów historii i kina, ale również przyczyniła się do popularyzacji kultury i sztuki okresu dwudziestolecia międzywojennego w Polsce.
Reakcje widzów i dalsze plany Netflix w Polsce
Decyzja o usunięciu „Bodo” z katalogu Netflix spotkała się z wyraźnym rozczarowaniem widzów, którzy chętnie oglądali serial na tej platformie. Jak podają swiatseriali.interia.pl oraz radiozet.pl, wielu fanów wyraziło swoje niezadowolenie, obawiając się, że może to oznaczać ograniczenie dostępu do wartościowych polskich produkcji na światowych platformach streamingowych.
Mimo to Netflix od dłuższego czasu współpracuje z Telewizją Polską, co podaje radiozet.pl, i nie rezygnuje z inwestowania w polskie kino i seriale. Platforma zapowiada wprowadzenie nowych produkcji, które mają zastąpić usunięte tytuły i przyciągnąć polskich widzów. Jak informuje eska.pl, jednym z nadchodzących hitów będzie serial „Aniela” z Małgorzatą Kożuchowską w roli głównej – produkcja, która ma wzbudzić duże zainteresowanie i utrzymać poziom jakości znany z poprzednich polskich seriali Netflixa.
Warto przypomnieć, że wcześniejsze sukcesy Netflixa w Polsce, takie jak serial „Matki Pingwinów”, który przez siedem tygodni utrzymywał się w TOP 10 platformy, pokazują rosnące zainteresowanie polskimi produkcjami i potencjał lokalnych twórców. Informację tę podaje papilot.pl, podkreślając, że Netflix konsekwentnie rozwija i promuje polskie treści na swojej platformie.
Choć decyzja o usunięciu „Bodo” zaskoczyła i zaniepokoiła wielu widzów, Netflix konsekwentnie pracuje nad odświeżaniem swojej oferty, wprowadzając nowe, ciekawe produkcje, które mają dalej dostarczać polskim odbiorcom wartościowe kino i seriale.