Polski konsument ostrożny, sprzedaż detaliczna rośnie wolniej w maju 2025
W maju 2025 roku polscy konsumenci wykazali się większą ostrożnością w wydatkach, co znalazło odzwierciedlenie w umiarkowanym wzroście sprzedaży detalicznej. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,4 proc. w ujęciu rocznym, jednak w porównaniu z kwietniem odnotowano spadek o 3,2 proc. To wyraźny sygnał spowolnienia dynamiki zakupów, które zdają się być ograniczane przez rosnące ceny podstawowych produktów spożywczych, zwłaszcza papryki, której cena wzrosła niemal o 10 proc. w ciągu jednego tygodnia. Eksperci podkreślają, że niepewność ekonomiczna i presja inflacyjna powodują, że gospodarstwa domowe decydują się na oszczędności i bardziej rozważne planowanie zakupów.

- Sprzedaż detaliczna w maju 2025 wzrosła o 4,4 proc. rok do roku, ale spadła o 3,2 proc. w ujęciu miesięcznym (GUS).
- Rosnące ceny podstawowych produktów, np. papryki, ograniczają chęć konsumentów do wydawania pieniędzy (businessinsider.com.pl).
- Gospodarstwa domowe często funkcjonują 'od dziesiątego do dziesiątego', co wskazuje na presję finansową (biznesinfo.pl).
- Ministerstwo Finansów dostrzega problem ostrożności konsumentów i planuje działania (biznesinfo.pl).
- Wzrost sprzedaży w sklepach z meblami i AGD sugeruje selektywne wydatki Polaków mimo ogólnej ostrożności (bankier.pl).
Ministerstwo Finansów przyznaje, że problem ostrożności konsumentów wymaga uwagi i działań dostosowawczych. Mimo ogólnego spowolnienia, w maju zauważalny był zwiększony ruch w sklepach z meblami oraz sprzętem AGD, co może świadczyć o selektywnym charakterze wydatków Polaków – inwestują oni przede wszystkim w trwałe dobra, ograniczając jednocześnie zakupy podstawowych artykułów.
Wzrost sprzedaży detalicznej w maju 2025 – dane GUS
W maju 2025 roku sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 4,4 proc. w ujęciu rocznym, co potwierdził Główny Urząd Statystyczny. To oznacza, że w porównaniu do maja 2024 roku Polacy wydali na towary konsumpcyjne nieco więcej, co wskazuje na umiarkowaną poprawę aktywności zakupowej. Jednakże, gdy zestawimy ten wynik z danymi z kwietnia 2025 roku, zauważalny jest spadek sprzedaży o 3,2 proc. To wskazuje na wyhamowanie tempa wzrostu, a nawet pewne schłodzenie nastrojów konsumenckich.
Dane GUS były bardzo bliskie średniej prognoz ekonomistów, co sugeruje, że rynek detaliczny zachowuje się zgodnie z oczekiwaniami analityków. Jak podaje serwis rp.pl, wzrost sprzedaży rok do roku pozostaje solidny, lecz miesięczny spadek stanowi sygnał ostrożności wśród konsumentów, którzy coraz częściej ograniczają wydatki.
Przyczyny ostrożności konsumentów i wpływ cen
Eksperci ekonomiczni zwracają uwagę, że główną przyczyną bardziej powściągliwych zakupów są rosnące ceny podstawowych produktów spożywczych oraz ogólna niepewność ekonomiczna. Według informacji podanych przez businessinsider.com.pl, papryka drożeje niemal o 10 proc. tygodniowo, co znacząco przekłada się na wzrost kosztów codziennych zakupów. Ten gwałtowny wzrost cen ogranicza chęć gospodarstw domowych do wydawania pieniędzy i wpływa na restrykcyjne podejście do planowania budżetu.
Utrzymuje się zatem niekorzystny trend dla konsumentów, którzy coraz częściej starają się oszczędzać i rozważniej planować zakupy. Jak informuje biznesinfo.pl, wiele polskich rodzin żyje „od dziesiątego do dziesiątego”, co obrazowo ilustruje trudną sytuację finansową wielu gospodarstw domowych. Rosnące koszty życia i ceny produktów podstawowych wymuszają ograniczenia w wydatkach, co przekłada się na spowolnienie dynamiki rynku detalicznego.
Reakcje instytucji i zmiany w strukturze zakupów
Ministerstwo Finansów przyznało, że problem ostrożności konsumentów oraz presja inflacyjna na rynek detaliczny są poważnym wyzwaniem wymagającym odpowiednich działań. Jak podaje biznesinfo.pl, resort monitoruje sytuację i rozważa kroki, które mogłyby złagodzić negatywne skutki inflacji dla gospodarstw domowych.
Pomimo ogólnej ostrożności, w maju 2025 roku zauważono wzmożony ruch w sklepach z meblami oraz sprzętem AGD. Jak wynika z danych bankier.pl, konsumenci coraz chętniej inwestują w trwałe dobra, które często stanowią formę zabezpieczenia na przyszłość, podczas gdy wydatki na podstawowe produkty są ograniczane. Taka zmiana w strukturze zakupów może być odpowiedzią na rosnące ceny i niepewność ekonomiczną – Polacy wybierają inwestycje o dłuższym terminie użytkowania, rezygnując tymczasowo z mniej niezbędnych wydatków.
Rynek detaliczny w Polsce nadal rośnie, choć tempo tego wzrostu zwolniło pod wpływem niepewności konsumentów i rosnących kosztów życia. W nadchodzących miesiącach warto uważnie obserwować, jak zmiany gospodarcze i decyzje instytucji przełożą się na codzienne wybory zakupowe Polaków.