Rekordowa frekwencja w I turze wyborów prezydenckich 2025
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce, która odbyła się 31 maja 2025 roku, zapisała się w historii jako jedno z najbardziej mobilizujących wydarzeń politycznych ostatnich dekad. Frekwencja wyniosła aż 67,31 proc., co jest najwyższym wynikiem w historii pierwszych tur wyborów III Rzeczypospolitej. Zaskoczeni tak wysoką frekwencją byli zarówno komentatorzy, jak i eksperci, szczególnie mając na uwadze niezwykle aktywny udział Polaków przebywających za granicą, gdzie frekwencja sięgnęła aż 89,21 proc..

- Pierwsza tura wyborów prezydenckich 2025 zakończyła się rekordową frekwencją 67,31 proc., najwyższą w historii I tur III RP.
- Najwyższa frekwencja odnotowana została w województwie mazowieckim (73,40 proc.), Małopolsce (69,71 proc.) i na Pomorzu (69,06 proc.), a także w dużych miastach jak Warszawa, Gdańsk i Kraków (powyżej 75 proc.).
- Polacy za granicą wykazali wyjątkową aktywność wyborczą, z frekwencją sięgającą 89,21 proc., przy 686 tys. zarejestrowanych wyborców.
- Druga tura wyborów, zaplanowana na 1 czerwca 2025, zapowiada się z jeszcze wyższą frekwencją, co może mieć kluczowe znaczenie dla ostatecznego wyniku.
- Eksperci podkreślają, że mobilizacja wyborców i rekordowa liczba zaświadczeń o głosowaniu wskazują na wyjątkowe zainteresowanie i zaangażowanie społeczne w tegoroczne wybory.
Największa frekwencja została odnotowana w województwach mazowieckim, małopolskim oraz pomorskim, a także w największych miastach kraju, takich jak Warszawa, Gdańsk i Kraków. Druga tura zaplanowana na 1 czerwca 2025 roku zapowiada się równie emocjonująco, a specjaliści przewidują, że zainteresowanie wyborców może pobić kolejne rekordy frekwencji.
Rekordowa frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025
W dniu 31 maja 2025 roku Polacy po raz pierwszy w historii III Rzeczypospolitej okazali tak dużą gotowość do udziału w wyborach prezydenckich. Według danych podanych przez polsatnews.pl frekwencja w pierwszej turze wyniosła 67,31 proc., co stanowi najwyższy wynik w dziejach polskich I tur wyborczych. To zaskakujący i zarazem budujący sygnał zaangażowania obywatelskiego na niespotykaną skalę.
Eksperci, jak relacjonuje polsatnews.pl, szczególnie podkreślają rekordową mobilizację wyborców mieszkających poza granicami kraju. Frekwencja wśród Polaków za granicą osiągnęła aż 89,21 proc., co jest fenomenem w dotychczasowych wyborach. To świadczy o ogromnym zainteresowaniu i determinacji tej grupy społeczeństwa.
Analizując wyniki regionalne, najwyższe wskaźniki frekwencji odnotowano w województwie mazowieckim – 73,40 proc., Małopolsce – 69,71 proc., oraz na Pomorzu – 69,06 proc., według danych polsatnews.pl oraz biznes.interia.pl. W największych miastach kraju, takich jak Warszawa, Gdańsk i Kraków, frekwencja przekroczyła nawet 75 proc., co wskazuje na wyjątkową mobilizację mieszkańców tych aglomeracji, jak podaje biznes.interia.pl.
Tło i kontekst kampanii wyborczej oraz wcześniejsze prognozy frekwencji
Kampania wyborcza do prezydentury rozpoczęła się już 13 grudnia 2023 roku, dając kandydatom i wyborcom ponad półtora roku na przygotowania oraz budowanie poparcia, informuje rp.pl. Ten długi okres sprzyjał intensywnej mobilizacji i budowaniu zaangażowania społecznego.
Jeszcze w październiku 2023 roku eksperci prognozowali, że frekwencja może sięgnąć poziomu 74 proc., co wskazywało na wyjątkowo zaciętą i konkurencyjną rywalizację wyborczą, podaje i.pl. Wcześniejsze analizy sugerowały, że frekwencja może mieć decydujące znaczenie dla ostatecznego wyniku wyborów, a niektórzy specjaliści nie wykluczali pobicia rekordów frekwencyjnych ustanowionych po 1989 roku, jak podaje rp.pl.
Przed drugą turą wyborów wydano rekordową liczbę zaświadczeń o głosowaniu – aż 235 tysięcy, co wskazuje na utrzymującą się wysoką mobilizację wyborców i przygotowania do kolejnego etapu wyborczego, informuje rp.pl.
Perspektywy i znaczenie frekwencji na drugą turę wyborów
Druga tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 1 czerwca 2025 roku. Eksperci zgodnie prognozują, że frekwencja może osiągnąć jeszcze wyższy poziom i pobić dotychczasowe rekordy III RP, jak wskazuje rp.pl. Według analiz prezentowanych przez onet.pl, istotnym progiem jest poziom frekwencji około 72 proc., który może przesądzić o przewadze jednego z kandydatów.
Zwiększone zainteresowanie wyborami potwierdzają także dane dotyczące liczby wyborców. Wzrosła ona o około 3,5 miliona nowych osób, a liczba obywateli dopisanych do stałych obwodów do głosowania zwiększyła się o ponad 36 proc., co dokumentują raporty prawo.pl oraz rp.pl. Szczególne znaczenie ma również mobilizacja wyborców za granicą, gdzie do głosowania zarejestrowało się aż 686 tysięcy osób, podkreśla onet.pl.
Wysoka frekwencja może znów przesądzić o wyniku wyborów, tak jak to było podczas poprzedniej tury nazywanej „drugim Jagodnem”. Wtedy to właśnie liczba głosujących zadecydowała o ostatecznym rozstrzygnięciu, przypomina rp.pl. Dlatego to, jak aktywnie wyborcy zaangażują się tym razem, może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski.