Prezydent Iranu potwierdza koniec 12-dniowej wojny z Izraelem
Prezydent Iranu Masud Pezeszkian oficjalnie potwierdził zakończenie 12-dniowego konfliktu zbrojnego z Izraelem, który wybuchł 13 czerwca 2025 roku. W swoim oświadczeniu określił tę wojnę jako narzuconą przez prowokacje izraelskie, podkreślając, że izraelskie działania były „nieodpowiedzialną agresją”. Zawieszenie broni zostało wynegocjowane przy uczestnictwie Stanów Zjednoczonych i Kataru, a prezydent USA Donald Trump ogłosił pełne i trwałe zawieszenie broni między oboma krajami. Mimo oficjalnego zakończenia walk, sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje napięta, a obie strony uważnie monitorują przestrzeganie rozejmu.

- Prezydent Iranu Masud Pezeszkian potwierdził zakończenie 12-dniowej wojny z Izraelem i zawieszenie broni wynegocjowane przy udziale USA i Kataru.
- Prezydent USA Donald Trump ogłosił pełne i trwałe zawieszenie broni, określając konflikt jako 'wojnę dwunastodniową'.
- Mimo oficjalnego zakończenia walk, sytuacja pozostaje napięta, a strony monitorują przestrzeganie rozejmu.
- Izrael ostrzega o możliwej kontynuacji działań przeciwko Iranowi, a Iran stawia warunki wstrzymania ataków.
- Światowe stolice przyjmują deklaracje z ostrożnym optymizmem, podkreślając potrzebę dalszej weryfikacji trwałości porozumienia.
Światowe stolice przyjęły wieści o zakończeniu konfliktu z ostrożnym optymizmem, podkreślając, że trwałość porozumienia wymaga dalszej weryfikacji i będzie kluczowa dla stabilizacji regionu. Konflikt pochłonął życie co najmniej 430 osób, a jego skutki polityczne i militarne mogą mieć dalekosiężne konsekwencje.
Przebieg i zakończenie 12-dniowej wojny między Iranem a Izraelem
Konflikt zbrojny między Iranem a Izraelem rozpoczął się 13 czerwca 2025 roku i trwał 12 dni, aż do 24 czerwca 2025 roku, jak podaje tokfm.pl. Prezydent Iranu Masud Pezeszkian oficjalnie ogłosił koniec walk, określając je jako „wojnę narzuconą przez awanturnictwo i prowokacje Izraela”. W swoim komunikacie, cytowanym przez rp.pl, ocenił izraelskie działania jako „nieodpowiedzialną agresję”, która zmusiła Iran do podjęcia działań obronnych.
Jak informuje rp.pl, zawieszenie broni zostało wynegocjowane przy udziale Stanów Zjednoczonych i Kataru. Iran zgodził się na rozejm pod warunkiem, że Izrael nie naruszy jego warunków. Prezydent Pezeszkian nazwał zakończenie konfliktu „wielkim zwycięstwem” i podkreślił bohaterstwo narodu irańskiego podczas tych dramatycznych dni, co relacjonuje fakt.pl. Niestety, jak podaje tvn24.pl, w ciągu tych dwóch tygodni zginęło co najmniej 430 osób, co świadczy o wysokim koszcie ludzkim tej wojny.
Rola mediacji i stanowisko Stanów Zjednoczonych
Prezydent USA Donald Trump odegrał kluczową rolę w zakończeniu konfliktu, ogłaszając pełne i trwałe zawieszenie broni między Iranem a Izraelem. W swoich wypowiedziach, cytowanych przez rp.pl i tvn24.pl, nazwał ten spór „wojną dwunastodniową”, podkreślając, że oba kraje w pełni zgodziły się na stały rozejm. Zawieszenie broni miało wejść w życie w ciągu 24 godzin od ogłoszenia, co miało natychmiast uspokoić sytuację na froncie.
Jak podaje dorzeczy.pl, w mediacji między stronami kluczową rolę odegrał Katar, który ułatwił komunikację i negocjacje, umożliwiając osiągnięcie kompromisu. Donald Trump wskazał, że konflikt mógł trwać latami, gdyby nie skuteczne działanie dyplomatyczne, dzięki któremu udało się go zakończyć. Według businessinsider.com.pl, Iran przyjął amerykańską propozycję zawieszenia broni, a Trump wyraził przekonanie, że rozejm „będzie trwał wiecznie”, podkreślając wagę tego przełomu.
Reakcje stron i perspektywy na przyszłość
Mimo oficjalnego ogłoszenia zawieszenia broni, sytuacja pozostaje napięta, a obie strony wciąż uważnie monitorują przestrzeganie rozejmu, jak relacjonuje wpolityce.pl. Izrael ostrzega, że kampania przeciwko Iranowi jeszcze się nie zakończyła, co wskazuje na możliwość dalszych napięć i konfrontacji, podaje fakt.pl. Według wyborcza.pl, minister obrony Izraela wydał rozkaz odpowiedzi na ewentualne działania Iranu, a w samym Iranie odnotowano kolejne eksplozje, co może świadczyć o utrzymujących się zagrożeniach i potencjalnych naruszeniach zawieszenia broni.
Portal tysoł.pl podkreśla, że Iran jest gotów wstrzymać ataki jedynie pod warunkiem, że Izrael zaprzestanie agresji, co wskazuje na warunkowy charakter rozejmu i możliwość jego załamania. Światowe stolice przyjmują deklaracje o zawieszeniu broni z ostrożnym optymizmem, podkreślając potrzebę dalszej weryfikacji trwałości porozumienia, jak informuje goniec.pl.
Prezydent Iranu Masud Pezeszkian ocenił również ataki USA jako dowód na nieudolność Izraela oraz podkreślił, że Waszyngton stoi za kampanią izraelską, co relacjonuje wiadomosci.wp.pl. To dodatkowo komplikuje sytuację, pokazując, że mimo zakończenia otwartego konfliktu, napięcia polityczne i retoryczne pozostają wysokie.
Choć 12-dniowa wojna między Iranem a Izraelem dobiegła końca, a rozejm został zawarty, sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż budzi niepokój. Kluczowe będzie teraz, by obie strony naprawdę przestrzegały warunków zawieszenia broni, a międzynarodowa mediacja pozostanie ważnym elementem, który może zadecydować o tym, jak potoczą się najbliższe tygodnie i miesiące.