Saryusz-Wolski krytykuje polski rząd ws. umowy UE-Mercosur: dwa sygnały kłamstwa

Opublikowane przez: Miłosz Zaczyk

Jacek Saryusz-Wolski, były europoseł i ekspert ds. unijnych, oskarża polski rząd o zajmowanie nieprawdziwego stanowiska wobec umowy handlowej między Unią Europejską a krajami Mercosur. Według niego, mimo oficjalnego sprzeciwu wobec umowy, rząd nie podejmował rzeczywistych działań mających na celu jej blokadę, a wręcz przeciwnie – wysyłał sygnały świadczące o akceptacji, co potwierdza między innymi podpisanie przez polskiego ministra polsko-francuskiej deklaracji. Ta dwuznaczność wywołuje poważne kontrowersje i rodzi pytania o prawdziwe intencje polskich władz.

  • Polski rząd oficjalnie sprzeciwia się umowie UE-Mercosur, ale według Saryusz-Wolskiego nie podejmuje realnych działań blokujących.
  • Minister Szłapka podpisał polsko-francuską deklarację akceptującą umowę, co wskazuje na ukryty konsensus między Polską a Francją.
  • Umowa ma zostać sfinalizowana do końca 2025 roku, co jest priorytetem duńskiej prezydencji w Radzie UE.
  • Polscy rolnicy protestują, obawiając się negatywnych skutków umowy dla rynku rolnego i cięć funduszy.
  • Saryusz-Wolski ostrzega przed dalszą centralizacją UE i redukcją funduszy dla rolników na rzecz wysokich technologii.

Umowa handlowa, która jest efektem aż 25 lat negocjacji, ma zostać sfinalizowana do końca 2025 roku. Finalizacja tego porozumienia jest jednym z priorytetów duńskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Polskie władze, oficjalnie wyrażając sprzeciw, obawiają się negatywnych skutków umowy dla rynku rolnego, a także możliwych cięć w funduszach dla rolników i regionów. Tymczasem Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed dalszą centralizacją kompetencji w UE oraz redukcją wsparcia finansowego dla polskiego rolnictwa i lokalnych społeczności.

Krytyka polskiego rządu przez Jacka Saryusz-Wolskiego

Jacek Saryusz-Wolski otwarcie zarzuca polskiemu rządowi przyjmowanie kłamliwego stanowiska wobec umowy UE-Mercosur. Jak podkreśla, rząd prowadził politykę sprzeczną: na użytek krajowy deklarował stanowczy sprzeciw wobec porozumienia, jednak w praktyce nie podejmował żadnych realnych działań blokujących jego finalizację. Ten rozdźwięk między deklaracjami a rzeczywistymi działaniami Saryusz-Wolski określa jako dwa klarowne sygnały kłamstwa.

Jednym z przejawów tego jest podpisanie przez ministra Szymona Szłapkę polsko-francuskiej deklaracji, która generalnie akceptuje umowę z Mercosur, choć jednocześnie dostrzega jej wady i oczekuje korekt. Jak podaje portal 300polityka, ten akt dyplomatyczny pokazuje, że Polska i Francja w rzeczywistości zgadzają się na umowę, mimo oficjalnego sprzeciwu. Zdaniem Saryusz-Wolskiego, takie działania świadczą o braku szczerości polskiego rządu wobec społeczeństwa i partnerów unijnych.

Kontekst umowy UE-Mercosur i stanowisko państw członkowskich

Umowa handlowa między Unią Europejską a krajami Mercosur – czyli Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem – jest efektem trwających ćwierć wieku negocjacji. Jej celem jest otwarcie wzajemnych rynków i ułatwienie wymiany handlowej. Finalizacja porozumienia planowana jest do końca 2025 roku, co jest jednym z najważniejszych zadań duńskiej prezydencji w Radzie UE. Informacje te potwierdzają doniesienia Polsat News oraz INTERIA.PL.

Mimo oficjalnego poparcia ze strony UE, Polska i Francja zgłaszają zastrzeżenia wobec umowy. Obawy dotyczą przede wszystkim destabilizacji rynku rolnego i negatywnego wpływu porozumienia na sektor rolnictwa w ich krajach. Jak wskazują źródła Polsat News i INTERIA.PL, rządy tych państw wyrażają niepokój, że napływ tańszych produktów z krajów Mercosur może zaszkodzić lokalnym producentom.

W Polsce sytuacja jest szczególnie napięta ze względu na protesty rolników, którzy obawiają się, że umowa doprowadzi do pogorszenia ich sytuacji ekonomicznej. Jak informuje Forsal.pl, protestujący wskazują na ryzyko spadku cen i utraty konkurencyjności na rynku krajowym, co może mieć dalekosiężne skutki dla polskiego rolnictwa i obszarów wiejskich.

Szersze implikacje umowy i krytyka centralizacji UE

Jacek Saryusz-Wolski podkreśla, że umowa z Mercosur ma przede wszystkim służyć ratowaniu gospodarki Niemiec, co może prowadzić do napięć wewnątrz Unii Europejskiej. Jak podaje Biznesalert.pl, to właśnie niemiecki rynek i interesy przemysłowe są jednym z głównych motywów przyspieszenia finalizacji porozumienia.

Ekspert wyraża także obawy przed wzmacnianiem centralizacyjnego dyktatu Brukseli. Ostrzega, że wraz z zawarciem umowy może dojść do likwidacji około 50 dotychczas istniejących funduszy unijnych. W efekcie fundusze przeznaczone dla rolników mają zostać obcięte o około 20%, a środki przesunięte na rozwój zaawansowanych technologii, co cytuje 300polityka.

Saryusz-Wolski określa te działania jako „instrument szantażu polityczno-finansowego”, wskazując na ogromną kwotę 1,2 biliona euro, która ma być zaangażowana w te zmiany. Jego zdaniem, konsekwencje dla polskiego rolnictwa i regionów mogą być bardzo poważne, a dalsza centralizacja kompetencji w UE – niekorzystna dla państw członkowskich, które tracą autonomię w kształtowaniu własnej polityki gospodarczej i społecznej.

Zbliżające się podpisanie umowy UE-Mercosur wywołuje polityczne napięcia, a Polska musi zmierzyć się z wyzwaniem pogodzenia oficjalnych deklaracji z rzeczywistymi działaniami. Krytyczne uwagi eksperta Jacka Saryusz-Wolskiego ujawniają rozbieżności w rządowej polityce i wskazują na potencjalne skutki porozumienia, które mogą mieć istotny wpływ na przyszłość polskiego rolnictwa oraz rozwój poszczególnych regionów.