Trump na szczycie NATO w Hadze: napięcia i nowe zobowiązania obronne
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przybył we wtorek wieczorem do Amsterdamu, rozpoczynając swój udział w dwudniowym szczycie NATO, który odbywa się w Hadze. Wydarzenie to gromadzi przywódców państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego, by omówić najważniejsze wyzwania dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowego. Przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu Trump spotkał się z holenderską parą królewską – królem Wilhelmem Aleksandrem i królową Maksymą – a wieczorem uczestniczył w uroczystej kolacji inaugurującej obrady.

- Donald Trump przybył 24 czerwca 2025 do Amsterdamu na szczyt NATO w Hadze, gdzie spotkał się z holenderską parą królewską i uczestniczył w kolacji inauguracyjnej.
- Głównym tematem szczytu jest nacisk Trumpa na zwiększenie wydatków na obronność do 5 proc. PKB, co zostało jednomyślnie zaakceptowane przez państwa NATO.
- Trump opublikował SMS od premiera Marka Ruttego, w którym gratulowano mu działań wobec Iranu i potwierdzono porozumienie o wydatkach obronnych.
- Prezydent USA nie udzielił jasnej odpowiedzi na pytanie o podtrzymanie zobowiązań z artykułu 5 Traktatu NATO, co wywołuje niepokój sojuszników.
- Na marginesie szczytu planowane jest spotkanie Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, podkreślające znaczenie wydarzenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
Głównym tematem rozmów jest propozycja prezydenta USA dotycząca zwiększenia wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB przez wszystkie państwa NATO. Choć reforma ta spotkała się z jednomyślnym poparciem uczestników, to niejednoznaczna postawa Trumpa wobec zobowiązań wynikających z artykułu 5 Traktatu NATO wywołuje niepokój sojuszników. Na marginesie szczytu planowane jest ponadto spotkanie Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, co podkreśla wagę wydarzenia w kontekście globalnej polityki bezpieczeństwa.
Przylot Donalda Trumpa i rozpoczęcie szczytu NATO w Hadze
We wtorek wieczorem, 24 czerwca 2025 roku, prezydent USA Donald Trump wylądował w Amsterdamie, skąd udał się do Hagi, gdzie odbywa się dwudniowy szczyt NATO zaplanowany na 24–25 czerwca. Po przylocie został oficjalnie przyjęty przez holenderską parę królewską – króla Wilhelma Aleksandra oraz królową Maksymę. Spotkanie miało miejsce jeszcze tego samego dnia i było wstępem do dalszych rozmów w ramach szczytu. Następnie Trump uczestniczył w uroczystej kolacji, która stanowiła inaugurację zgromadzenia liderów państw Sojuszu.
Zaskakującą zmianą było zakwaterowanie amerykańskiego prezydenta – zamiast pierwotnie planowanego hotelu Huis ter Duin, Trump spędził noc w królewskim pałacu Huis ten Bosch. Ta decyzja zapadła w ostatniej chwili i podkreślała wyjątkowość wizyty. Haga, ze swoim centrum kongresowym World Forum, stała się w tych dniach centrum światowej polityki bezpieczeństwa, goszcząc szczyt, który ma istotne znaczenie dla przyszłości NATO.
Jak podają serwisy wnp.pl oraz polsatnews.pl, atmosfera przybycia Trumpa była na ogół pozytywna. Mimo to, wśród uczestników i obserwatorów utrzymują się napięcia i niepewność co do roli Stanów Zjednoczonych w Sojuszu, wynikające z dotychczasowej polityki amerykańskiego prezydenta i jego kontrowersyjnych wypowiedzi.
Główne tematy i napięcia podczas szczytu NATO
Centralnym punktem obrad była propozycja Donalda Trumpa, aby wszystkie państwa członkowskie NATO zwiększyły wydatki na obronność do poziomu 5 proc. Produktu Krajowego Brutto. Pomysł ten spotkał się z jednomyślnym poparciem, co – jak podkreślił premier Holandii Mark Rutte – stanowi sukces amerykańskiego prezydenta i przełomową decyzję dla Sojuszu. Rutte przesłał Trumpowi SMS z gratulacjami za zdecydowane działania wobec Iranu oraz potwierdził zgodę państw NATO na podniesienie nakładów obronnych do proponowanego poziomu.
Podobnie pozytywnie decyzję ocenił prezydent Polski Andrzej Duda, który nazwał ją przełomową dla bezpieczeństwa Europy i całego Sojuszu. Zwiększenie wydatków ma wzmocnić zdolności obronne NATO wobec rosnących zagrożeń i napięć geopolitycznych.
Jednak w trakcie szczytu prezydent Trump nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy podtrzymuje zobowiązania wynikające z artykułu 5 Traktatu NATO, który gwarantuje zbiorową obronę członków Sojuszu w przypadku ataku na któregokolwiek z nich. Trump zaznaczył, że istnieje wiele interpretacji tego artykułu i obiecał wyjaśnić swoją postawę po przylocie do Hagi. Według serwisów rmf24.pl i wyborcza.pl, ta niejednoznaczność wywołała niepokój wśród sojuszników oraz ekspertów, którzy obawiają się destabilizacji NATO i osłabienia jego roli pod rządami amerykańskiego prezydenta.
Ponadto Trump podkreślił znaczenie współpracy z Chinami w kwestii dostaw ropy naftowej oraz wyraził sprzeciw wobec upadku reżimu w Teheranie. Jego stanowisko ma kluczowe znaczenie w kontekście niestabilności na Bliskim Wschodzie oraz wpływu tych wydarzeń na bezpieczeństwo globalne.
Spotkania na marginesie szczytu i reakcje międzynarodowe
Na marginesie szczytu NATO w Hadze przewidziano ważne spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Ukraiński lider, który już przybył do Holandii, zabiegał o możliwość rozmowy z amerykańskim prezydentem. Jak wskazują francuskie media oraz portal poland.news-pravda.com, to spotkanie jest istotnym elementem dyskusji na temat wsparcia dla Ukrainy w obliczu trwającego konfliktu z Rosją.
Eksperci z USA i Europy wyrażają jednak obawy dotyczące przyszłości NATO pod przewodnictwem Trumpa. Wskazują na ryzyko osłabienia jedności Sojuszu i niepewności co do zobowiązań sojuszniczych, zwłaszcza wobec niedoprecyzowanej postawy USA względem artykułu 5. Tego typu wątpliwości mogą mieć poważne konsekwencje dla stabilności i skuteczności NATO w obliczu globalnych wyzwań.
W kontekście bezpieczeństwa organizatorzy szczytu wprowadzili również specjalne środki ochronne. Jednym z nich był demontaż gondoli z diabelskiego młyna, znajdującego się w centrum Hagi, aby ograniczyć ryzyko zagrożeń dla uczestników wydarzenia.
Według Polish Express, tegoroczny szczyt NATO należy do najkrótszych w historii Sojuszu, co może świadczyć o napięciu i presji na szybkie decyzje. Mimo to wydarzenie to wciąż odgrywa kluczową rolę dla przyszłości bezpieczeństwa i polityki obronnej w regionie transatlantyckim.