Trump podwaja cła na stal i aluminium od 4 czerwca 2025
Donald Trump ogłosił podwojenie ceł na importowaną stal i aluminium do Stanów Zjednoczonych, zwiększając taryfy z 25 do 50 procent. Decyzja ta została przedstawiona podczas wiecu w zakładzie US Steel Corporation w Pensylwanii i ma wejść w życie 4 czerwca 2025 roku. Zmiana ma na celu wzmocnienie krajowego przemysłu stalowego, jednak budzi kontrowersje wśród ekspertów i przedsiębiorców.

- Donald Trump ogłosił podwojenie ceł na stal i aluminium z 25 do 50 procent, które mają obowiązywać od 4 czerwca 2025.
- Cła mają na celu ochronę i wzmocnienie amerykańskiego przemysłu stalowego.
- Akcje producenta stali Cleveland-Cliffs Inc wzrosły o 26 procent po ogłoszeniu decyzji.
- Amerykańskie sądy częściowo zablokowały nowe taryfy, co wprowadza niepewność co do ich wdrożenia.
- Nie jest jasne, czy podwyższone cła będą zawierać wyjątki dla Kanady i Meksyku.
Podwyższone cła mają chronić amerykańskich producentów przed konkurencją z zagranicy, co według władz USA ma przyczynić się do odbudowy i rozwoju rodzimego sektora stalowego oraz aluminiowego. Jednocześnie jednak decyzja wywołała prawne spory oraz obawy o wzrost kosztów produkcji i eskalację napięć handlowych na świecie.
Ogłoszenie podwojenia ceł i szczegóły taryf
Podczas wiecu w zakładzie US Steel Corporation w Pensylwanii Donald Trump ogłosił podwojenie ceł na importowaną stal i aluminium. Dotychczasowe taryfy wynoszące 25 procent mają wzrosnąć do 50 procent i zacząć obowiązywać od 4 czerwca 2025 roku. Nowe cła obejmą zarówno stal, jak i produkty aluminiowe, co ma znacząco wpłynąć na rynek surowców i wyrobów metalowych w USA.
Jak podają serwisy goniec.net oraz rp.pl, wciąż nie jest jasne, czy podwojone taryfy będą zawierać wyjątki dla Kanady i Meksyku, które są ważnymi partnerami handlowymi USA. Obecnie obowiązujące cła na stal i aluminium mają pewne zwolnienia dla tych krajów, jednak przyszłość tych wyjątków pozostaje niepewna.
Motywacje i oczekiwane skutki dla przemysłu i rynku
Według wypowiedzi Donalda Trumpa celem podwyżki ceł jest dalsze zabezpieczenie i wzmocnienie amerykańskiego przemysłu stalowego. Jak informuje portal tvn24.pl, dodatkowe opłaty mają chronić krajowych producentów przed konkurencją zagraniczną, co ma przełożyć się na wzrost miejsc pracy i stabilność sektora.
Bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji wartość akcji amerykańskiego producenta stali Cleveland-Cliffs Inc wzrosła o 26 procent, co wskazuje na pozytywne nastawienie inwestorów do spodziewanego wzrostu zysków w sektorze. Jednak eksperci ostrzegają, że podniesienie ceł może także prowadzić do wzrostu kosztów produkcji w USA, co z kolei może odbić się na cenach produktów i inflacji. Ponadto, jak podkreśla rp.pl, zaostrzenie taryf może doprowadzić do globalnej eskalacji napięć handlowych, wywołując reakcje odwetowe ze strony innych państw.
Reakcje prawne i niepewność dotycząca taryf
W odpowiedzi na decyzję administracji amerykańskiej, sądy w USA częściowo zablokowały nowe taryfy, co wprowadza znaczną niepewność co do ostatecznego kształtu ceł i ich wpływu na rynek. Jak podają polsatnews.pl oraz bankingo.pl, obowiązujące dotychczas cła na stal (25%) i aluminium (10%) pozostają w mocy, natomiast podwyżki do 50 procent są przedmiotem sporów prawnych i mogą zostać zablokowane lub zmienione.
Cła wprowadzone zostały na podstawie Section 232 Trade Expansion Act, który daje administracji prawo do ochrony krajowego przemysłu w sytuacjach uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Wcześniej polsatnews.pl informowało o nałożeniu ceł 25 procent na import z Kanady i Meksyku, jednak nie jest pewne, czy planowane podwojenie taryf obejmie również te kraje, co dodaje kolejny wymiar niepewności.
Choć podwojenie ceł ma wspierać amerykański przemysł stalowy i aluminiowy, niejasności prawne i wątpliwości dotyczące wyjątków dla kluczowych partnerów handlowych sprawiają, że los taryf wciąż pozostaje otwarty. Inwestorzy i obserwatorzy uważnie śledzą rozwój sytuacji, zwłaszcza w kontekście globalnych relacji handlowych i reakcji innych krajów.