Prawomocny wyrok za molestowanie ośmiolatka w Białymstoku
Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał prawomocny wyrok w głośnej sprawie wykorzystania seksualnego ośmioletniego chłopca spod Ostrołęki. W środę 4 czerwca 2025 roku mężczyzna został skazany na karę czterech lat i czterech miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony odpowiadał nie tylko za przestępstwo wykorzystania dziecka, ale także za czterokrotne użycie groźby bezprawnej, której celem było wywarcie wpływu na zeznania pokrzywdzonego.

- Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał prawomocny wyrok skazujący mężczyznę na 4 lata i 4 miesiące więzienia za wykorzystanie seksualne ośmioletniego chłopca spod Ostrołęki.
- Oskarżony został również uznany za winnego czterokrotnego użycia groźby bezprawnej wobec dziecka, aby wpłynąć na jego zeznania.
- Proces odbywał się z wyłączeniem jawności, a apelacje składały obie strony – obrona domagała się uniewinnienia, prokuratura surowszej kary (7,5 roku).
- Wyrok kończy serię czterech orzeczeń w tej sprawie, z których ostatnie jest prawomocne.
- Sprawa wzbudziła duże zainteresowanie lokalnej społeczności i mediów ze względu na powagę zarzutów i ochronę dobra dziecka.
Proces sądowy, który trwał kilka lat, odbywał się z wyłączeniem jawności, a apelacje składały obie strony – obrona domagała się uniewinnienia, natomiast prokuratura wnosiła o surowszą karę. Ten wyrok kończy wieloletni ciąg orzeczeń i wywołał szerokie zainteresowanie oraz dyskusje w lokalnej społeczności.
Przebieg sprawy i wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
W środę 4 czerwca 2025 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku ogłosił prawomocny wyrok w sprawie, która dotyczyła wykorzystania seksualnego ośmioletniego chłopca z okolic Ostrołęki w województwie mazowieckim. Oskarżony mężczyzna został skazany na karę czterech lat i czterech miesięcy pozbawienia wolności, co stanowi ważny element zakończenia tej trudnej i emocjonującej sprawy.
Proces prowadzony był z wyłączeniem jawności, zgodnie z przepisami chroniącymi dobro dziecka. Jawna była jedynie sentencja wyroku, natomiast szczegóły dotyczące przebiegu postępowania i materiał dowodowy pozostawały niedostępne dla publiczności. Jak podaje portal tvn24.pl, prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego zamyka cykl czterech kolejnych orzeczeń, które zapadały w toku tej sprawy, podkreślając jej złożoność i wagę.
Zarzuty i argumenty stron procesu
Sąd uznał oskarżonego za winnego wykorzystania seksualnego dziecka oraz czterokrotnego użycia groźby bezprawnej wobec ośmiolatka. Groźby te miały na celu wpłynięcie na zeznania pokrzywdzonego, co istotnie wpłynęło na ocenę całej sprawy. Jak informuje portal Podlaskie24, właśnie ten element – użycie groźby – był jednym z kluczowych czynników decydujących o wymiarze kary.
Obrona konsekwentnie domagała się uniewinnienia oskarżonego, podważając zarówno zarzuty, jak i dowody przedstawione podczas procesu. Wskazywała na niedostateczną ilość dowodów oraz podważała wiarygodność zeznań pokrzywdzonego. Z kolei prokuratura w swoim wniosku apelacyjnym domagała się surowszej kary – 7,5 roku więzienia. Tak wysoka propozycja wymiaru kary świadczy o powadze zarzutów oraz o oczekiwaniach wymiaru sprawiedliwości wobec sprawców takich przestępstw.
Znaczenie wyroku i reakcje społeczne
Prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku zamyka wieloletni proces sądowy, który był szeroko komentowany i obserwowany przez lokalną społeczność. Sprawa ta wzbudziła duże zainteresowanie mediów oraz mieszkańców regionu ze względu na charakter czynu oraz młody wiek pokrzywdzonego dziecka, co dodatkowo podkreślało dramatyzm sytuacji.
Proces odbył się za zamkniętymi drzwiami, co jest standardem w sprawach dotyczących wykorzystania seksualnego nieletnich – wszystko po to, by chronić dobro dziecka i zapobiec dodatkowej krzywdzie ofiary. Ten wyrok jasno pokazuje, że takie przestępstwa nie pozostają bez odpowiedzi, a bezpieczeństwo najmłodszych wciąż jest dla wymiaru sprawiedliwości i społeczeństwa sprawą najwyższej wagi.