Ponad 4 tysiące protestów wyborczych w Sądzie Najwyższym do 2 lipca
Do Sądu Najwyższego wpłynęło około czterech tysięcy protestów wyborczych dotyczących wyborów prezydenckich 2025. Termin składania dokumentów upłynął 16 czerwca, jednak część z nich nadal jest rejestrowana, zwłaszcza przesłane pocztą. Sąd ma czas do 2 lipca, aby rozstrzygnąć o ważności wyborów, analizując zarówno zgłoszone protesty, jak i sprawozdanie Państwowej Komisji Wyborczej.

- Do Sądu Najwyższego wpłynęło około 4000 protestów wyborczych dotyczących wyborów prezydenckich 2025, z terminem składania do 16 czerwca.
- Sąd ma 30 dni od ogłoszenia wyników, czyli do 2 lipca, na rozstrzygnięcie o ważności wyborów.
- Wśród działań Sądu jest zarządzenie ponownego liczenia głosów w 13 komisjach wyborczych.
- Protesty często zawierają powielane i nieudokumentowane zarzuty, a Sąd rozpatruje je łącznie, wydając jedno postanowienie.
- Politycy opozycji domagają się dokładnej kontroli głosowania, podczas gdy przedstawiciele partii rządzącej oceniają liczbę protestów jako relatywnie mniejszą niż w poprzednich wyborach.
Wśród podjętych działań znajduje się m.in. zarządzenie ponownego liczenia głosów w 13 komisjach wyborczych. Sprawa budzi duże zainteresowanie polityczne i społeczne, a eksperci oraz politycy podkreślają potrzebę rzetelnej weryfikacji przebiegu głosowania.
Skala i termin składania protestów wyborczych
Do Sądu Najwyższego wpłynęło około 4000 protestów wyborczych dotyczących wyborów prezydenckich 2025. Z tej liczby blisko 1400 zostało zarejestrowanych do 16 czerwca, a kolejne około 3000 dokumentów jest w trakcie rejestracji, m.in. przesłanych pocztą w 15 workach – informują portale tvn24.pl oraz gazeta.pl. Termin składania protestów upłynął właśnie 16 czerwca. Zgodnie z przepisami protest wyborczy musi mieć formę pisemną i być złożony w ciągu 14 dni od ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów, co podkreślają serwisy rmf24.pl oraz biznesinfo.pl.
Rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Aleksander Stępkowski, zwraca uwagę, że wiele protestów zawiera powielone treści oraz abstrakcyjne zarzuty bez odpowiedniej dokumentacji. Sąd planuje rozpatrywać takie zgłoszenia łącznie, wydając jedno postanowienie dotyczące rozpatrzenia zarzutów – podaje bankier.pl. Takie podejście ma usprawnić proces i zapobiec rozbiciu spraw na setki indywidualnych postępowań.
Działania Sądu Najwyższego i terminy rozstrzygnięć
Sąd Najwyższy ma 30 dni od ogłoszenia wyników wyborów na rozpatrzenie wszystkich zgłoszonych protestów oraz podjęcie decyzji o ważności wyboru prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Termin ten upływa 2 lipca – przypominają rp.pl oraz businessinsider.com.pl. W ramach rozpatrywania spraw Sąd zarządził ponowne liczenie głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Ma to na celu szczegółowe wyjaśnienie zgłoszonych nieprawidłowości – informuje tvn24.pl.
W debacie publicznej sprawa protestów budzi spore emocje. Politycy opozycji, zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej, podkreślają konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania, wskazując na potrzebę transparentności i rzetelnej kontroli. Z kolei przedstawiciele partii rządzącej oceniają, że liczba protestów jest mniejsza niż w poprzednich wyborach, co ich zdaniem świadczy o stabilności procesu wyborczego – relacjonuje konkret24.tvn24.pl.
Kontekst i szczegóły dotyczące protestów wyborczych
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 2500 protestów, z czego 61 dotyczyło bezpośrednio wyboru prezydenta – podaje zachod.pl. W kilku lokalizacjach, m.in. w Krakowie i Mińsku Mazowieckim, potwierdzono błędy w wynikach wyborów. Jednym z argumentów zawartych w protestach jest ponad czterokrotna różnica we wzroście liczby nieważnych głosów wynikających z pustych kart – informuje prawomat.com.
Pełna liczba złożonych protestów może być znana dopiero po świętach Bożego Ciała, gdy zostaną zarejestrowane wszystkie dokumenty przesłane przez wyborców – wskazują gazetaprawna.pl oraz warszawawpigulce.pl. Podkreślają też, że Sąd Najwyższy rozpatruje protesty łącznie, co oznacza, że zostanie wydane jedno postanowienie dotyczące zarzutów, a nie indywidualne decyzje dla każdego zgłoszenia – zaznacza bankier.pl.
Różne źródła podają rozbieżne dane dotyczące liczby protestów zarejestrowanych do różnych momentów – od około 1390 do nawet 4400 zgłoszeń. Wynika to z faktu ciągłej rejestracji dokumentów po upływie oficjalnego terminu, zwłaszcza tych przesyłanych pocztą. Opinie na temat znaczenia tej liczby również się różnią. Opozycja zwraca uwagę na potrzebę dokładnej i transparentnej weryfikacji głosowania, natomiast przedstawiciele partii rządzącej oceniają, że proces wyborczy przebiegł stabilnie i protesty są mniej liczne niż w poprzednich wyborach.
W najbliższych tygodniach Sąd Najwyższy skupi się na dokładnym rozpatrzeniu wszystkich zgłoszonych zastrzeżeń, co pozwoli rozwiać wątpliwości dotyczące ważności wyborów prezydenckich. Ta decyzja zadecyduje nie tylko o kierunku politycznym kraju, ale także wpłynie na to, jak obywatele postrzegają siłę i uczciwość swoich demokratycznych instytucji.