Rząd wypłaca pierwsze środki dla ofiar pożaru w Ząbkach
W piątek 4 lipca 2025 roku rząd rozpoczął wypłatę pierwszych środków finansowych dla mieszkańców Ząbek, którzy ucierpieli w wyniku ogromnego pożaru. Katastrofa dotknęła ponad 200 mieszkań i około 500 osób, które straciły dach nad głową. Premier Donald Tusk podjął decyzję o uruchomieniu specjalnego funduszu pomocy, który ma trafić bezpośrednio do poszkodowanych; standardowa zapomoga wynosi 8 tysięcy złotych. Na miejscu zdarzenia obecny był minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, który koordynuje działania ratunkowe i nadzoruje służby zaangażowane w pomoc.

- 4 lipca 2025 r. rząd rozpoczął wypłatę pierwszych środków finansowych dla ofiar pożaru w Ząbkach.
- Pożar dotknął ponad 200 mieszkań i około 500 osób, nie odnotowano ofiar śmiertelnych.
- Premier Donald Tusk zdecydował o uruchomieniu specjalnej pomocy finansowej, standardowa zapomoga wynosi 8 tys. zł.
- Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn pożaru, a rząd apeluje o ostrożność wobec fałszywych zbiórek.
- Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak koordynuje działania na miejscu, a miasto złożyło dokumenty do uzyskania pomocy.
Rząd zapewnia, że nikt nie zostanie pozostawiony bez wsparcia, jednocześnie trwają intensywne działania śledcze mające wyjaśnić przyczyny pożaru. Władze apelują także do mieszkańców o ostrożność wobec fałszywych zbiórek i pojawiającej się dezinformacji, które mogłyby utrudnić skuteczną pomoc poszkodowanym.
Skala pożaru i pierwsze działania ratunkowe
W nocy z 3 na 4 lipca 2025 roku w Ząbkach wybuchł pożar, który objął co najmniej dwa budynki mieszkalne o łącznej powierzchni ponad 5,5 tysiąca metrów kwadratowych. W tych budynkach znajdowało się ponad 200 mieszkań, z czego około 211 zostało dotkniętych przez ogień. W wyniku zdarzenia około 500 osób zostało pozbawionych dachu nad głową.
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiło się około 250 strażaków oraz 200 policjantów, którzy prowadzili akcję gaśniczą oraz ewakuowali mieszkańców z zagrożonych terenów. Część ewakuowanych znalazła tymczasowe schronienie w pobliskiej szkole, gdzie zapewniono podstawową opiekę. Jak podają portale opoka.org.pl oraz fakt.pl, mimo rozmiarów pożaru nie odnotowano ofiar śmiertelnych ani osób poważnie poszkodowanych. Według tych samych źródeł, ostatnie kondygnacje budynków – w tym dach, poddasze oraz czwarte i piąte piętro – zostały całkowicie zniszczone przez ogień.
Reakcja rządu i wsparcie finansowe dla poszkodowanych
Premier Donald Tusk szybko zareagował na tragedię, uruchamiając specjalne środki finansowe przeznaczone dla mieszkańców Ząbek poszkodowanych w pożarze. Każdy z nich otrzyma standardową zapomogę w wysokości 8 tysięcy złotych, a w przypadku szczególnie dotkniętych rodzin możliwe będzie przyznanie dodatkowej pomocy, adekwatnej do skali poniesionych strat.
Minister finansów Andrzej Domański zapewnił, że budżet państwa dysponuje odpowiednimi środkami na pomoc i że nikt nie zostanie pozostawiony bez wsparcia finansowego. Pierwsze zaliczki na odszkodowania mają być wypłacane już w najbliższych dniach. Poszkodowani będą na bieżąco informowani o wymaganych dokumentach i formalnościach niezbędnych do uzyskania pomocy. Miasto Ząbki złożyło już stosowne dokumenty do właściwych organów, co pozwala na szybkie uruchomienie środków.
Jak podają portale wydarzenia.interia.pl oraz polsatnews.pl, zarówno rząd, jak i minister finansów deklarują pełną gotowość do skutecznej i szybkiej pomocy. Rzecznik rządu Adam Szłapka podkreślił, że nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy, a w najbliższym czasie planowana jest wizyta przedstawicieli rządu na miejscu zdarzenia, by osobiście nadzorować dalsze działania.
Śledztwo i działania prewencyjne
Prokuratura wszczęła śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn wybuchu pożaru. Rozpatrywane są różne scenariusze, w tym możliwość aktu dywersji, jednak rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie, by potwierdzać tę hipotezę. Jak informują portale rmf24.pl oraz portalsamorzadowy.pl, wszystkie okoliczności pożaru zostaną dokładnie zbadane, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Rząd wraz ze służbami apelują do mieszkańców o zachowanie czujności wobec pojawiających się fałszywych zbiórek i nieprawdziwych informacji, które mogłyby wprowadzić chaos i utrudnić efektywną pomoc. Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, koordynator działań służb specjalnych, był obecny na miejscu pożaru 4 lipca, gdzie nadzorował akcję oraz planował kolejne kroki, w tym rozpoczęcie odbudowy zniszczonych budynków.
Według informacji z wydarzenia.interia.pl, rząd obiecuje kompleksowe wsparcie dla poszkodowanych, a prace naprawcze ruszą zaraz po dokładnym oszacowaniu szkód. Cały proces odbudowy ma być prowadzony sprawnie, z myślą o potrzebach mieszkańców i ich bezpieczeństwie na przyszłość.