Sejm ustanowił 11 lipca Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa OUN-UPA

Opublikowane przez: Anastazja Kopczyk

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął jednogłośną decyzję o ustanowieniu nowego święta państwowego, które ma na celu upamiętnienie ofiar ludobójstwa dokonanego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) oraz Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej. Uchwała została przyjęta 4 czerwca 2025 roku i ustanawia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach tych tragicznych wydarzeń. Data ta symbolicznie nawiązuje do „Krwawej Niedzieli” z 1943 roku, kiedy to w około stu miejscowościach Wołynia i Galicji Wschodniej doszło do masowych mordów na polskiej ludności.

  • Sejm RP 4 czerwca 2025 roku ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA.
  • Data 11 lipca upamiętnia rocznicę „Krwawej Niedzieli” z 1943 roku, apogeum masowych mordów na polskiej ludności na Wołyniu i wschodnich ziemiach II RP.
  • Ustawa obejmuje lata 1939-1946 i przypomina o ponad 100 tysiącach ofiar, głównie mieszkańców wsi, zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów.
  • Decyzja Sejmu spotkała się z krytyką ukraińskiego MSZ, które uznało ją za sprzeczną z duchem dobrosąsiedzkich stosunków, jednak polskie środowiska podkreślają potrzebę pamięci i hołdu.
  • Nowe święto ma charakter państwowy i ma służyć trwałemu upamiętnieniu ofiar tragedii na Kresach Wschodnich.

Nowa ustawa ma trwałe upamiętnić ponad 100 tysięcy ofiar, głównie mieszkańców wsi, którzy zostali zamordowani w latach 1939-1946 przez członków OUN, UPA oraz innych ukraińskich formacji nacjonalistycznych. Decyzja polskiego parlamentu spotkała się jednak z krytyką ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które oceniło ją jako sprzeczną z duchem dobrosąsiedzkich stosunków między Polską a Ukrainą, co wywołało dyskusję na temat interpretacji historii i relacji między obu krajami.

Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci – przebieg i znaczenie ustawy

4 czerwca 2025 roku Sejm RP jednogłośnie przyjął ustawę ustanawiającą 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II RP. Ta data została wybrana nieprzypadkowo – symbolizuje ona rocznicę tzw. „Krwawej Niedzieli” z 1943 roku, która była apogeum zbrodni wymierzonych w polską ludność na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej. Jak podają serwisy glos.pl oraz kresy.pl, tego dnia w około stu miejscowościach doszło do brutalnych, masowych mordów na mieszkańcach polskich wsi.

Ustawa obejmuje okres od 1939 do 1946 roku i przypomina o tragedii, podczas której zginęło ponad 100 tysięcy Polaków. Ofiary to przede wszystkim mieszkańcy wsi, którzy padli ofiarą działań OUN, UPA i innych ukraińskich formacji nacjonalistycznych. Według informacji przekazanych przez glos.pl, radiomaryja.pl oraz kuriergalicyjski.com, ta liczba jest szacunkowa, ale jednoznacznie wskazuje na ogrom skali ludobójstwa.

Sejmowa komisja kultury rozpatrzyła projekt ustawy z poprawkami, a głosowanie nr 9 na 36. posiedzeniu Sejmu dnia 4 czerwca 2025 r. wykazało niemal całkowitą jednomyślność. Jedynie jeden poseł wstrzymał się od głosu. Informacje na ten temat podają wykop.pl oraz Radio Zachód. Nowo ustanowione święto ma mieć charakter państwowy i służyć trwałemu upamiętnieniu ofiar oraz oddaniu im należnego hołdu. Podkreślają to serwisy radiomaryja.pl i kresy.pl, które wskazują na wagę tej decyzji w polskiej polityce pamięci.

Historyczne tło i skala tragedii

Rok 2023 był szczególny z uwagi na przypadającą 80. rocznicę „Krwawej Niedzieli” z 11 lipca 1943 roku. To wydarzenie stanowiło kulminację masowych mordów na polskiej ludności zamieszkującej Wołyń i Galicję Wschodnią, co podkreślają serwisy glos.pl oraz rp.pl. W okresie od 1939 do 1946 roku ukraińscy nacjonaliści z OUN, UPA oraz innych formacji dokonali zbrodni ludobójstwa na ponad 100 tysiącach Polaków. Ofiary to głównie mieszkańcy wsi, którzy padli ofiarą brutalnych czystek etnicznych i przemocy – informują kresy.pl, kuriergalicyjski.com oraz wb24.org.

Apogeum tych zbrodni przypadło właśnie na lipiec 1943 roku, co potwierdzają źródła takie jak rmf24.pl, polsatnews.pl, rp.pl oraz wiadomosci.wp.pl. Rzeź wołyńska pochłonęła według różnych szacunków od 50 do 120 tysięcy polskich ofiar, jak podkreśla rp.pl. Rozbieżności w liczbach wynikają z trudności w dokładnym oszacowaniu strat ludzkich w warunkach wojennych i powojennych. Warto zwrócić uwagę, że niektóre źródła wskazują na różne daty rozpoczęcia „Krwawej Niedzieli” – 10 lub 11 lipca 1943 roku, o czym informuje wykop.pl.

Te tragedie pozostają żywe w pamięci potomków. Jak przypomina cytat Marcina Warchoła przytaczany przez polskieradio24.pl, ofiary tego ludobójstwa „wołają o pamięć, nie o zemstę”. To przesłanie jest fundamentem dla ustanowienia nowego święta, które ma służyć refleksji i oddaniu hołdu bez negatywnych emocji czy działań odwetowych.

Reakcje i kontrowersje – stanowisko Ukrainy i polskie komentarze

Decyzja polskiego Sejmu wywołała reakcję ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które wyraziło rozczarowanie. MSZ Ukrainy uznało ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa za sprzeczne z duchem dobrosąsiedzkich stosunków między Polską a Ukrainą – informują rmf24.pl, polsatnews.pl, wiadomosci.wp.pl oraz rp.pl. Ukraińskie ministerstwo zdecydowanie protestowało przeciwko określaniu tych wydarzeń mianem „ludobójstwa”, co podaje również dzienniknarodowy.pl.

Z kolei niektóre polskie źródła oceniają tę reakcję jako przekroczenie granic dyplomacji, wskazując na potrzebę wyważonej pamięci historycznej i poszanowania faktów. Dzienniknarodowy.pl podkreśla, że polska strona widzi ustanowienie Dnia Pamięci jako krok konieczny do uhonorowania ofiar i przypomnienia prawdy historycznej.

Polscy eksperci i politycy podkreślają, że celem nowego święta jest przede wszystkim pamięć i hołd dla ofiar, a nie działanie na rzecz zemsty czy antagonizowania relacji polsko-ukraińskich. Według polskieradio24.pl oraz radiomaryja.pl, decyzja o ustanowieniu święta narodowego nie powinna negatywnie wpłynąć na dwustronne relacje, które pozostają ważnym elementem polityki regionalnej.

Polska stawia ważny krok, chcąc uczcić trudną przeszłość i jednocześnie przypominać o pamięci opartej na faktach i wzajemnym szacunku. Debata wokół nowego święta pokazuje, jak skomplikowane są relacje historyczne i polityczne z Ukrainą, które wciąż potrzebują troski i otwartego dialogu.