Nie żyje Jake Larson, weteran II wojny światowej i gwiazda TikToka
Jake Larson, znany w mediach społecznościowych jako „Papa Jake”, zmarł 17 lipca w wieku 102 lat. Był jednym z ostatnich żyjących weteranów II wojny światowej oraz popularną postacią na TikToku, gdzie zdobył ponad 1,2 miliona obserwujących. Informację o jego śmierci przekazała jego wnuczka McKaela Larson na platformie, podkreślając, że zmarł spokojnie, żartując do samego końca. Larson zasłynął z opowiadania barwnych historii z czasów wojny i upamiętniania swoich towarzyszy broni, co przyniosło mu szeroki rozgłos na całym świecie.

- Jake Larson, weteran II wojny światowej i popularny TikToker znany jako „Papa Jake”, zmarł 17 lipca 2025 roku w wieku 102 lat.
- Był ostatnim żyjącym członkiem jednostki, która szturmowała plażę Omaha podczas lądowania w Normandii w 1944 roku.
- Zdobył na TikToku ponad 1,2 miliona obserwujących, dzieląc się historiami z czasów wojny i upamiętniając towarzyszy broni.
- Otrzymał m.in. brązową gwiazdę i francuski Legion Honorowy za zasługi wojenne.
- Informację o jego śmierci przekazała jego wnuczka McKaela Larson, podkreślając spokojny i pogodny charakter jego odejścia.
Jego życie to opowieść o odwadze, poświęceniu i niezwykłej zdolności do łączenia pokoleń – od czasów II wojny światowej aż po erę mediów cyfrowych. Dzięki swojej obecności w sieci stał się symbolem pokolenia, które przeszło przez najtrudniejsze doświadczenia XX wieku, a jednocześnie potrafiło odnaleźć się w nowoczesnym świecie.
Życie i służba wojskowa Jake’a Larsona
Jake Larson dołączył do Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych w wieku zaledwie 15 lat, rozpoczynając tym samym swoją wieloletnią służbę wojskową. Jego zaangażowanie i odwaga zostały wystawione na próbę podczas najważniejszych bitew II wojny światowej. W czerwcu 1944 roku uczestniczył w lądowaniu aliantów w Normandii, gdzie jako jeden z żołnierzy szturmował plażę Omaha. Podczas tej operacji przeżył intensywny niemiecki ostrzał, który pochłonął życie wielu jego towarzyszy.
Larson był ostatnim żyjącym członkiem jednostki, która brała udział w szturmie na Omaha Beach, co czyniło go wyjątkowym świadkiem historii. Za swoje zasługi wojenne został odznaczony m.in. brązową gwiazdą – wyróżnieniem przyznawanym za akty bohaterstwa lub zasługi na polu walki – oraz francuskim Legionem Honorowym, jednym z najwyższych odznaczeń Francji. Jak podają The New York Times oraz Tiger’s Media, Larson brał również udział w bitwie o wybrzuszenie, jednej z największych i najkrwawszych bitew na froncie zachodnim, co dodatkowo potwierdza jego wkład w walkę o wolność i pokój.
Popularność na TikToku i działalność po wojnie
Po zakończeniu służby wojskowej Larson nie zapomniał o swoich doświadczeniach ani o towarzyszach broni. W późniejszych latach zdobył ogromną popularność na TikToku, gdzie jako „Papa Jake” dzielił się swoimi wspomnieniami z czasów II wojny światowej. Jego profil zgromadził ponad 1,2 miliona obserwujących, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu i szacunku, jakim darzono jego przekaz.
Na platformie opowiadał nie tylko o wydarzeniach wojennych, ale także o ludziach, z którymi służył, upamiętniając ich pamięć i przypominając o cenie, jaką zapłacili za wolność. Jak informują portal tvn24.pl oraz CNN, autentyczność Larsona i jego ciepły, przystępny sposób przekazywania historii przyciągnęły szerokie grono odbiorców, czyniąc go jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci wśród weteranów obecnych w mediach społecznościowych. Według Sky News, Larson stał się symbolem pokolenia, które choć doświadczyło wojny, potrafiło aktywnie uczestniczyć w cyfrowej rzeczywistości współczesnego świata.
Śmierć i reakcje na odejście „Papy Jake’a”
Jake Larson odszedł 17 lipca 2025 roku, przeżywszy 102 lata. Jako pierwsza o jego śmierci poinformowała na TikToku jego wnuczka, McKaela Larson. W swojej wiadomości podkreśliła, że dziadek zmarł spokojnie i zachował pogodę ducha aż do ostatnich chwil, potrafiąc nawet żartować. To świadectwo jego pogodnego usposobienia i siły charakteru.
Po śmierci Larsona do mediów, takich jak BBC i Sky News, napływają liczne wyrazy szacunku zarówno od internautów, jak i środowisk weteranów. Jego odejście to utrata jednego z ostatnich świadków kluczowych wydarzeń II wojny światowej oraz wyjątkowego ambasadora historii, który potrafił przekazywać swoje wspomnienia nowym pokoleniom, korzystając z nowoczesnych mediów. Jego życie i zaangażowanie na zawsze pozostaną ważną częścią pamięci o wydarzeniach, które ukształtowały nasz świat.