Sabalenka wskazuje problem Świątek po półfinale Roland Garros 2025

Opublikowane przez: Anna Koterba

Aryna Sabalenka po emocjonującym półfinale Roland Garros 2025, rozegranym 5 czerwca na korcie Philippe’a Chatriera w Paryżu, otwarcie wskazała na główny problem Igi Świątek, który od dawna był tematem dyskusji w środowisku tenisowym. Białorusinka zdominowała decydującego seta, wygrywając 6:0 i zdobywając 19 z ostatnich 21 punktów, co zaskoczyło wielu obserwatorów. Sabalenka podkreśliła, że kluczem do jej sukcesu była kontrola gry i odnalezienie skutecznego serwisu, podczas gdy Świątek zmagała się z załamaniem mentalnym.

  • Aryna Sabalenka pokonała Igę Świątek 7:6(7:1), 4:6, 6:0 w półfinale Roland Garros 2025, rozegranym 5 czerwca na korcie Philippe'a Chatriera w Paryżu.
  • Sabalenka zdominowała decydującego seta, zdobywając 19 z ostatnich 21 punktów, co było kluczowe dla jej zwycięstwa.
  • Białorusinka wskazała, że głównym problemem Świątek było załamanie mentalne, które objawiło się szczególnie w trzecim secie.
  • Sabalenka po raz pierwszy awansowała do finału Roland Garros, natomiast Świątek nie obroniła tytułu i musi analizować swoją formę.
  • Mecz był szeroko komentowany i transmitowany na żywo, przyciągając uwagę fanów i ekspertów tenisowych.

Mecz transmitowany był na żywo, a jego wynik oznacza pierwszy finał Sabalenki na Roland Garros oraz przerwanie trzyletniej serii niepokonanej Polki na tym turnieju, co stanowi ważny zwrot w światowym tenisie kobiecym.

Przebieg półfinału Roland Garros 2025: Sabalenka kontra Świątek

Spotkanie odbyło się 5 czerwca 2025 roku o godzinie 15:00 na legendarnym korcie Philippe’a Chatriera w Paryżu, podczas 12. dnia prestiżowego turnieju Roland Garros. Mecz był szeroko relacjonowany przez Eurosport, sportowefakty.wp.pl oraz polsatsport.pl, przyciągając uwagę fanów z całego świata.

Iga Świątek rozpoczęła mecz nerwowo – już w pierwszym gemie przegrywała 0:3, co mogło zwiastować trudności w dalszej grze. Jednak Polka szybko się otrząsnęła i doprowadziła do wyrównanej walki, pokazując, że jest gotowa na zaciętą rywalizację (sport.interia.pl). Pierwszy set zakończył się tie-breakiem, w którym Sabalenka pokazała zdecydowaną przewagę, wygrywając go 7:1 i tym samym zdobywając pierwszą partię spotkania (rmf24.pl).

Drugi set należał już do Świątek, która wygrała 6:4, zapowiadając dalszą, wyrównaną walkę i podtrzymując szanse na obronę tytułu (rmf24.pl). Jednak decydująca partia zaskoczyła wszystkich. Sabalenka całkowicie zdominowała grę, wygrywając seta 6:0 i zdobywając aż 19 z ostatnich 21 punktów. To niespodziewane rozstrzygnięcie wywołało duże poruszenie wśród kibiców i ekspertów (przegladsportowy.onet.pl, sport.interia.pl).

W trakcie meczu Białorusinka doznała upadku po zablokowaniu nogi, co wywołało chwilę niepokoju na trybunach. Na szczęście szybko wróciła do gry, nie pozwalając, by incydent wpłynął na jej koncentrację (sport.interia.pl).

Diagnoza Sabalenki: problem mentalny Świątek i klucz do zwycięstwa

Bezpośrednio po spotkaniu Sabalenka zwróciła uwagę na to, że głównym problemem Igi Świątek było załamanie formy mentalnej, szczególnie widoczne w trzecim secie, gdzie Polka nie zdobyła ani jednego gema. To potwierdziło wcześniejsze spekulacje środowiska tenisowego na temat trudności Świątek z utrzymaniem stabilności psychicznej w kluczowych momentach (przegladsportowy.onet.pl, sport.interia.pl).

Białorusinka wyjaśniła, że dobrze zna swoje ciało i potrafi kontrolować tempo gry, co dało jej przewagę w najważniejszych momentach spotkania (przegladsportowy.onet.pl). Kluczowym elementem jej sukcesu był również skuteczny serwis, który pozwolił utrzymać inicjatywę i utrudniał rywalce przełamanie podania (sport.interia.pl).

Eksperci i komentatorzy od dawna wskazywali na problemy mentalne Świątek w decydujących fazach meczów, a wypowiedź Sabalenki potwierdziła tę diagnozę (sport.interia.pl, interia.pl). Po raz pierwszy w karierze Białorusinka awansowała do finału Roland Garros, co stanowi ważny krok w jej sportowym rozwoju (fakt.pl).

Mimo porażki Iga Świątek pozostaje czterokrotną zwyciężczynią turniejów wielkoszlemowych i jedną z czołowych tenisistek świata, co podkreśla jej niepodważalną pozycję w kobiecym tenisie (eurosport.tvn24.pl).

Kontekst i znaczenie meczu dla obu zawodniczek

Iga Świątek broniła tytułu na Roland Garros i walczyła o swój czwarty z rzędu finał tego turnieju, co dodatkowo podkreślało rangę półfinałowego starcia (interia.pl). Z kolei Aryna Sabalenka marzyła o pierwszym triumfie na tej imprezie i do tej pory nie oddała ani jednego seta w całym turnieju, co świadczyło o jej wysokiej formie (interia.pl, polsatsport.pl).

Warto przypomnieć, że wcześniej Sabalenka pokonała Świątek w turnieju w Cincinnati wynikiem 6:3, 6:3, co dodało jej pewności siebie przed spotkaniem w Paryżu (interia.pl, sport.pl).

Triumf Sabalenki oznacza powrót do ścisłej czołówki światowego rankingu i otwiera przed nią szansę na zdobycie prestiżowego tytułu wielkoszlemowego. Dla Świątek porażka stanowi sygnał do analizy swojej formy oraz mentalnej stabilności, zwłaszcza w decydujących momentach sezonu (interia.pl).

Mecz przyciągnął ogromne zainteresowanie, transmitowany na żywo zarówno w telewizji, jak i online, co sprawiło, że fani tenisa z całego świata śledzili go z zapartym tchem (eurosport.tvn24.pl, sportowefakty.wp.pl). Choć przed spotkaniem niektórzy eksperci, w tym Alicja Rosolska, wskazywali na potencjalne trudności Sabalenki, to właśnie ona wyszła z tej rywalizacji zwycięsko, pokazując, jak nieprzewidywalny i emocjonujący potrafi być tenis na najwyższym poziomie (sport.pl).