Trump o konflikcie Izrael-Iran na szczycie G7: Iran chce negocjować, ale za późno
Podczas szczytu G7 odbywającego się w Kanadzie prezydent Donald Trump przekazał, że Iran wyraził gotowość do powrotu do rozmów z USA na temat konfliktu izraelsko-irańskiego. Mimo to podkreślił, że Teheran powinien był rozpocząć negocjacje wcześniej, zanim napięcie przerodziło się w otwartą wojnę. Trump zwrócił uwagę na dramatyczne skutki trwającego konfliktu, apelując o natychmiastowe wznowienie dialogu, który mógłby powstrzymać dalszą eskalację przemocy.

- Prezydent Donald Trump podczas szczytu G7 potwierdził, że Iran chce powrócić do negocjacji z USA, ale powinien był to zrobić wcześniej.
- Konflikt izraelsko-irański nasilił się od piątku, przynosząc liczne ofiary po obu stronach i wymianę ataków rakietowych.
- Trump podkreślił wsparcie USA dla Izraela w obronie, ale sprzeciwia się udziałowi USA w ofensywnych działaniach przeciwko Iranowi.
- Iran sygnalizuje chęć deeskalacji konfliktu, pod warunkiem że USA nie będą uczestniczyć w atakach Izraela.
- Rozmowy pokojowe i deeskalacja konfliktu były jednym z kluczowych tematów szczytu G7, z apelem Trumpa o natychmiastowe negocjacje.
W trakcie swojego wystąpienia prezydent zaznaczył, że Stany Zjednoczone zdecydowanie wspierają Izrael w obronie przed irańskimi atakami, jednocześnie jednak odcinając się od udziału w ofensywnych działaniach względem Teheranu. Szczyt G7, w którym uczestniczą najpotężniejsze gospodarki świata, poświęcił znaczną część swojego programu właśnie tej kwestii, zważywszy na dramatyczne wydarzenia, do których doszło od piątku, w wyniku których zginęły setki osób, a obie strony wymieniały się atakami rakietowymi.
Szczyt G7 w Kanadzie i kontekst konfliktu izraelsko-irańskiego
Szczyt G7 odbywa się w Kanadzie, która pełni funkcję przewodniczącego tego ważnego międzynarodowego forum. Kraj ten skupia uwagę pozostałych uczestników na najpilniejszych globalnych wyzwaniach, w tym na narastającym konflikcie na Bliskim Wschodzie. Jak podaje portal next.gazeta.pl, rozmowy dotyczące sytuacji między Iranem a Izraelem były jednym z głównych tematów dyskusji podczas spotkania.
Od piątku trwa intensywna wymiana ognia między Izraelem a Iranem, która przyniosła tragiczne skutki. Według wyborcza.pl izraelskie ataki spowodowały śmierć 224 osób oraz 1277 rannych. Irańskie rakiety uderzały między innymi w rejony Tel Awiwu i Jerozolimy, co zaostrzyło napięcie i zwiększyło skalę zniszczeń. Sytuacja jest niezwykle napięta, a potencjał dalszej eskalacji konfliktu budzi niepokój społeczności międzynarodowej.
Dodatkowo, 15 czerwca miały się odbyć rozmowy między USA a Iranem dotyczące irańskiego cywilnego programu nuklearnego, jednak zostały one odwołane po izraelskim ataku w czwartek, co potwierdza euractiv.pl. To odwołanie wskazuje na poważne utrudnienia w dyplomatycznych wysiłkach, które mogłyby przyczynić się do złagodzenia konfliktu.
Stanowisko Donalda Trumpa na temat negocjacji z Iranem
Podczas poniedziałkowego spotkania na szczycie G7 prezydent Donald Trump oficjalnie potwierdził, że Iran wyraził chęć powrotu do negocjacji z USA. Jednocześnie podkreślił, że Teheran „powinien był zrobić to wcześniej”, co relacjonuje forsal.pl. Zdaniem Trumpa konflikt nie układa się po stronie Iranu pomyślnie, dlatego konieczne jest szybkie zawarcie porozumienia, zanim będzie za późno.
Trump zaapelował o natychmiastowe wznowienie rozmów, zwracając uwagę na bolesne skutki trwającej wojny dla obu stron konfliktu, jak podaje dziennik.pl. Według forsal.pl Iran przekazał sygnały gotowości do negocjacji za pośrednictwem państw arabskich, pod warunkiem, że USA nie przystąpią do izraelskich ofensywnych działań.
Prezydent USA podkreślił, że Ameryka wspiera Izrael w jego defensywie przeciwko irańskim atakom, lecz nie zgadza się na udział USA w ofensywnych działaniach militarnych, co potwierdza forsal.pl. Jednocześnie Trump ostrzegł Iran, że grozi mu „pełną siłą i potęgą” amerykańskiej armii, jeśli nie dojdzie do porozumienia. Jak podaje gazeta.pl, zaznaczył przy tym, że Stany Zjednoczone nie miały nic wspólnego z izraelskimi atakami na irańskie cele.
Przebieg i skutki konfliktu oraz perspektywy deeskalacji
W ostatnich dniach izraelskie uderzenia koncentrowały się na irańskim programie nuklearnym, co doprowadziło do śmierci co najmniej 10 osób po stronie Iranu, jak informuje rp.pl. Te działania spotkały się z silną reakcją Teheranu, który jednak sygnalizuje chęć deeskalacji konfliktu i zakończenia działań wojennych – relacjonują gazeta.pl oraz interia.pl.
Według wp.pl, prezydent Trump odniósł się podczas szczytu do pytań o sygnały od pośredników, wskazując na możliwość rozmów oraz deeskalacji, ale jednocześnie ostrzegając, że jeśli Iran nie podejmie negocjacji, mogą nastąpić „jeszcze gorsze” ataki. Eksperci cytowani przez onet.pl zwracają uwagę, że Trump sugeruje pilną potrzebę, by Iran natychmiast usiadł do stołu rozmów, a fakt, iż Izrael nie zaatakował irańskiej infrastruktury energetycznej, może świadczyć o ograniczonym zasięgu działań militarnych.
Jak podaje rp.pl, konflikt izraelsko-irański był jednym z głównych tematów podczas szczytu G7, a Donald Trump zapowiedział, że obie strony powinny dążyć do zawarcia umowy pokojowej, która zakończyłaby trwające walki i pozwoliła na stabilizację sytuacji w regionie.
### Podsumowanie
Na szczycie G7 w Kanadzie światowi liderzy próbowali znaleźć sposób na złagodzenie narastającego konfliktu między Izraelem a Iranem. Mimo dramatycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie, pojawiły się pierwsze sygnały gotowości do rozmów, choć wszyscy zgodnie podkreślali, że zwlekanie może tylko pogłębić kryzys i przynieść kolejne ofiary. Donald Trump jasno wyraził wsparcie dla Izraela, jednocześnie apelując o dialog i ostrzegając Iran przed konsekwencjami militarnych działań. W najbliższych dniach okaże się, czy te nadzieje na pokój przełożą się na konkretne kroki prowadzące do zakończenia konfliktu.