Pudzianowski o przyszłości po trzech porażkach: „Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa”

Opublikowane przez: Justyna Goral

Mariusz Pudzianowski, były strongman i doświadczony zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA), po raz kolejny znalazł się w centrum uwagi fanów sportów walki. Po serii trzech porażek z rzędu, w tym ostatniej przegranej z Eddiem Hallem podczas gali KSW 105, Pudzianowski zabrał głos na temat swojej przyszłości w ringu. Choć kontrakt z organizacją KSW wygasł wraz z tą walką, były mistrz siły podkreślił, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery. Przyznał, że czuje się obecnie słaby, ale odpoczywa i trenuje spokojnie, co rozwiewa spekulacje o rychłym zakończeniu jego sportowej drogi.

  • Mariusz Pudzianowski przegrał trzy kolejne walki w MMA, ostatnią w kwietniu 2025 roku z Eddiem Hallem na KSW 105.
  • Po walce z Hallem wygasł jego kontrakt z KSW, obecnie jest wolnym zawodnikiem.
  • Zawodnik przyznał, że jest obecnie słaby, ale nie zamierza kończyć kariery i nadal trenuje spokojnie.
  • Pudzianowski podkreślił, że „jeszcze ostatniego słowa w sporcie zawodowym nie powiedział”.
  • Ostatnią wygraną walkę stoczył 28 maja 2022 roku, nokautując Borysa Mańkowskiego.

Jego słowa wywołały szerokie zainteresowanie oraz liczne komentarze w środowisku MMA, gdzie debata na temat dalszego kierunku kariery Pudzianowskiego trwa nadal. Zawodnik pozostaje wolnym agentem i mimo trudnego okresu nie rezygnuje z możliwości powrotu do aktywności sportowej.

Seria porażek i ostatnia walka z Eddiem Hallem

W kwietniu 2025 roku Mariusz Pudzianowski doznał trzeciej z rzędu porażki w mieszanych sztukach walki, przegrywając z Eddiem Hallem podczas gali KSW 105. Była to jednocześnie jego ostatnia walka w ramach kontraktu z polską organizacją KSW, który po tym starciu wygasł. Tym samym Pudzianowski stał się wolnym zawodnikiem, bez obowiązujących umów z jakąkolwiek promotorska grupą.

Jak podaje portal MMAROCKS, Pudzianowski sam ocenił swoją formę słowami: „Mariusz jest słaby, tego się trzymajmy.” To szczere wyznanie pokazuje, że zawodnik zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji i swoich ograniczeń. Według informacji zamieszczonych na mymma.pl, walka z Hallem była dla niego końcem współpracy z KSW, co potwierdza, że obecnie stoi przed nowym etapem w swojej karierze.

Stan obecny i plany na przyszłość

Po serii porażek Pudzianowski przyznał, że na ten moment stawia na odpoczynek i spokojne treningi, unikając pochopnych decyzji o zakończeniu kariery sportowej. W rozmowie z portalem mymma.pl zawodnik zapowiedział, że „jeszcze ostatniego słowa w sporcie zawodowym nie powiedziałem”, co wyraźnie sugeruje, że nie zamierza rezygnować z rywalizacji w najbliższym czasie.

MMAROCKS podkreśla, że mimo krytyki ze strony części środowiska oraz słabszej formy, Pudzianowski nie wyklucza kontynuacji kariery w MMA lub eksploracji innych form sportu zawodowego. Jego postawa świadczy o determinacji i chęci odnalezienia nowej drogi, nawet po trudnym okresie.

Kontekst wcześniejszych sukcesów i znaczenie obecnej sytuacji

Warto przypomnieć, że jeszcze 28 maja 2022 roku Mariusz Pudzianowski odniósł znaczące zwycięstwo, nokautując Borysa Mańkowskiego, co zostało odnotowane przez portal MMAROCKS jako jeden z ważniejszych momentów jego kariery. Od tamtej pory jednak zanotował trzy kolejne porażki, co wywołało falę krytyki i spekulacji dotyczących jego formy oraz przyszłości w MMA.

Jak informuje Interia.pl, obecna sytuacja stanowi dla Pudzianowskiego ważny moment refleksji nad dalszą karierą, lecz nie jest to koniec jego sportowej przygody. Potwierdzają to jego ostatnie wypowiedzi, które wskazują na gotowość do kontynuowania aktywności sportowej, choć na nieco innych zasadach.

Mariusz Pudzianowski wciąż pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich zawodników MMA, a jego kolejne kroki z pewnością przyciągną uwagę zarówno fanów, jak i ekspertów. Jego szczera i refleksyjna postawa, pełna jednocześnie nadziei, sugeruje, że jego sportowa przygoda wciąż trwa i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.